Skocz do zawartości

MarcinL15

Forumowicz
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MarcinL15

  1. Dzięki (limit polubień mi się dziś wyczerpał...) Pozostaje pytanie czy ma to wpływ na działanie palnika i czy na tyle istotny by zmniejszać pochylenie (musiałbym uciąć rurę spiro, bo będzie zbyt płasko).
  2. Teraz pytanie ode mnie. Skąd tyle trocin w okienku rewizyjnym podajnika? U mnie ten sam pelet, ten sam podajnik i jest ok, a u rodziców i u sąsiada tak jak na zdjęciu. Wszyscy mamy ten sam palnik i ten sam pelet. Jedyna różnica - ja mam podajnik ustawiony bardziej płasko. Czy to może być powodem i czy tylko to? Zastanawiam się też czy to ma wpływ na pracę palnika i czy mam zmniejszyć stromość podajnika, czy olać i zostawić jak jest?
  3. Harmonogram chyba łatwiej i szybciej się ustawia w panelu niż w ecoNecie. :) Chyba że dokonujemy tylko drobnych korekt.
  4. W sumie tak, bo nawet jak zarzuci większą porcję (a chyba nie zarzuca pełnej dawki początkowej podczas rozpalania w trakcie pracy), to ta dawka i tak przekształci w ciepło które zostanie wykorzystane. Może tylko grzałki szkoda. :) Podsumowując, jeśli komuś nie przeszkadzają błędne wskazania, to zgadzam się że można sobie odpuścić wymianę czujnika.
  5. Na drugim zrzucie po godz 19 (za połową wykresu) też już tylko modulował.
  6. Czujnika płomienia. Dałem cytat by był kontekst :) ale dopiszę dla jasności.
  7. To ja pewnie miałem jeszcze starszą ;) Po zmianie czujnika płomienia (jeszcze na tych samych ustawieniach podajnika, gdyby ktoś sobie przypomniał że pracowałem na zawyżonej o 60% wartości podajnika, czyli minimalna moc wychodziła ok 3 kW przy palniku 5-20 kW, to raczej był nadzór a nie praca ;) ):
  8. Jasne, wierzę. :) A może u Ciebie jest ta nieszczęsna stara czujka? U mnie przed zmianą też bywało różnie i zdarzały się nieplanowane rozpalenia. Jak będę miał chwilkę to wrzucę wykresy.
  9. U mnie na maksymalnej mocy płomień w zasadzie nigdy nie schodzi poniżej 100%, więc zwiększanie tego parametru to tylko leczenie skutków. Ja bym najpierw poszukał przyczyny spadania płomienia (a spada na pewno, bo temperatura spalin też spada, czujka więc raczej dobra).
  10. "Intensywność czyszczenia (%)" dotyczy obrotu palnika w czasie pracy o zadany % co ilość sekund ustawioną w "Rotac.oczyszcz.cykl". "Czyszczenie palnika" oznacza zatrzymanie palnika po zadanej liczbie godzin ciągłej pracy - czas tego czyszczenia będzie wynosił tyle co zawsze przy wygaszeniu, czyli "Czas czyszcz.wygasz." Masz rację, bardziej tego zakręcić nie mogli. :)
  11. Tak jak napisałem w edycji posta to nie koniecznie musi być czujnik. Trochę się zagalopowałem. Tak jak pisał Benton, zanim wymienisz czujnik wyeliminuj inne przyczyny.
  12. Też płomień prawie na dnie tuż przed rozpalaniem. Rozpalanie trochę trwa, przez tak rzadkie okresy próbkowania można nieco się pogubić na tych wykresach. :) Może to czujnik płomienia? Ja tak miałem. Momentami rozpalanie co pół godziny, ale u mnie to było na mocy minimalnej. Przy okazji dzięki za info @robin60 i za czujnik. Po wymianie nawet dużo poniżej mocy minimalnej (3kW po przeliczeniu z uwagi na błędną kalibrację wydajności podajnika, w palniku 5-20 ) palnik pięknie trzyma płomień i nie rozpala w trakcie pracy. :) Edit: chociaż to raczej nie to, bo temperatura spalin też wskazuje że jednak coś z płomieniem się działo niedobrego.
  13. A z innego okresu? Tutaj widać że płomień pikował w dół, więc coś było na rzeczy. Nie wiadomo co się działo w okolicach 18:10. Może w innych miejscach będzie to wyraźniej widocznie. Edit: w zasadzie wiadomo - moc kotła po 18:10 = 0%, czyli palnik wygasł. Kolejna próbka mocy kotła dopiero po planowym wygaszeniu, stąd wykres mocy ciągle na 0%.
  14. A palnik Ci nie "wygasł"* przypadkiem (chociaż nie wiem jakim cudem na mocy maksymalnej)? Tak to by wyglądało patrząc na temperaturę spalin. Ale dla pewności zerknij na wykres płomienia (lub wrzuć tu) w tych miejscach gdzie jest rozpalanie w trakcie pracy. Z moich obserwacji wynika, że palnik się wygasza w celu czyszczenia jeśli pracował ciągiem dłużej niż ten czas z ustawień (12h czy tam 24h), po czym przechodzi w tryb postoju jeśli kocioł nie zszedł w tym czasie poniżej histerezy. Więc u Ciebie to raczej nie to. Ale pewny nie jestem, bo za mało mam danych na razie. *) wygasł w cudzysłowie, bo może się paliło, ale czujnik tego nie wykrywał. Stare czujniki tak miały, chociaż raczej przy niskich mocach.
  15. Ta historia jest zbierana "punktowo", do tego niektóre dane są zbierane częściej, inne rzadziej. Wystarczy włączyć sobie pokazywanie punktów "próbek" i widać skąd się to bierze. Stąd też czasy trwania rozpalania, wygaszania i czyszczenia też mogą nie odpowiadać stanowi faktycznemu (w ekstremalnym przypadku może brakować rozpalenia jeśli palnik zdążył zacząć i zakończyć fazę rozpalania pomiędzy kolejnymi próbkami). Edit: Co więcej, moc kotła 0% podczas pracy kotła oznacza, że palnik pracuje z minimalną mocą, co m.in. widać na Twoim ostatnim zrzucie ekranu, @mrtur. (Edit: wrzuciłem jeszcze raz z legendą)
  16. To by się zgadzało, bo faktycznie zanim tam zajrzałem rozpaliłem piec i przypadkowo wygasiłem, chyba nawet ze dwa razy. Natomiast tato mówił że w tygodniu nie było tych niedopałków. Dzięki.
  17. Czy w przypadku gdy jest za mało powietrza wystarczy podbić nadmuchy? W rodziców w piecu osadza się trochę sadzy, a w popiele jest trochę niedopałków. U mnie ten sam pellet z tym samym palnikiem spala się na pył. Za to jak podbiliśmy nadmuchy to mam wrażenie że piec łykał pellet jak szalony (ale wtedy zbiegło się z ochłodzeniem więc to może być powód). Jestem tam raz na tydzień i nie bardzo mogę to ogarnąć.
  18. Ale chyba też nie aż tak (kilka kg)? Teraz dosypałem parę worków do prawie pustego zasobnika i masa peletu w teście się nie zmieniła (1480). Ale fakt, z moją wagą mogę nie być reprezentatywnym przypadkiem. ;)
  19. Ale jak pisałem - ten nowy też mierzyłem na początku i to dwa razy. :) Ale nieważne. Ważne że teraz słupki powinny się zgadzać. A wagę skontroluję jeszcze za jakiś czas. Nie wiem czemu nie wpadłem na to by sprawdzić podajnik jeszcze raz w międzyczasie. Dzięki.
  20. To wiem :) nie wiem skąd poprzednie pomiary i skąd taka rozbieżność (aż taka).
  21. Jako że jestem w domu, to poszedłem zważyć pellet jeszcze raz i... Tym razem wyszło 1480, drugi pomiar i 1520. Na kuchennej dokładnie to samo. To sprawa się niby wyjaśniła. :) Pytanie tylko skąd nagle taka zmiana? Żeby nie było... To już 3 dostawca pelletu. Pierwotnie było ustawione ok 24 kg/h (ustawiał instalator). Po kupnie domu wezwałem instalatora na przegląd (z uwagi na gigantyczne spieki które po 1,5 dnia palenia doprowadziły do zablokowania podajnika, ale to temat na inny wątek). Posprawdzał, poważył jeszcze raz i wyszło to samo. Później zmieniłem pellet, w testach wychodziło 26 - 28 kg/h. Latem znów paliłem tym gorszym i znów wyszło ok 24 kg/h. We wrześniu zmieniłem pellet i masa w teście wyszła 2180. Dla potwierdzenia mierzyłem też drugi raz kolejnego dnia (żeby wykluczyć wpływ starego pelletu, tak w okienku był już widoczny tylko nowy, stary miał 8 mm więc dało się go odróżnić). Ponieważ wynik ten był i tak niższy niż poprzednie to uśpiło to moją czujność. Poza tym niemożliwe że tyle razy ktoś się mylił lub źle odczytywał wynik. Tam musiało być wtedy na wadze >2 kg. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to że dziś zanim zważyłem pellet, waga upadła mi z półki na podłogę (2 metry)... może się naprawiła. :D Tak, mam dość płasko ustawiony podajnik. Ten sam (przynajmniej wygląda identycznie) u moich rodziców przy tym samym pellecie osiąga 11 kg/h.
  22. Może mam wagę popsutą. :D Właśnie o tym samym pomyślałem. :) Hahaha. :) Oczywście że nie, instalator w gratisie zostawił jakąś (z hakiem). :)
  23. 21.8 kg/h - w teście wyszło 2180 g (odejmując wagę worka do którego zbierałem pellet) Na gorszym pellecie było 28 kg/h i też spalanie było zawyżone (ale nie liczyłem dokładnie o ile). Może mój sterownik coś przekłamuje. Bo miałem właśnie robiony update z jakiejś starej wersji (to o czym rozmawialiście powyżej). Parę dni temu przeliczyłem worki i słupki za okres ok 1,5 miesiąca i ze słupków wyszło dokładnie 1,6 razy więcej niż wsypałem faktycznie. A u Ciebie się zgadza dokładnie?
  24. Standardowo. Test podajnika z panelu, czas 6 minut. Po wszystkim wpisanie wagi podanego w tym czasie pelletu.
  25. Tak jak pisałem, wydajność podajnika ustawiałem już 2 albo 3 razy. Zawsze wychodzi identyczna. A słupki zawyżone. Ale to mnie ucieszyło, bo gdy pierwotnie zobaczyłem zużycie 25-30 kg/dobę to się lekko przeraziłem. Faktyczne spalanie mam obecnie w okolicach 10-18 kg/dobę (z CWU) w zależności od temperatur (wyliczone z worków a nie słupków), co na dość spory i niekoniecznie dobrze ocieplony dom (stare budownictwo, strych i strop nad sufitem nieocieplony) jest chyba przyzwoitym wynikiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.