Gdyby mnie było tylko stać na takie cudo...
Nie dla reklamy, tylko łatwiej mi było wziąć obrazek ze stronki producenta i na nim dorysować.
Po przypadkowym wpadnięciu na temat o ekologicznym spalaniu węgla na innym forum, po prostu stałem się maniakiem rozpalania od góry i palenia na naturalnym ciągu.
Jak do tej pory to tylko same pozytywy:
- sąsiedzi już nie psioczą na mnie, że świata nie widzą
- dużo czyściej w piecu
- wzrosła stało palność
- no i na prądzie pewnie zaoszczędzę
A do pełni szczęścia brakuje mi tylko miarkownika, żeby nie latać co chwilę do kotłowni i sprawdzać temperaturę
Wiem że najłatwiej byłoby wspawać jakąś mufę z przodu pieca i tam miarkownik wkręcić. Tyle że nie mam znajomych ze spawarką na 220V
A coś takiego jak jest teraz na rysunku będzie działać?