Co do tego co wyżej napisano na temat,iż instalacje w układach zamkniętych będzie można stosować już od przyszłego włożył bym między bajki.Rozmawiałem z dużym producentem kotłów stałopalnych na ten temat i stwierdził,że prowadzono rozmowy na tema zmiany norm dotyczących instalacji kotłów na paliwa stałe w Ministerstwie Infrastruktury jakiś czas temu i wszystko rozbiło się jak to zwykle bywa o kasę a dokładnie o ponad 1mln.PLN który,kosztowały by badania z tym związane.Jesteśmy bodajże ostatnim krajem w UE,z takimi przepisami,ale może to i dobrze.Kotły stałopalne montowane są głównie na wsiach lub wśród mniej zamożnej części społeczeństwa,gdzie każdy grosz się liczy.Więc zaraz zaczęły by się kombinacje a po co droższy kocioł z wężownicą schładzającą lub przerobiono by ją do podgrzewania CWU, widziałem taki przypadek.No i jak to na wsiach rzadziej lub częściej brak energii elektrycznej,co za tym idzie brak cyrkulacji i 100 na kotle,woda do schładzania a skąd,przecież hydrofor też na prąd,zawór bezpieczeństwa zarósł 5lat wcześniej lub kapał więc wkręcono korek,na coroczny przegląd instalacji brak kasy,bo to kosztuje,więc bum i nie ma kotła,domu lub najgorsze,CZŁOWIEKA.Myślę sobie że za biednym i za zbyt kombinującym jesteśmy narodem,by mieć luksus budowania takich układów.Sam odmówiłem ostatnio takowego podłączenia kotła,tzn.w układzie zamkniętym.