Cześć,
mieszkamy w kamienicy w wynajętym lokalu od miasta. Kamienica posiada 4 kondygnacje i poddasze. Podstawowe ogrzewanie jest na prąd - piece akumulacyjne wyładowcze. Przy remoncie zaprosiliśmy kominiarzy obsługujący tę kamienicę, żeby poradzili nam co zrobić z otwartymi i zapchanymi kominami. W trakcie rozmowy wyszło, że lokal ten ma 3 własne kominy i można podłączyć pod nie kozy- kozę i nie ma żadnych przeciwwskazań prawnych do tego.
Zakupiliśmy kozę jako ogrzewanie dodatkowe do dużego salonu ponad 70m2, ci sami kominiarze ją podłączyli do jednego z tych wolnych, naszych kominów i wydali papiery - pozytywną opinię kominiarską.
Oddaliśmy lokal. Wszystko było ok. Po 2 miesiącach Jakiś urzędnik doczepił się wpisanego terminu piec kominowy typu "koza" w opinii kominiarskiej i tak po prostu ją zanegował...
Treść w załączniku.
Co o tym myślicie?
Kto ma w tym przypadku rację? Kominiarz czy urzędnik?
pismo.pdf