Skocz do zawartości

Taziff

Forumowicz
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    Dom jednorodzinny o skomplikowanym kształcie o powierzchni 100m2. Jedna część domu w rozbudowie. Stara część ocieplona styropianem 10cm i miejscami 8cm.
  • Instalacja
    Całość domu ogrzewana grzejnikami w ilości 10 sztuk z zamontowanymi głowicami termostatycznymi. Instalacja zamknięta, zawór 4d, boiler 350l. Pompa obiegowa Grundfos UPM3. Pompa CWU Ferro. Zainstalowany termostat pokojowy ecoSter Touch, ecoNET300.
  • Kocioł
    Galmet Genesis Plus KPP 20kW + Pellas Hybrid 26kW

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Knyszyn

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Taziff

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Osuszacz jest cały czas włączony i ustawiony na 70%. Chodzi z lekkimi przestojami i utrzymuje tą wartość. Myślę że w pierwszej kolejności przydało by się ogarnąć wentylację, która wydaje mi się że nie działa zbytnio. Na odkopywanie i suszenie fundamentów raczej jest już troszkę za późno w tym sezonie 😞
  2. Piwnica jest pod całym budynkiem. Dostęp do kanału wentylacyjnego ma tylko kotłownia. Inne pomieszczenia mają otwory w ścianach. Z tego co patrzyłem to poziom wilgotności jest mniejszy i oscyluje na poziomie 60-70%. W jednym rogu fundamentów zewnętrznych widać zawilgocenie. Grunt jest raczej wilgotny i gliniasty. Mam 30m od domu w budynku gospodarczym wykopany kanał samochodowy i stoi w nim woda. Z tego co patrzyłem teraz to izolacja pozioma jest na fundamentach po zewnętrznym obrysie, wewnętrzne fundamenty nie widzę żeby miały papę. Co do izolacji pionowej jest tylko po jednej ścianie. Na jednej ścianie nie jestem w stanie nawet zrobić takiej bo jest przy niej inny budynek gospodarczy. W pozostałych dwóch będę musiał w następnym roku kopać. Mam osuszacz który ma niby 10l/24h. Stoi cały czas w łazience. Gdy go postawię na mieszkaniu powoli zbija wilgotność, ale po jego wyłączeniu wzrasta ona bardzo szybko. W domu praktycznie ktoś zawsze jest. Pranie suszymy w kotłowni. Jakieś 5 lat temu prawdopodobnie woda mogła się dostać do pustki powietrznej z jednej strony, ale w ubiegłą zimę, wiercąc otwór pod puszkę elektryczną przebiłem się do pustki i nie było czuć wilgoci. Co dziwne przez otwór było zaciągane powietrze. W kominie mam tylko jeden kanał wentylacyjny. W łazience jest jest wybity otwór przez ścianę. Komin ponad kratką wentylacyjną w salonie jest nowy i raczej nigdzie nie zatkany. Mogę sprawdzić czy w miejscu łączenia starego z nowym podczas murowania coś się nie zatkało. Na murowanie dodatkowego komina z wentylacją raczej jest trochę za późno, wiązało by się to z dość dużą rozwałką 😞 Sprawdziłem jak się odchyla płomień ze świeczki. Po przystawieniu widać delikatny odchył, może jakieś 10-15 stopni od pionu.
  3. Witajcie, od długiego już czasu borykam się z dużą wilgotnością w swoim domie, a sytuacja staje się co raz gorsza bo przybywa mi domowników. Budynek z lat 70, murowany z cegły z pustką w murach. Ocieplony naście lat temu styropianem 8cm. Okna plastiki dwuszybowe. Piwnica, parter i strych który jest aktualnie adaptowany pod pomieszczenia mieszkalne. Między piwnicą a parterem ocieplenie możliwe że jakieś jest w formie trocin. Strop parteru na zimę okładam wełną 15cm. Problemem jest to, że w pomieszczeniach mieszkalnych wilgotność po nocy bez otwartych okien sięga prawie 90%. Gdy okna się rozszczelni mało to co daje. Dopiero ich uchylenie powoduje spadanie poziomu wilgotności, jednak aby spadło poniżej 60% to chyba trzeba by było mieć okna otwarte cały dzień, a ich zamknięcie równa się z szybkim wzrostem wilgotności. W łazience cały czas pracuje osuszacz powietrza ustawiony na 70% i tak wychodzi że pracuje on przez jakieś 16h aby utrzymywać ten poziom wilgotności. Wrzuciłem szkic rozkładu pomieszczeń. W kominie jest jedna kratka wentylacyjna (nie czuć żeby przez nią coś ciągnęło), w łazience w tamtym sezonie zrobiłem dziurę w ścianie i wsadziłem wentylator (może on chodzić cały czas i daje to tyle co nic). Komin ponad kratką ma przynajmniej 5m i jest wyprowadzony ponad dach. W oknach O2 i O3 są zamontowane, dwa sezony temu, nawiewniki które też nic nie dały 😞 Kuchnia powstała w tym roku co tylko podniosło wilgotność, ale w planach jest wyprowadzenie rury od okapu przez ścianę w łazience. Czy jest jakiś sposób na przynajmniej częściowe uruchomienie wentylacji grawitacyjnej? Gdyby nawet wilgotność utrzymywała się w okolicach 70% był by to wielki sukces...
  4. Witam po przerwie. Wracam z pytaniem grzania CWU. Mam zasobnik 250l i jego grzanie do 50 stopni wygląda aktualnie tak jak na wykresach: Kocioł pracuje z histerezą 15 stopni, temp zadana 70 stopni. Nagrzanie trwa około 24h co moim zdaniem jest dziwne, czy może się mylę?
  5. Pojawienie się sadzy wydaje mi się że było spowodowane zbyt niskim nadmuchem, po jego zwiększeniu i oskrobaniu ścianek kotła nie widzę żeby jej przybywało. Teraz pojawia się, jak to mówiłeś, szarawy nalot.
  6. @cezar76 dzięki za odpowiedź. Dokładniej to nie mam palnika Revo tylko Hybrid ze strownikiem S.Control MK1 (trochę inna płyta w porównaniu do S.Control 892). Piszesz że pompa wysysa mi całą ciepłą wodę po otwarciu zaworu i tutaj masz rację. Wydaje mi się, że pomóc mogła by jedynie pompa kotłowa, ale z tego co wiem przez 5 lat nie mogę nic modernizować w instalacji wykonanej dzięki dofinansowaniu więc jej dołożenie odpada :( Wczoraj uruchomiłem znów ochronę powrotu i jedynie co zauważyłem to to, że pomieszczenia dłużej się nagrzewają, kocioł częściej się odpala i więcej pelletu idzie. Jedyny plus to temperatura na powrocie spada tylko do około 36 stopni, a nie jak wcześnie do 25. Ciąg kominowy raczej mam dobry, ewentualnie może być zbyt mocny. Jak zdejmę rurę spiro z podajnika to słyszę jak zasysane jest powietrze przez palnik. Co do temperatury spalin to nie wstawiałem jej wykresu. Po zamontowaniu tego czujnika zauważyłem, że temperatura ta na pełnej mocy kotła osiąga 170 stopni. Ograniczyłem maksymalną moc do 17kW i teraz max temp wynosi około 130 stopni, na mocy pośredniej spada do około 110 stopni a na minimalnej do 95. @cezar76 widzę że jesteśmy z podobnej okolicy, może polecisz jakiegoś dostawcę pelletu?
  7. Wczoraj zacząłem palić nowym pelletem. Producent noname, sporej długości kawałki, kolor lekko pomaranczowy, średnica 8mm. Dzisiaj zaglądałem do palnika a tam jeden malutki spiek co mnie zdziwiło bo do tej pory za każdym razem leżał tam sporej wielkości spiek. Wczoraj postanowiłem zrobić test tego pelletu. Wrzuciłem go do szklanki z wodą. Pellet od razu poszedł na dno i po minucie kompletny kalafior. Po 24 godzinach nic nie pływa na powierzchni a szklanka wygląda tak:
  8. W sterowniku jest opcja ochrony powrotu jednak po jej włączeniu spalanie wyraźnie wzrosło. Nie da się tak ustawić sterownika, aby po zadanej temp kotła powoli otwierał mieszacz? Przy włączonej ochronie powrotu dodatkowo temp. kotła strasznie spada w pewnym momencie
  9. Dodaję zdjęcie wykonania instalacji przy kotle: Dodatkowo martwi mnie temperatura powrotu. Po otwarciu mieszacza leci ona ostro w dół... jeśli to ma znaczenie to czujnik temperatury mieszacza jest umiejscowiony za pompą CO.
  10. Witam wszystkich w dniu 29.11.2018r. został odpalony u mnie kocioł Galmet Genesis Plus KPP o mocy 20kW z palnikiem PellasX Hybrid. Kocioł założony w ramach dofinansowania. W skład instalacji oprócz kotła wchodzi: zawór 4D Afriso pompa CO Groundfos UPM3 pompa CWU Ferro wężownica schładzająca zbiornik CWU Galmet 350l 10 grzejników z zaworami termostatycznymi 2 grzejniki łazienkowe Ogólnie wszystko zostało podłączone tak jak jest na tym schemacie: Jak widać do instalacji dołożyłem już czujnik temperatury spalin, ecoSter Touch'a oraz moduł ecoNET300. W planach jest dołożenie modułu ecoLambda jednak muszę go skądś skombinować... Moje przygody z tym kotłem i pelletem rozpoczęły się od dużego spalania, ale jako że dom przez praktycznie 4 dni nie był ogrzewany (tylko farelki) zrzuciłem winę na ten fakt. Po kilku dniach spalanie spadło jednak w tym czasie zauważyłem, że w palniku jak i popielniku pojawiają się spieki. Niektóre się rozpadały po dotknięciu inne jednak były zwartą masą. Przez te kilka dni sypany był pellet firmy Biomasa Partner Group. Instalator który przyjechał na ustawienie kotła zdziwił się, że z tego pelletu pojawiają się takie spieki. Poustawiał trochę w sterowniku i wszystko skwitował stwierdzeniem "jeśli dalej będą pojawiać się takie spieki to niestety będzie musiał Pan często czyścić palnik, inaczej gwarancja na zapalarkę będzie nie ważna". Do tej pory spaliłem kilka rodzajów pelletu z różnych źródeł i niestety na każdym pojawiają się większe lub mniejsze spieki. Nie pomogły moje próby ustawienia różnych opcji nadmuchów. Za to na ściankach kotła pojawiła się czarna sadza. I w tym miejscu chciał bym prosić o pomoc w ustawieniu parametrów spalania tak aby dojść do ustawień optymalnych dla mojej instalacji. Spalanie pelletu w ciągu miesiąca:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.