Witam wszystkich,
Mam piec SF15 który ma za zadanie ogrzać ok 170 m2 (nowy dom, jeszcze niezamieszkany). O ile sam piec mam w miarę ogarnięty (tj. czasy, dawki itp.) to mam problem ze sterowaniem. Mój hydraulik zrobił mi instalację bez zaworów trójdrogowych tzn. mam na odejściach na pętle podłogowe (w sumie 3 szt.) głowice termostatyczne z odczytem temperatury ok 40 cm dalej na nitce do rozdzielacza. Docelowo chciałbym sterować indywidualnie pętlami w pomieszczeniach.
Wymyśliłem sobie że dla parteru i piętra zamontuję termostaty dwustanowe (tymczasowo) które będą załączały/wyłączały pompy obiegowe CO. Podpiąłem pod styki 26,27,28,29 no i lipa - tzn potrafi wyłączyć piec przy opcji termostat-kocioł. Przy okazji okazało się że mam chyba mocno okrojony sterownik. Nie mam dostępu do FL, ustawień mieszacza itp. Czy ktoś może zetknął się z takim problemem? Nie mam też sondy lambda.
Czy uważacie że trzeba dołożyć mieszczacze z siłownikami(w sumie do samych głowic termostatycznych też można dołożyć sterowanie pogodowe itp.)? Mam też podmieszanie z powrotem z podłogówki z zaworem (hydraulik powiedział - ustawić na w połowie otwarte i nie ruszać).
