Dla testów musiano wybrać jakieś drewno referencyjne. W moim, a zapewne i wielu innych, przypadku będzie to mieszanina różnych rodzajów drewna o różnej kondycji, począwszy od pociętych desek, przez zabrane z lasu wiatrołomy, często już przypróchniałe. Brzoza, topola (najczęściej ścięta jako rosnąca), świerk (niewiele), sosna (sporo), olcha, wierzba, jakieś gruszki itp. itd. Nie znam nikogo w okolicy, kto by kupował drewno tylko jednego gatunku drzewa (na przykład tylko bukowe lub brzozowe).
Wydaje mi się, że zarówno producenci kotłów jak i ludzie od norm, badań i certyfikatów zdają sobie z tego sprawę. Przecież dokładnie tak samo testuje się i bada kotły na węgiel - używając zawsze taki sam sortyment i klasę opału.
Wracając do tematu: chyba pozostanę przy U22 Economy, waham się tylko między 25 a 30 kW. Chodzi głównie o zajmowane miejsce w kotłowni. Różnica między długością tych pieców to 11 cm. Niby niewiele, ale jakbym tego nie ustawił, to jakoś mi się nie widzi wygodna obsługa tego większego... Najlepiej, żeby miał czopuch z prawej strony, ale to chyba niemożliwe.