Witam, jestem posiadaczem u24. Problem mój polega na tym iż w te mrozy nie mogę utrzymać powyżej 21 stopni w domu. Sprawa wygląda kiepsko. Palimy w nim ekogroszkiem oraz drzewem. Ciężko go po prostu rozbujać. Rozpalam zawsze ścinkami z drzewa, (otwarty górny szyber od komina) gdy trochę się rozpali dorzucam ekogroszku (dolne drzwiczki otwarte na maxa), czekam aż pojawi się ogień w górnych drzwiczkach (na piecu już jest ok 55stopni) następnie czekam chwilę jeszcze, zamykam dolne drzwiczki (klapa jest otwarta bo miarownik ustawiam na 90stopni), zamykam szyber od komina. Temp. jaką osiągnę max to 80 stopni, czyli trochę mało. Stałopalnośći nie udaje mi się nawet uzyskać bo wtedy zużywałbym ok 50kg na dobę.... Parę razy całego zasypywałem eko to trzyma jakieś 10h. Przy czym zużywam jakieś 15kg eko W ogóle wydaje mi się że jest zbyt mały" cug ". Mam kozę w garażu i jak dobrze rozpalam to wręcz skacze po podłodze i huczy a tutaj lekkie pomrukiwania są... Nie wiem czy czasem nie zapakować dmuchawy do niego....
Dom 250m
Stare budownictwo
Stare okna
Brak ocieplenia
Centralne grawitacyjne + dołożona pompka
komin z cegły 2x 12x12cm 7-7,5 metra wysokości.
Mam teraz takie pytanko do posiadaczy u24:
Jak wygląda u was rozpalanie?
Na ile godz. wystarcza wam cały piec zasypany eko??
Warto dosypywać miału??
Są jakieś wzory na obliczanie wielkości komina jaki być powinien??
Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.