Witam wszystkim
Być może ktoś mi doradzi bo chyba mam problem. Piecem jak w temacie steruję bezprzewodowym salusem. Temp. na sterowniku 21.4 stopnia ustawiona cały czas, histereza wybrana 1, czyli piec powinien się załączyć przy 20.9 stopniach i wyłączyć przy 21.9. Z włączeniem pieca nie ma problemu bo się załącza jak temp. spadnie do tych 20.9 ale już nie wyłącza się tak jak powinien ponieważ robi to wcześniej tj. przed osiągnięciem temp 21.9 stopnia jest to najczęściej 21.4 st. czyli taka jak zadana na sterowniku. Ponowne załączenie pieca następuje po spadku temp. do 20.8 stopnia. Po wyłączeniu pieca na sterowniku nadal się kręci śmigło co wskazuje, że nadal jest wysyłany sygnał grzania do pieca. Jeden cykl pracy pieca od włączenia przy 20.9 do wyłączenia trwa ok. 1h do 1h20min i w tym czasie nie taktuje. Temperatura zadana na piecu dla CO to teraz 51 stopni i taka temp. pokazuje się na wyświetlaczu, temp. na wyjściu zasilania z pieca to ok. 43,5 stopnia, na wejściu powrotu do pieca 36.5-37.0 stopni. temp na zasilaniu i powrocie mierzę za pomocą sonofa i czujników DS18B20 więc powinny być poprawne. Tak samo było jak na zasilaniu ustawiłem 49 stopni, na powrocie i zasilaniu temperatury nieznacznie niższe.
Czym to może być spowodowanie? Innych dziwnych objawów nie zauważyłem.
Zastanawia mnie również dlaczego temperatura na wyjściu zasilania przy samym piecu jest aż kilka stopni niższa niż zadana. Czy tak powinno być?
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki.