Witam. Mam pytanie do wszystkich fachowców z tej strony. Posiadam kocioł Dworek 17KW, http://www.fhorion.pl/index.php?dzial=kociol&id=1 ze sterowaniem MICRON1. Mój problem polega na tym iż wydaje mi się że spala za szybko węgiel. Mam nowy dom wymurowany z maxa 30cm +2cm powietrze +10cm steropian. powierzchnia parteru 80m2 i poddasza 80m2. Narazie ogrzewam tylko parter. poddasze ocieplone ISOVEREM 20cm + paroizolacja +12mm płyty GK Ogień. Piec stoi w nieogrzewanej piwnicy stropy ocieplopne 10cm steropian + 6cm wylewka. Na poddaszu cały czas temperatura około 10sC. A teraz do rzeczy. Piec mam ustawiony na 60sC, załaczenie pompki 36sC na pierwszy bieg, moc dmuchawy w skali od 1 do 8 ustawiona na 5, czas przedmuchu 10s przerwa w przedmuchu 5min. W kotle rozpalam około 11 i do godziny około 24 spalam 50 kg węgla przytemperaturze na zewnątrz -10. Zaczynając palić mam temperaturę w domu około 17 - 18sC, około godz 14 jest już 20 - 21sC i tak utrzymuje się do godz 24. rano piec jest juz wygaszony i temperaturka wewnątrz wynosi znów około 17 - 18sC. Poza tym piec w srodku jest cały czas zasmołowany i po węglu zostaje duzo żuzla. Rozpalając z komina leci czarny dym ale juz po uzyskaniu zadanej temperatury dym jest biały. Dosypując węgla co jakis czas wyglada to tak że na rusztach mam żuzel o ogień tuż pod drzwiczkami zasypowymi. jako że jestem laikiem w tym temacie a to mój pierwszy sezon zimowy we własnym domu po ucieczce z bloków nie mam pojecia czy jest OK czy nie. Zgóry dziekuję za odpowiedzi.