gucio2607
-
Postów
96 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez gucio2607
-
-
-
Nie mam ale mam econeta i mogę wyłączyć i włączyć kocioł i tym samym skasować alarm i podjąć kolejne próby rozpalenia
-
Dzwoniłem do nich i zglosilem problem. Mają się do mnie odezwać jutro.
-
Kilka centymetrów rury spiro i cały sztoker były zasypane pelletem tak że jak zdejmowałem rurę to pellet wysypywal się na podloge. Uruchomiłem ręcznie i wciągnął ładnie pellet. Po chwili włączyłem kocioł i już sztoker nie chodził a w komorze spalania pusto. Dodam, że jeszcze nigdy nie było problemu jak już się rozpalił więc dlatego obstawiam problem z softem
-
Ale wówczas nie miałoby znaczenia czy chodzi podczas rozpalania czy poprzez sterowanie ręczne.
Wyglądało to tak:
Rozpalanie - nie pracuje
Sterowanie ręczne -pracuje
Rozpalanie - nie pracuje
Dlatego myślę że to nie problem z motoreduktorem a raczej coś z oprogramowaniem zwłaszcza że te cyrki dzieja się od początku
-
18 minut temu, robin60 napisał:
Gucio2607 , nieuchronnym jest rozebranie palnika, może się okazać , że ten ślimak krótki sztoker nie jest przykręcony śrubką imbusową do motoreduktora który go napędza. Jak to nić nie pomoże , to tylko zgłoszenie serwisowe, i powinni Ci pomóc.
Ale zobacz to o czym pisze ponieważ jak podajnik główny poda pellet do palnika , ten zblokuje mały ślimak w palniku , pomimo , że motoreduktor w palniku pracuje, ale ta śrubka na slimaku nie jest dokręcona do wałka motoreduktora przez co ten nie podaje peletu do komory spalania.
Ale w takim przypadku byłoby słychać motoreduktor prawda? A u mnie cisza
-
U mnie jest trochę inny problem. Po prostu sztoker przy rozpalaniu czasami nie pracuje i nie podaje pelletu do komory spalania. Przy sterowaniu ręcznym działa ale podczas rozpalania nie.
-
Walka z alarmem " nieudana próba rozpalenia kotła" trwa.
Wymieniłem kondensator który dostałem od KIPI i dziś w nocy znowu alarm. Macie jakieś pomysły?
-
-
6 minut temu, papen76 napisał:
Ja tak coś tam nieśmiało kombinowałem z 47 na 44, ale przez econeta to trochę było strach. Teraz mam czas na eksperymenty. Gdzieś czytałem, że lambda obniża bardzo niziutko nadmuchy, ale wiecie, jak to jest. Palę jakimś szajsem, to myślałem, że niskie nadmuchy tylko przy najlepszym pelecie dają radę.
Gdzie w econecie można zmienić nadmuchy bo ja u siebie jakoś nie widzę
-
Po telefonie do KIPI i rozmowie z działem technicznym jedzie do mnie już kondensator.
-
Ecomax 350 i dzieje się tak od samego początku tj. od lipca. Aktualizacji nie robiłem bo nie wiem jak. Dziś widzę że podajnik numer 2 przy rozpalaniu nie chodził wogole ale przy sterowaniu ręcznym tak aczkolwiek ikona podajnika nr2 się świeciła..przy któreś z kolei próbie w końcu ruszył i już kocioł pracuje
Edit:
Dzwoniłem do serwisanta który regulował kocioł i prawdopodobnie uszkodzony jest kondensator rozruchowy podajnika nr2. Mam już numer do serwisu kipi zobaczę co powiedzą.
-
Miałem na myśli komorę spalania
-
Zaprawdę powiadam, że nie zawiesił się w rurę spiro tylko cały palnik był zasypany a w komorze spalania zero
-
W dniu 16.11.2019 o 17:04, robin60 napisał:
@gucio2607 kąt prawidłowy podajnika , ale jak przechyliłeś w bok to ta rura na końcówce ze żmijką powinna być w pozycji takiej w zbiorniku.
a nie takiej
Odkręć obejmę zaciskową która łączy obie rury podajnika i przekręć ją tak jak Ci pokazałem.
Wczoraj sprawdziłem i faktycznie rura jest łączona ale nie widziałem bo była zasypana pelletem, poprawilem końcówkę, że już jest pod takim kątem jak powinna. Sprawdziłem też rurę sporo i strzałka jest w dół. Dziś rano ALARM nieudana próba rozpalenia kotła. Zaglądam do palnika PUSTO, ściągam rurę sporo i pellet wysypuje się po kotłowni. Wygląda jakby podajnik nr2 podczas rozpalenia nie podawał pelletu do komory spalania. Wrzuciłem garść pelletu do komory i rozpalił.Powoli kończą mi się nerwy
-
Nic a nic..jak już odpali to chodzi pięknie. Jedyny problem to co kilka dni komunikat o nieudanej próbie rozpalenia
-
Wizjer mam i podajnik tak naprawdę mogę wyprostować ale nie jest nigdzie łączony i musi być tak ustawiony bo inaczej pellet blokuje mi sie w rurze karbowanej. Końcówka nie jest wycięciem od dna tylko lekko przychylona w bok.
-
3 godziny temu, robin60 napisał:
@gucio2607 kąt prawidłowy podajnika , ale jak przechyliłeś w bok to ta rura na końcówce ze żmijką powinna być w pozycji takiej w zbiorniku.
a nie takiej
Odkręć obejmę zaciskową która łączy obie rury podajnika i przekręć ją tak jak Ci pokazałem.
Z tym że u mnie ta rura jest w całości i nie mam możliwości jej przekręcenia
-
To było tymczasowe rozwiązanie..w tej chwili kocioł i cały osprzęt jest podłączone pod dedykowane gniazda, które widać na zdjeciu
-
14 minut temu, misiek30 napisał:
A ile w teście u Ciebie wychodzi waga.
1330
-
-
30 minut temu, robin60 napisał:
Też jestem bardzo ciekawy co się stało z pelletem przetransportowanym przez podajnik nr 1 , oraz podanym przez podajnik nr 2 do komory spalania.
Odpowiedź jest tylko jedna podajnik główny nie ciągnie pelletu,
Podajnik nr1 pracuje tak samo podajnik nr2 bo widać w nim pellet ale w komorze go brak ale tylko czasami
Viking76 masz ten sam kociołek co ja. Gratuluję
-
Chyba wiem skąd te moje problemy z rozpalaniem. Dziś przy drugiej próbie rozpalania otwieram drzwiczki zaglądam do palnika a tam dosłownie 3 bobki pelletu. Jak to rozwiązać? Dawka do rozpalenia 130 gram
-
Palnik Kipi W Naszych Piecach Wymiana Doświadczeń Użytkowników
w Kotły pelletowe
Opublikowano
350