Okazało się, że sypała się folia owinięta wokół rury, a którą zawinął nam wujek (kilka lat temu, nie wiem po co), także sama rura doprowadzająca do komina jest w zaskakująco dobrej kondycji. Sprawdzimy przesłonę i ewentualnie wywalimy, a także zastosujemy się do wskazówek. Po prostu zaczęło "coś" się sypać wczoraj i z tego powodu niepotrzebnie spanikowałyśmy. Na razie czopuchu nie będziemy wymieniać, bo faktycznie nie ma potrzeby. Na wiosnę wyczyścimy piec i przeprowadzimy konserwację.
Dziękuję bardzo za odpowiedź i podpowiedzi.