Czujnik płomienia mogę włączyć i wyłączyć ale różnica jest taka, że na panelu sterownika albo widzę ikonkę płomienia albo wskazania temperatury spalin. Ten czujnik na foto ma podwójne funkcje - ogień oraz max górny podsyp (wyłącza podawanie peletu do palnika w przypadku zakrycia)
W poniedziałek rozmawiałem z TECHEM, powiedzieli, że mogą mi wysłać taki czujnik za 100 pln (a najlepiej komplet za 200) ale twierdzili, że czujniki te są praktycznie bezawaryjne. To, że odpadła soczewka to nic bo to ma być tylko osłona przed zabrudzeniem, czujnik powinien działać bez tego ,,szkiełka".
Po trzech dniach bez żadnych alarmów, we wtorek rano znów wyskoczył SPRAWDŹ CZUJKI i ponownie w trybie czyszczenia rusztu. No to już wtedy otworzyłem ruszt i go dokładnie oczyściłem. Miał w sobie trochę pozostałości na brzegach, których nie usuwał ten ,,grzebień" od czyszczenia i myślę, że to powodowało, że tam się jeszcze zbierał popiół, który zostawał mimo trybu czyszczenia i przysłaniał czujki.
I jeszcze taka sprawa:.
Chodzi o pokrywę zbiornika. Trochę słabo jest to rozwiązane bo trzeba albo otworzyć tę małą przyklejoną taśmami magnetycznymi albo zdejmować całość i odkładać na bok (ja wolę sypać zdejmując całość bo wtedy łatwiej przyuważyć czy nie ma ,,ciała obcego" ale bez drabinki się nie obejdzie). Czy ktoś próbował jakichś ,,patentów" z zawiasami i może podzielić się doświadczeniami?