Skocz do zawartości

Jacenty63

Forumowicz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jacenty63

  1. Szczerze mogę polecić ekogroszek Grudzień 29. Dotąd paliłem Lwem, ale ostatniej zimy miał znacznie więcej popiołu niż w ubiegłym roku, był wilgotny i nieco gorzej się wypalał. Kierując się pozytywnymi opiniami o Grudniu tym słabszym (26), na próbę kupiłem tonę Grudnia 29. Efekt mile mnie zaskoczył. Kaloryczność porównywalna z Lwem, a popiołu tyle co na lekarstwo, mniej wilgotny, w dodatku niższa cena. W maju dokupiłem 10 ton, mam na 3-4 lata. Do końca kadencji obecnej władzy wystarczy. Lew ma tylko przewagę w konfekcjonowaniu: zgrzewane worki i termokurczliwy kaptur. Grudzień ma od góry zszywane worki, co może być zaletą przy otwieraniu, ale wymaga większej uwagi przy układaniu w piwnicy. Palety są zabezpieczone w ten sposób, że od góry arkusz foli, a boki owinięte streczem, więc na to, co nie zmieściłem w piwnicy, musiałem kupić odpowiednio duże kaptury z mocnej folii https://allegro.pl/oferta/kaptur-foliowy-na-palete-obw-446-cm-wys-200-gr-0-1-15747447444 i założyć, by węgiel nie absorbował wilgoci.
  2. Mój stalowy Galmet 25kw w październiku będzie obchodził 13 urodziny i jeszcze nie ma przecieków, ale w tym wieku może się to zdarzyć w każdej chwili. Do tej pory wymieniłem mu ślimak, rurę ślimaka, 2x kondensator i 4 zawleczki. Powoli zaczynam dojrzewać do gazu jako alternatywy.
  3. Zakupiłem 3 t Karlika. Polecił mi znajomy, który co roku bierze z PGG grocha. Dziwią mnie niektóre wpisy o słabej jakości tego węgla. Nie paliłem go jeszcze, ale wizualnie też można ocenić. Jest suchy, dość wyrównane ziarno (przynajmniej zgodnie ze specyfikacją). Wyglądem przypomina Skarbka z Bobrka zanim go zje...li. Przetestuję go dopiero jak spalę resztę Killera - 300 kg.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.