Witam.
Nie chciałem zakładać podobnego tematu, więc dołączę do obecnego, gdyż problem jest bardzo podobny.
Na załączonym obrazku (przepraszam za jakość i wykonanie) widać mniej więcej jak wygląda u mnie podłączenie. Od razu gorąca woda wychodzi z pieca na pompkę, a następnie na grzejniki i do zbiornika wyrównawczego.
Wcześniej działało wszystko grawitacyjnie, jednak dołożyłem 1 grzejnik (ten z krzywo poprowadzonymi rurkami PP i one faktycznie mogą mieć czasem z górki, czasem pod górkę [około 6m]), jednak ten grzejnik nie grzeje. Gdy chcę go odpowietrzyć zamiast wypychać powietrze robi się podciśnienie :(
Gdy dolewam wody - ta leci już przelewem, a odpowietrzyć się nie da. Gdy zaślepię na chwilkę przelew i dopuszczę przez kilka sekund wody do układu zrobi się ciśnienie i uda się odpowietrzyć, jednak nadal grzejnik ten nie grzeje.
Cała reszta grzeje świetnie.
Między dołem zbiornika wyrównawczego na poddaszu a górą grzejników na poddaszu jest około 50 cm - ale już go wyżej nie podniosę (jest pod samym dachem).
Być może pompa powinna iść na obieg samych grzejników a nie na obieg wszystkiego, czyli grzejników i zbiornika wyrównawczego ? Może należałoby wpiąć się przed pompę i z tego miejsca poprowadzić rurkę do zbiornika wyrównawczego ?
Być moze od zbiornika jeszcze wyjść 1 rurką odpowietrzającą ? Czy wystarczy ta przelewowa ? (dodam tylko, że ta przelewowa nie jest pionowa, jak pokazana na rysunku... tylko w połowie drogi jest pozioma i może mieć kilka cm pod górkę - czy przez to może tak się dziać) ?
Proszę o rady, gdyż sam mogę jedynie domniemywać...
Liczę na Waszą pomoc. Pozdrawiam. Mariusz.