Wcześniej tak miałem, czyli otwierał zgodnie z ruchem wskazówek zegara po zamianie kabli jak pisałeś kilka postów wcześniej jest na odwrót, czyli w lewo kręci to otwiera w prawo zamyka tak jak pokazuje skala na pokrętle bo tężnia zamieniłem.
Rozjazd jest z tego względu tak jak pisałem wcześniej, że kocioł swoje zawór (siłownik) swoje. Czyli na pokrętle od siłownika mam np. otwarcie na 50% a na wyświetlaczu kotła 75%. Kocioł myśli że jest otwarte na 75 a fizycznie jest w połowie i przez to z temperaturą też jest lipa. Po kalibracji przez pewien czas jest ok. Kalibrację robiłem z 30 minut temu i temp. Trzyma póki co.
A jak ściągnę siłownik to tym trzpieniem z trybem powinno lekko się kręcić? Bo u mnie czuć jakby opór może dlatego siłownik nie daje rady ukręcić i się rozjeżdża?