Skocz do zawartości

pejot78

Forumowicz
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    1 - Dom 60m2 dobrze ocieplony z rekuperacją. 2 - Dom 220m2 - narazie ogrzewane 50m2 (średnio ocieplone), pośrednio ucieka sobie ciepło na resztę budynku która jest w stanie surowym dość szczelnie zamkniętym. W tym budynku znajduje się kotłownia.
  • Instalacja
    kocioł Zasobnik CWU 200l (układ otwarty). Instalacja grzejnikowe na poszczególne budynki na osobnych wymiennikach ciepła (instalacje zamknięte).
  • Kocioł
    MPM DS 17-19KW wcześniej Cichewicz GS 7kw

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Chwarzenko / pomorskie

Osiągnięcia pejot78

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. pejot78

    Kocioł DS MPM

    Hamis. Jeżeli wpada i spala się na popiół a nie spieka się to czym tu się przejmować. Nawet dobrze bo ten koks rozgrzewa palnik... Mi też ciągle wpada i tylko raz w tygodniu dopuszczam do takiego wypalenia się wsadu aby został sam żar na rusztach. Wtedy wygarniam popiół z palnika, omiatam wymiennik i wrzucam następną porcję. Gorzej jeżeli robią tam się spieki - wtedy pewnie się będzie zapychał.
  2. pejot78

    Kocioł DS MPM

    Ty przestań słać prostackie wypowiedzi. Każ mu jeszcze wentylator na wlot PW założyć . Przecież pisał że na maks otwarte! To nic nie pomaga. Można otworzyć i 2 strony i nadal nic nie da. Kiedy jest przeciąg przez palenisko i dużo rozpalonego paliwa jest efekt jak w kotle z wymuszonym nadmuchem. Czyli kłęby dymu.
  3. pejot78

    Kocioł DS MPM

    U mnie były identyczne objawy. Powodem był zbyt duży ciąg kominowy. Jeżeli nie masz RCK to spróbuj uchylić wyczystkę. Poza tym nie rozpalaj na miarkowniku tylko na małej szczelinie max 5mm. U mnie wystarcza 1-2mm. Klapa w środkowych drzwiczkach całkowicie zamknięta. Otwór w drzwiach zasypowych też szczelnie powinien być zamknięty. Węgla moim zdaniem też powinieneś nasypać tyle żeby zakryć całkowicie palnik. 10kg to troche za mało. Miarkownik mocno podniósł Ci klapę powietrze szło każdą możliwą drogą (górą, dołem) tego małego zasypu i rozpaliło Ci się wszystko.
  4. pejot78

    Kocioł DS MPM

    Andrzej_M Racja. Dzięki za poprawienie. Jednak tym bardziej poleci prosto do kratki went :)
  5. pejot78

    Kocioł DS MPM

    Gelo Jesteś ignorantem. Po pierwsze nie przeczytałeś tematu do końca tylko odpowiedziałeś na pierwszy post. Co do retardera powielasz bzdury tak samo jak co do szybra. Retarder = zwalniacz. Mamy różne rodzaje retarderów - hydrokinetyczny w skrzyni biegów, elektryczny czy właśnie w postaci przepustnicy na wydechu. To, że w Polsce nazwa retarder przylgnęła akurat do hamulca hydrokinetycznego wynika tylko z tego faktu, że z nadejściem tego rodzaju zwalniacza nastąpiła duża popularyzacja tego "wynalazku". Swoją cegiełkę miał marketing oraz sami kierowcy którzy w ten sposób nazywają właśnie tylko ten rodzaj zwalniacza. Podobnie błędnie samochody cieżarowe nazywa się TIRami bo tak się przyjęło... Co do szybra jest podobnie. Kiedyś jakiś redaktor muratora czy czegoś podobnego ... popełnił artykuł na ten temat w odniesieniu do kominka i od tej pory to się powiela. Większość zatruć tlenkiem węgla ma miejsce w przypadku otwartych kotłów gazowych - najczęściej łazienkowych. Ryzyko jest też przy bezmyślnym użytkowaniu kominka w salonie. Jednak przy kotłach ten problem prawie nie występuje. Oczywiście przy skrajnej głupocie można sobie ten tlenek węgla wytworzyć i się nim zatruć. Jednak to wymaga naprawdę głupoty. Może tak się stać przy kotle GS kiedy palimy od dołu i zasypujemy na żar cały kocioł węgla. Wtedy już sam węgiel stanowi duży opór dla wydostających się spalin, których wraz z rozpalaniem wsadu jest coraz więcej teraz dodajmy zamknięcie szybra i powstaje teoretycznie możliwość tragedii. Po to właśnie przepisy nakazują montaż wentylacji w pomieszczeniach kotłowni. Sam tlenek węgla chociaż normalnie jest minimalnie cięższy od powietrza to z kotła wydostanie się ogrzany więc będzie lżejszy od powietrza i poleci wprost do kratki wentylacyjnej. Zanim jednak w ogóle dojdzie do wydostania się go z kotła to nawet minimalna szczelina w czopuchu spowoduje to, że jednak wyleci on kominem. Prawidłowo zaprojektowany szyber w czopuchu jest wyraźnie mniejszy niż przekrój czopucha. Także nawet całkowite (jakby się mogło wydawać) zamknięcie zostawi odpowiednie odprowadzenie spalin. Każde urządzenie czy to kocioł czy kuchenka gazowa, samochód, czy nawet pralka ma swój stopień głupotoodporności. Oczywiście można uznać wszystkich ludzi za debili i zakazać stosować szybra, poźniej wogóle kotła itd. (w wielu dziedzinach tak działa nasze nadopiekuńcze państwo). Jak to powiedział Janusz Korwin Mikke - "W demokracji rację ma większość, a głupich jest więcej niż mądrych"
  6. pejot78

    Kocioł DS MPM

    3. Wiem czym jest kawitacja, nie wytłumaczyłeś tylko, co ta kawitacja ma do podnoszenia słupa wody: "Albo dlaczego nie da się wyciągnąć wody (w stanie ciekłym) z głębokości powyżej 8m (kawitacja)." Trochę zaśmiecamy forum odbieganiem od tematu. Kawitacja nie ma nic do podnoszenia słupa wody. Pisałem o wyciągnięciu w wody (czytaj ssaniu). Tutaj zjawisko kawitacji jest właśnie bezpośrednią przyczyną tego ograniczenia. Podciśnienie panujące na przewodzie ssawnym powoduje zjawisko kawitacji uniemożliwiając wyciągniecie wody (czy tam jakiejkolwiek innej cieczy - przy czym oczywiście warunki dla każdej cieczy są inne). W pompie zamiast cieczy pojawiają się pary a co za tym idzie pompowanie staje się niemożliwe.
  7. pejot78

    Kocioł DS MPM

    Sadownik. Styl Twojego wypowiadania zniechęca do dyskusji z Tobą. Jednak jeszcze raz się ustosunkuje. Ograniczanie wylotu spalin musi zawsze iść w parze lub bardziej być następstwem ograniczenia dolotu tlenu do kotła. Oczywiście, że kiedy nagle zmniejszysz ciąg zamykając szyber to zmniejszy się przepływ tlenu przez palenisko i spowoduje to kopcenie. Jednak gwarantuje Ci, że nawet nie ograniczając dopływu powietrza po kilku minutach zjawisko to się zredukuje i kopcenie zniknie.
  8. pejot78

    Kocioł DS MPM

    Masz dużo racji. Jednak nazwę retarder po naszemu zwalniacz stosowało się tak samo to klap na wydechu czy hamulca górskiego, jak i do hamulca hydrokinetycznego w skrzyni biegów.
  9. pejot78

    Kocioł DS MPM

    1. Oczywiście, że nie gazuje skoksowany węgiel tylko paliwo nad nim w wyniku działającej temperatury. 2. Tak chodziło mi o zależność temperatury wrzenia wody od ciśnienia. Jednak ciśnienie ma również wpływ na parowanie w całym zakresie temperatur. 3. A czym jest kawitacja? wg definicji "zespół zjawisk w którym następuje zamiana wody w bąble pary wodnej, spowodowana miejscowym zmniejszeniem ciśnienia" I przykłady są podane dla pobudzenia wyobraźni a nie przełożenia całkiem bezpośrednio i dosłownie na zjawiska występujące w kotle. Sam szyber jest zbędny przy spalaniu w kotle przy swobodnym dostępie powietrza - z pełną mocą. Jednak każde ograniczenie tego powietrza powoduje zjawiska które nazywacie tu "kiszeniem". I tutaj właśnie szyber redukuje przynajmniej część negatywnych następstw ograniczania dostępu tlenu.
  10. pejot78

    Kocioł DS MPM

    Sadownik czytaj ze zrozumieniem. Nie piszę tu o cieple uciekającym w komin tylko o niespalonych gazach z paliwa. Oczywiście, że gazowanie zależy od temperatury paliwa. Ale w rozgrzanym kotle kiedy na rusztach zalega warstwa rozgrzanego zkoksowanego węgla występują idealne warunki do odgazowywania paliwa, nawet przy niedostatku tlenu. I proces ten w dużym stopniu zależy również od ciśnienia. Można sobie to trochę porównać do zależności temperatury parowania wody od ciśnienia. Albo dlaczego nie da się wyciągnąć wody (w stanie ciekłym) z głębokości powyżej 8m (kawitacja).
  11. pejot78

    Kocioł DS MPM

    Tutaj podstawą jest sprawna wentylacja. Do tego powinna być szczelna kotłownia i doprowadzenie do niej powietrza z zewnątrz budynku. Można też ratować się czujnikami - ale te przy spełnieniu powyższych warunków są zbędne.
  12. pejot78

    Kocioł DS MPM

    Witam. Chciałbym się wypowiedzieć na temat szybra w czopuchu. Sam w swoim kotle go nie miałem i uważam, że jest to duży błąd. Widzę, że koledzy z forum powielają ciągle gdzieś powstały dogmat, że szybra nie powinno być i w ogóle jest bee. Porównujecie też kocioł do samochodu itp co jest totalną bzdurą. Samochód to zupełnie inna para kaloszy. Tam steruje się przepustnicą - ilością powietrza oraz elektronicznie lub mechanicznie ilością paliwa. I nawet tam - w samochodach ciężarowych do niedawna stosowało się klapy na wydechu (retarder) do hamowania silnikiem. Szyber przy kotle o ile jest używany z głową jest bezpieczny i pożądany. Wrogowie szybra zapomnieli, że z kotła przez komin nie wychodzi tylko powietrze które do niego wpadła ale też ogromne ilości gazów powstałe z gazowania paliwa. Nie pomoże tu zamykanie dolotu gdyż w rozgrzanym kotle paliwo i tak będzie gazowało a podciśnienie panujące w kominie będzie te gazy (w formie niespalonej) wysysało wzmagając to gazowanie. Zbyt duży ciąg będzie powodował wysysanie tych niespalonych produktów gazowania paliwa. Nie dość, że marnotrawi się w ten sposób paliwo to zatruwa środowisko. Oczywiście lepszym rozwiązaniem w tym wypadku jest regulator ciągu kominowego ale i on nie w każdych warunkach zastąpi szyber. Ja pomimo tego, że mam RCK zamontowałem dodatkowo szyber na wylocie i dopiero teraz przy ustawieniu na godz 2/8 uzyskałem odpowiednie warunki spalania (tj stałopalność, ekonomie i brak dymu z komina). Myślę, że forumowicze powinniście od nowa przemyśleć temat bo mit na temat szybra jest błędny.
  13. pejot78

    Kocioł DS MPM

    Ja najpierw szukałem w internecie. Najtańsza oferta jaką znalazłem, jest obecnie chyba na czeski groszek 700/t w detalu. Następnie obdzwoniłem okoliczne składy (pomorskie - 60km od Gdańska). Na 1 z 4 zaoferowano mi właśnie ten kolumbijski groszek za 640zł/t oraz rosyjski orzech za 720zł/t. Wziąłem na próbę ten pierwszy i jak na razie jestem bardzo zadowolony.
  14. pejot78

    Kocioł DS MPM

    W grudniu pisałem o moich problemach ze stałopalnością na sośnie. Ostatecznie po prawie 3 tygodniach męki z tym paliwem zrezygnowałem z drewna. Kupiłem mpm ds właśnie po to żeby spalać w nim drewno ale okazało się to nieopłacalne i całkowicie niekomfortowe. Tydzień temu zakupiłem tonę kolumbijskiego groszku za cenę 640zł/t. Węgiel ten wg deklaracji ma 25MJ/kg. Wielkość ziaren można porównać do polskiego orzecha II. W końcu użytkowanie kotła stało się przyjemnością. 30kg węgla wystarcza na dobę palenia. Węgiel ten zostawia bardzo mało popiołu i wogóle się nie spieka. Obsługa kotła ogranicza się do dosypywania opału raz na dobę. Kocioł bez rusztowanie spokojnie działa przez 12h. Z dodatkowych pozytywów to wypaliła się smoła z komory załadunkowej, jak również wypalił się wymiennik. Po sośnie nie wyglądał zbyt ciekawie i wymagał częstego czyszczenia. Kocioł chodzi praktycznie cały czas na 1mm szczelinie pp i 2mm pw. Minimalne korekty robi miarkownik na dolnych drzwiczkach. W palniku jest cały czas spokojny przeźroczysty płomień. Na dzień dzisiejszy wyleczyłem się z drewna i nikomu nie polecam tego paliwa do tego kotła a przynajmniej nie do palenia ciągłego (chyba, że opieka nad kotłem to jego jedyne hobby). Obecnie mam zamiar jedynie jeszcze przetestować pionową blachę zmniejszającą ruszt. Liczę, że może trochę pozwoli to zmniejszyć zużycie opału.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.