Windhager Biowin 2 10kw najtańszy znalazłem za 27500zł brutto. Plus dojdą ich dedykowane grupy pompowe, autoryzowany montażysta i obowiązkowy płatny serwis co 2 lata jak się chce utrzymać gwarancję. Na samym kotle różnica w stosunku do SASa to ponad 10kPLN czyli jakieś 8 ton peletu. Zakładając, że na spalaniu zaoszczędzę nawet kilkaset kg/sezon to taka inwestycja zwróci się za kilkanaście lat. Wiem, że to Ferrari wśród kotłów, ale nie celuję w tak drogi produkt. Dodatkowo nasze toporne rodzime konstrukcje pozwalają zasypywać czy domieszać opał niższej jakości jak agropellet czy owies, a pamiętając czasy covida ma to spore znaczenie dla portfela.
Otwarte pozostają pytania:
- SAS Bio compact 10KW czy PELL LUX 10KW (a jak PELL LUX to jakiego producenta/marki, bo jest ich sporo)?
- Czy przy maksymalnej potrzebnej mocy grzewczej w budynku na poziomie 8KW powyższe kotły dadzą radę modulować w okolicach 3,5-4KW czy lepiej doposażyć instalację w bufor?