Skocz do zawartości

DamianusD

Forumowicz
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez DamianusD

  1. tak jest,masz rację, nadciśnienie.Pomyliłem się.
  2. zgadza się,jest napowietrzany .Ale w taki sposób że robi się tam podciśnienie . I te gazy które tam się zbierają to właśnie napowietrzanie przesuwa w stronę paleniska. Natomiast jeśli zbiornik nie byłby doszczelniony wówczas dochodzi do wydostawania się gazów na zewnątrz no i do wybuchów .
  3. trafia poprzez ślimak{czyli szczelinami które są pomiędzy grudkami węgla} do paleniska.
  4. Witam,tu chodzi o napowietrzenie zbiornika (anie odpowietrzenie). Wystarczy tylko z dmuchawy poprowadzić rurkę do zbiornika na ekogroszek. Pracując, dmuchawa delikatnie będzie wtłaczać odrobinę świeżego powietrza. Ja tak zrobiłem, skończyły się problemy ze zbieraniem gazów wewnątrz no i przede wszystkim zbiornik jak i opał jest dosuszony.
  5. Witam arti61 myslę że bardzo długo będzie mi służył. Blacha kwasowa, aby nie była przegrzana (czyli muszą być wszędzie płaszcze wodne) będzie i będzie. Tak,podajnik na kółkach. łatwiej go zdemontować i zamontować. "odjeżdża sam ;-)" Tak jest ,ekogroszku Bogdanka nie produkuje.
  6. A dziękuje JaroXylen. Tak, nie chcę już powracać do kolejnej budowy kotła dlatego wykonałem go z blachy kwasoodpornej. Blacha ma grubość 4mm, w zupełności wystarczy. podajnik jak wspomniałem jest nie co grubszy niż orginalne. Ponieważ te na ekogroszek mają średnice 80mm. Mój ma 120 ze względu na grubość węgla(czyli zwykłego groszku). Tak, palę groszkiem z Bogdanki..., ale musiałem dodać około 40% miału z kopalni "Wujek" i teraz jest okej, kocioł nie dymi i nie smoli ;-) Cały kocioł wraz z płomieniówkami ma przekrój około 6,5m2(powierzchni grzewczej). Jest spory bo docelowo będę ogrzewał około 600m2. Ps. palenisko klepsydrowe( jak nazwa mówi ,jest w kształcie klepsydry). Jest to super rozwiązanie,palnik jest częścią integralną kotła,nie da się go zdemontować i wymienić. Wkoło jest odrazu płaszcz z wodą, przez co kocioł ma dużo większą sprawność i nie występuje rosa wewnątrz (nie poci się). Dlatego może pracować na niskich temperaturach. ś\Ślimak podaję węgiel bezpośrednio po lini prostej na ruszt. Czyli praktycznie nie ma żadnych oporów a więc znika problem zrywanych zawleczek ;-) pozdrawiam
  7. Witam ponownie. No u Ciebie Yaroxylen super się pali. U mnie to wygląda zupełnie inaczej. Jak wspomniałem ja mam palenisko klepsydrowe, czyli u mnie od razu jest ściana z wodą, szybciej mój żar się wystudza. To po części i przez to ten mój dym czarny. Tak,już na próbę zmieszałem ten mój węgiel z bogdanki z miałem.puki co jest okej. W sobotę spróbuję jeszcze dodać to wapno. O to że wapno jest żrące to akurat się nie martwie. Bo jak na początku wspomniałem kocioł jest mojej własnej konstrukcji i cały jest wykonany z blachy kwasoodpornej. Tak że na pewno nic mu się nie stanie. Zasobnik mam tylko ze zwykłej stali(zbrakło kasiorki na kwas,owkę) ale na przyszły rok zrobię go też z kwasówki. Moj kocioł jest moim własnym projektem, więc miałem trochę obaw.No ale na szczęscie wszystko działa jak powinno :-) . wrzucam paręzdjęć z budowy .
  8. okej,dziękuję za podpowiedz. Dziś zmieszałem z tańszym,w sensie mniej kalorycznym ekogroszkiem. Myślę że to powinno pomóc, jeśli nie, jutro będę wracał z pracy i kupię wapno. Tylko mam jescze jedno pytanko. A mianowicie ile tego wapna dodać tak na 20 kg groszku?
  9. Rozumiem. Tak, u nas jest tanszy ten pelet ze słonecznika. I nawet z tego co się orientuje to mój znajomy sprowadza ten pelet słonecznikowy z ukrainy. Muszę popytać. W niedalekim sąsiedztwie produkują też ale to drzewny. Na początek kupię trochę miału gorszej jakości i zmieszam z tą bogdanką. Myślę że powinno być okej. Tak jak wspomniałem , na ekogroszku z castoramy mój kociołek pracował super,zero dymu,zero sadzy. W załączniku przesyłam filmik. Widać na nim ten czarny dym. VID_20180930_122729.mp4
  10. A witam Dziękuję za podpowiedz, tak właśnie myślałem żeby zrobić. Poszukam najsłabszego miału i zmieszam je. Tak jest, masz rację że na dużym nadmuchu i kiedy kocioł jest zimny to spala się ładnie,zero dymu. Natomiast gdy przechodzi w podtrzymanie , wtedy zaczyna kopcić i osadza się spore ilości sadzy. Przez to że dostaje mało powietrza. Jutro jadę na poszukiwania,myslę że po zmieszaniu będzie okej. Po testach dam znać co i jak. Pozdrawiam
  11. Witam forumowiczów... Mam pytanie,a mianowicie mam kocioł z podajnikiem ślimakowym, palenisko klepsydrowe (rynnowe). Sterownik kobra pid 2. problem tkwi w opale, węgiel z bogdanki,wysokokaloryczny, dobrze się pali ale mocno dymi i osadza się sadza w kotle. Próbowałem kombinacji z dmuchawą, z czasami podawania itd, nie dało to żadnych rezultatów. Kupiłem węgiel w tesco,workowany ,problem znikł,na tym węglu z tesco wszystko jest okej... WIem że bedziecie mi odpowiadać żebym zmienił opał ale tamtego sporo mi zostało i chciałbym go wypalić. Może ktoś z was miał z czymś takim do czynienia i potrafi mi coś doradzić... Z góry dziękuje i pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.