Witam
Czy ktoś z forumowiczów jest w stanie mi pomóc ? Mam zbiornik hydroforowy przeponowy 500 litrów na rurze dolotowej do zbiornika ( zresztą i tak tylko jedną ma ) przed zbiornikiem założyłem wyłącznik ciśnieniowy LCA 2 - z Grudziądza . Studnia głębinowa w której jest dość mocna pompa o wydajności 20m3/h i wysokośc podnoszenia ponad 100m. Rura ze studni fi63 i redukcja przed zbiornikiem do 40 bo wlot do zbiornika i tak 1,5 cala
Chciałem uzyskać duże ciśnienie przy sporej wydajności i chyba przedobrzyłem - Odpaliłem dziś ten wynalazek i ... efekt jest taki że po włączeniu się pompy wyłącznik rozłącza w ciągu sekundy , potem na sekunde włącza i po sekundzie znowu itd. Myślę ze w ciagu sekundy ze 2 razy się właczy i wyłaczy . Wyłącznik utawiony w zakresie 3-6 atm. Nie wiem czy słusznie ale łumaczę sobie to tym , iż pompa daje ciśnienie powyżej 6 atm i woda która płynie do zbiornika daje sygnał do wyłącznika że już jest te 6 atm. Po ułamku sekundy gdy rozpręzy sie w zbiorniku gdzie faktycznie jest np dopiero 4 atm znów wyłącznik zwiera styki i w momencie włączenia pompy sytuacja się powtarza . Jeśli moje rozumowanie jest słuszne- o czym wcale nie jestem pewny to czy jest jakiś inny sposób niż wymiana pompy aby ten problem pominąc , rozwiazać itp