Skocz do zawartości

mangusta28

Forumowicz
  • Postów

    61
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mangusta28

  1. Witam.

    Szukam dobrego fachowca, który zrobiłby przegląd moich paneli słonecznych (2 panele Viessmanna).

    Problem polega na tym, że trzeba uszczelnić połączenie między wężem a panelami, gdyż Pan, który montował ten zestaw stwierdził, że to połączenie "się poci" i to normalne, że glikolu ubywa. Mogę zrozumieć, że z czasem pewnie ubywa, ale nie może być tak, że jak dotknę połączenia, to mam tłusty glikol na dłoni.

     Przez jego nieszczelności co roku musiałem uzupełniać glikol i wydajność paneli spadała.

    Jeśli ktoś zna kogoś, kto uszczelni to + uzupełni glikol i ogólnie zrobi przegląd to proszę o namiary.

    Szukam kogoś z okolic Jastrzębie Zdrój, Wodzisław, Żory, Rybnik, Cieszyn lub okolice.

  2. Byli u mnie jako sprawdzenie czy zadeklarowane źródło ciepła w deklaracji CEEB czy zgadza się ze stanem faktycznym.

    Pan sprawdzał tabliczkę znamionową, ale nie mógł znaleźć (mnie nie było tylko córka, ale rozmawiałem z nim przez telefon, bo córka do mnie zadzwoniła).

    Tabliczka z tyłu i ciężko było zobaczyć (trzeba by się było nie lada ubrudzić), więc wysłałem mu jej zdjęcie, które swojego czasu zrobiłem, gdy szukałem klasy mojego kotła no i oczywiście dane ze str. 54 dotyczące emisji na podstawie certyfikatu, bo zadeklarowałem kocioł jako 4 klasa (bo wedle tej emisji ją spełnia, a CO spełnia nawet 5 klasę).

    Ponadto Pan pytał o deklarację ile osób na śmieci, czy są inne źródła ciepła itp.

     

    Grafika pobrana z forum czysteogrzewanie.pl

    klasy kotłów.jpg

  3. Można coś z nich wykorzystać by przeskoczyć na spełnienie normy PN-EN 303-5:2012 klasy 3, to dało by mi czas do końca 2027 i tyle by mi wystarczyło.

    1 godzinę temu, digi napisał:

    Zlituj się. Masz podlinkowaną instrukcję z fuego. Przeczytaj strony 61 i 64. Kocioł ma III klasę wg PN 303-5:2002. Ma świadectwo numer 0268 na Znak Bezpieczeństwa Ekologicznego w klasie A z ICHPW Zabrze i został przebadany wg 303-5:2002 w Łodzi OS/078/OTGS/11 i ma III klasę.

     

     

    Właśnie przeczytałem, przeanalizowałem. Dzięki.

    Co prawda dokument, że spełnia normę 303-5:2002 nic nie zmienia, ale jeśli dzięki niemu potwierdzę, że badania spełniają normę 303-5:2012 to nawet klasa 3 wystarczy do końca roku 2027.

  4. Z tego co właśnie wyczytałem,(kryteria normy PN-EN 303-5:2012) to do klasy kotła liczą się  CO, OGC I PYŁ.

    Max dla poszczególnych klas dla kotłów spalanych paliwem kopalnym <50kW

                               Klasa 3                   Klasa 4                   Klasa 5   

    CO                    3000                       1000                       500

    OGC                  100                           30                          20

    PYŁ                    125                           60                          40

    Ling Duo wg instrukcji strona 62 - świadectwo OTGS (CO 197, OGC 27, PYŁ 44) 

    to by znaczyło, że mógłby mieć klasę 4, ale 2 strony dalej PYŁ już 80 (świadectwo 0268) i brak tam badania OGC.

     

  5. A co ja mogę zrobić. Świstka nie mam a i tabliczka jest z przed 2012.

    Mam jakieś wyjście ?

    Dla mnie paranoją jest, że piec na groszek, który użytkuje to samo paliwo co kocioł klasy 5 musi być wymieniony tylko dlatego, że nikt nie zaktualizował przydatności w stosunku do tego po 2012.

    Czy one paląc te samo paliwo bardziej kopcą ? bo nie zauważyłem. I jak to się ma do kopciuchów jak u sąsiada, który jak pali, to się nie da na podwórko wyjść, bo tak śmierdzi. To takie kotły powinni wywalić by śmieciami nie palili.

    19 godzin temu, HarryH napisał:

    Ja się nikogo nie boję, bo mam klasę 5. Firmy poważnie traktujące klientów robiły prawdziwe badania w tamtych latach i wydawały porządne tabliczki znamionowe, bo przepisy europejskie już były i  było jasnym dla każdego w branży, że i w Polsce ograniczenia będą. 

     

    Inaczej byś śpiewał gdybyś kupił piec kilka lat wcześniej i pomimo iż sprzedawcy zapewniali Cię, że jest to piec ekologiczny (w końcu na ekogroszek) to masz go wywalić, bo się nikomu nie chce sprawdzić jakie aktualnie normy spełnia.

    18 godzin temu, digi napisał:

    . Kocioł ma badania z dwóch różnych jednostek z akredytacją. Nic tego nie zmieni.

    To fakt, ale jako, że są one z przed 2012r to są traktowane jak III klasa (w woj. śląskim wymiana do końca 2023)

    Chciałbym wiedzieć jaki jest faktyczny powód, że te sprzed 2012 i po 2012 mają  inny termin użyteczności

  6. Wg strony klimosza:

    pozaklasowy lub I/II/ III klasa wg PN 303-5:2002 rok produkcji 2007-2012 

    wymiana kotła do końca 2023r

     

    pozaklasowy lub I/II/ III klasa wg PN 303-5:2002 rok produkcji po 2012

    wymiana kotła do końca 2025r

     

    III/IV klasa wg PN 303-5:2012

    wymiana do końca 2027r

     

  7. Witam.

    Czy ktoś się orientuje jaka jest klasa kotła klimosz Ling i Klimosz Ling Duo ?

    Nie mogę tego znaleźć w instrukcji, a na tabliczce znamionowej producent to Tekla, a klimosz to dystrybutor i nie ma informacji o klasie kotła (tylko sprawność do 92%)

    Kocioł jest na ekogroszek, ale jakiej klasy to nie mam pojęcia.

  8. Witam

    Posiadam sterownik RecalArt Economic Premium i Wyświetlacz Tekla Premium Lux.

    Od dłuższego czasu mam problemy z przyciskami w wyświetlaczu (zacinają się i przycisk w dół prawie wcale już nie działa), ponadto sam sterownik już się sypie.Problemem jest jak sądzę to, że cały sterownik jest w obudowie pieca i jest tam zbyt gorąco (poprzedni Economic 3000 padł po 4 latach).

    Podczas czyszczenia przestrzeni pod obudową gdy uniosłem sam sterownik zaczęły się dziać cuda. Najpierw pompy przestały działać (wina taśmy transmisyjnej z wyświetlacza) i dopiero odpowiednie "ustawienie taśmy" w odpowiedniej zagiętej pozycji przywróciło pracę pomp, ale jeszcze lepiej, że zaczął wyskakiwać błąd 3 (czujnik kotła) i piec przestawał działać. Pokazywał 99st po czym załączała się pompa. temp. spadała, potem zaczynał pracować przez chwilę normalnie, by po kilkunastu sekundach temp spadała do 4-5 st i znów piec się włączał i za moment znowu normalną temp. (np 65st) i przez minutę może dwie było ok i potem znów 99st i błąd, aby po minucie znów normalnie i tak w kółko.

    Zamieniłem na chwilę czujnik z zasilania (ten od temp kotła) z czujnikiem podajnika by zobaczyć czy to wina czujnika (sprawdziłem też opór na tych czujnikach po kilku minutach "ostygnięcia" i był podobny). Zamiana nic nie dała, czyli nie była to wina czujnika (chyba, że oba by były walnięte w tym samym czasie).

    W każdym razie po "delikatnym obstukaniu sterownika" i ponownym podłączeniu taśmy zaskoczył i działa "normalnie" tyle, że nie mam pojęcia jak długo tak pociągnie.

    Nie zamierzam go dotykać puki nie znajdę rozwiązania lub zamiennika.

     

    Ma ktoś jakiś patent na naprawę klawiatury (chyba jest membranowa) oraz pomysł co zrobić ze sterownikiem ?

    Czy można dokupić nową taśmę transmisyjną i jeśli tak, to gdzie i za ile ?

     

    Pozdrawiam

    Rafał

  9. Obiecałem napisać, jak to się skończy - no i piszę.

    Udało mi się dostać nr telefonu do tego "fachowca", który to spartaczył robotę, dzięki uprzejmości jednego z pracowników sklepu, gdzie kupowałem kocioł.

    Klient w końcu odpisał na smsa i przyznał się, że spiął instalację zimnej z ciepłą wodą (do prób ) przy wannie tuż nad posadzką na scianie.

    Niestety dla mnie wszystko już miałem wykończone (tynkarze zarzucili tynk, a płytkarz opłytkował). Niestety najgorsze, że wanna cała obudowana (największy koszt). :(

    Aby nie "pruć" całej obudowy dostaliśmy się do rur pod wanną (skuwając tylko 1/3 obudowy) i przecięliśmy a następnie zaślepiliśmy rurę zimnej wody, tak, aby ta woda nie dochodziła do spięcia (zimnej z ciepłą) na ścianie.

    Dzięki temu, że nie "prułem" całości i nie wymontowywałem wanny zaoszczędziłem 500zł (niewiele, ale zawsze). B)

    Teraz leci wrzątek jak tylko odkręcę wodę.

    Wreszczie :)

     

    Tak czy inaczej jakby ktoś miał podobne objawy, to już będzie wiedział co może być.

     

    P.S Kamery termowizyjnej próbowałęm, ale tak naprawdę pomaga ona w przypadku rur wykonanych z miedzi, lub innego metalu oddającego ciepło, bo rur pex, to ona nie widzi pod posadzką, nawet jak nagrzejesz wodę do 70st., a rurki plastikowe dobrze izolują temp.

     

    Pozdrawiam ;)

  10. Istnieje taka instytucja jak Urząd Skarbowy, gdzie zgłaszasz delikwenta, iż wykonał usługę, obiecał dostarczenie faktury, a do dnia dzisiejszego nie odbiera telefonów i faktury nie masz. Działają bardzo sprawnie, zwłaszcza że zgłoszenie nie jest anonimowe, choć i takowe załatwiają szybko. Nie polecam wojny, ale spróbuj się z nim dogadać i powiedz mu o US, a powinien zmięknąć.

     

    Dzięki reaper - pewnie bym tak zrobił, gdybym znał jego nazwisko i wiedział, gdzie mieszka, ale tak nie jest.

    Wiem jedno - ostatni raz wybieram kogokolwiek wg. polecenia znajomych - jak przychodzi co do czego, to się potem okazuje, że oni go nie znają, a tel. jest nieaktualny.

    NIGDY WIĘCEJ.

    To dla mnie nauczka - obyście nie byli w mojej sytuacji.

     

    Teraz priorytet dla mnie, to czy przy pomocy kamery termowizyjnej dam radę (z hydraulikiem, co się zna na rzeczy) znaleźć to spięcie rury cyrkulacyjnej z zimną wodą :blink: :huh:

    Proszę o radę: Czy jest szansa, na znalezienie w ten sposób - ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie ???

    Mam zamówionego gościa, co przyjdzie z kamerą i hydraulika i razem będą główkowali. Mam tylko nadzieję, że to nie wyrzucanie pieniędzy w błoto.

    Mam płytki na ścianach w kuchni i łazience, ale poza tym rury powinny być tylko przykryte 2cm tynku.

    Może część będzie pod warstwą betonu z wylewki, ale ta część raczej nie powinna być spinana z cyrkulacją, bo jak mi się wydaje, to trójniki czy inne spięcia daje się chyba nad warstwą wylewki (ale może się mylę). Tak czy inaczej życzcie mi szczęścia.

     

    Dzięki WSZYSTKIM za pomoc i podpowiedzi.

    Jak to się skończy opowiem wkrótce.

    Jakby ktoś wiedział jak wygląda takie szukanie termowizją w praktyce - będę wdzięczny za komentarz.

     

    POZDRAWIAM. ;)

  11. Tylko co zrobić, jeśli umowa była ustna (bo z polecenia znajomych), a po wzięciu kasy fakturę miał dowieść i do dzisiaj jej nie mam.

    Teraz okazuje się, że znajomi nie wiedzą nawet jak się gość nazywa na nazwisko (znam tylko imię i nr tel., który jest wiecznie niedostępny). Słowem jestem w 4 literach.

     

    Napiszcie jak to z tą termowizją - da się znaleźć te spięcie tych rur w ścianach tą kamerą ?

    Czytałem, że badanie CO już od 150-300zł, więc może CWU będzie podobnie co ?

  12. A jak mogę go ścigać, jeśli ma to gdzieś, a siłą go nie zmuszę.

    Jest coś takiego jak rękojmia czy coś ? Bo nie sprawdziłem wcześniej, a teraz już rok minął 9 lutego i już po gwarancji.

    Wcześniej nie miałem baterii, a obok bojlera była ciepła, więc myślałem, że wszędzie będzie OK, a tu się okazuje, że ona była tylko nagrzana no i najbliżej bojlera, więc najmniej wymieszana z zimną.

     

    W razie czego - jak nic mi się nie uda z firmą załatwić (chcę od nich tylko schemat wykonania instalacji - gdzie jakie spięcia cyrkulacji były), to będę zmuszony zrobić im "reklamę" na necie i przestrzec innych.

  13. No i juz wiem co to może być.

    Fachowiec powiedział, że cyrkulacja jest spięta z zimną wodą gdzieś po drodze.

    Trzeba będzie kuć płytki. :( :( :( :( :(

     

    Spytam jeszcze raz - jesteś absolutnie pewien tych wszystkich baterii ktore masz? Szkoda by było żeby się okazało że to jednak bateria kiedy już zdemolujesz pół domu.

     

    Możesz odciąć każdą z nich zaworkami gdzieś pod umywalką na przykład? Jeśli jeszcze tego nie robiłeś to zrób. Potem odkręć jedną najlepiej najdalszą, ale tylko zaworkiem od ciepłej wody i zobacz jaka woda poleci. Bedziesz musiał troche poczekać jeśli cyrkulacja nie działa ofkors

     

    Nie jestem absolutnie pewien, ale wydaje mi się, że jak zamknę zawór od cyrkulacji oraz od ciepłej i zminej do bojlera, to nie powinna woda w kranie lecieć, a u mnie leci i licznik zimnej się kręci.

  14. Czy w takim przypadku, jeśli odetnę cyrkulację zaworem, to nie powinno być wtedy OK ?

     

    Zakręciłem wylot z bojlera i od ciepłej (na górze) i od wlotu zimnej (na dole), ale mimo to woda z kranu leci i jeszcze widać, że to zimna z przed licznika, bo licznik się obraca jak puściłem wodę - wychodzi z tego, że jakoś dostaje się zimna woda na obieg gorącaj - tylko skąd. Cyrkulacja, i bojler są odcięte - katastrofa :( :( :( :( :( :(

  15. OK Zobaczę co to zmieni.

     

    Czy jeśli zamknę dopływ zimnej wody do bojlera (ten na samym dole), to powinna mi lecieć zimna woda z kranu z ciepłą ?

    Wydaje mi się, że po zakręceniu dopływu zimnej do bojlera - z kranu zaczyna lecieć lodowata (taka jak od kranu z zimnej).

    Wygląda jakby leciała normalnie letnia, bo kran normalnie zasysa z dołu bojlera i wtedy się miesza z tą lodowatą, a jak zamknąłem dopływ do bojlera, na dole, to zaczęła lecieć lodowata.

  16. Zakręciłem zawór kulowy od cyrkulacji i dalej to samo.

    Cyrkulacja odcięta całkiem, więc nie powinna zasysać zimnej wody z środka bojlera.

     

    NIE MAM JUŻ SIŁ. DOBIJA MNIE TO. Bojler ma gorącą wodę (leci z kranu obok bojlera), a na instalacji w ubikacjach jakby się mieszała z czymś.

  17. Wcześniej była pompa wyłączona od cyrkulacji i było tak samo, ale mogę całkiem zamknąć zawór - tylko co jeśli nic się nie zmieni ?

    Czyli uważasz, że zawór zwrotny jest walnięty ?

     

    Byłem tam właśnie z gościem, który jest podobno dobrym fachowcem i powiem co sprawdziliśmy.

    1) Wg niego zawór jak i pompa podłączona dobrze.

    2) Spawdzaliśmy bojler czy grzeje dobrze i okazało się, że woda tuż przy bojlerze była niemal wrząca (ten kurek jest od gorącej jednak)

    3) Po załączeniu curkulacji żadnych dodatkowych zmian nie było

    4) Po odkręceniu gorącej wody z kranu leciała przez sekundę bardzo ciepła a potem znowu letnia (może ciut cieplejsza niż kiedyś)

    Podobnie w wannie.

     

    Chyba będę kuł podłogę by się dostać do rozdzielenia rur na wodę :( :( :( :( :( :( :( :( :(

  18. 1) Baterie ma z Krakowskiej fabryki Armatur (dają 100 lat gwarancji na odlew), poza tym mam osobne kurki z zimną i ciepłą.

    2) Po 15 minutach działania pompy woda jest jakby ciut cieplejsza, ale dalej z "falami" bardzo ciepłej.

    3) Gdy spuszczę trochę wody w górnej łazience, to w dolnej zaczyna już lecieć gorąca (niezależnie od załączenia lub nie pompy cyrkulacyjnej).

     

    Możesz nie mieć na obiegu cyrkulacji c.w.u. założonego zaworka zwrotnego lub masz założony w niewłaściwym kierunku. Problem może być też w złym podłączeniu pompki cyrkulacyjnej, która tłoczy w niewłaściwą stronę. Albo też woda idzie Tobie z wyjścia cyrkulacji, a nie gorącego wylotu.

     

    Który to gorący wylot ? U mnie idzie rurka pex z samej góry bojlera gdzieś w ścianę, a potem wraca z dołu ściany do środka bojlera i przy powrocie jest zawór kulkowy, potem pompka i zawór zwrotny i na końcu wlot do bojlera (w jego środku).

    Już się boję co to może być :( :( :( :( :( :( :(

     

    Aha przypomniało mi się jeszcze coś

    Zaraz obok bojlera mam wyjście z wodą zimną( z kranem) i ciepłą (zatkane korkiem) i ostatnio jak brałem wodę z kranu od zimnej wody, to leciała ciepła, a czasem wręcz bardzo ciepła. Muszę sprawdzić może te wyjście z korkiem czerwonym (od ciepłej) jest od zimnej, ale jeśli nie ?

    Co to może oznaczać ???

  19. No więc piszę co następuje:

    1) Pompa od cyrkulacji podłączona prawidłowo i zawór zwrotny też (przy powrocie na bojler i strzałki w kierunku bojlera).

    2) Pompa założona mniej więcej w połowie bojlera (gorąca woda zdaje się idzie z samej góry)

    3) Pompa nie działała z powodu luźnego kabla (brak zasilania).

     

    Podłączyłem kabel i już pompuje, ale nie miałem czasu sprawdzić, czy to rozwiązało problem (po 5 minutach działania pompy wydaje się być tak samo).

     

    Jutro puszczę pompę w obieg na 15 minut i zobaczę. Powinno być dość czasu na wyrównanie temp. - co myślicie ?

    Ile czasu musi wam pompa cyrkul, chodzić by była gorąca woda ? U mnie musi przebyć drogę ok. 12m, a do wanny to nawet 15m.

  20. Dzięki za odpowiedzi.

     

    Na początek powiem co stwierdziłem - gdy odkręcę kurek z zimną to leci lodowata, a z ciepłą to letniawa więc nie łączy się woda zimna z gorącą po drodze (przynajmniej nie bezpośrednio).

    Co do wylotów z pieca i bojlera - sprawdzę dziś i napiszę co zobaczyłem.

    Wkurzony jestem bo od tygodnia umawiam się z gościem na obejrzenie i co dzień przekłada terminy.

     

    Założyłem zawory termostatyczne i w sumie nie zauważyłem znaczących różnic w spalaniu - pewnie dlatego, że dom jest schłodzony i cały czas dogrzewają go.

     

    Pytanie z innej beczki - jaką temp, na wyjściu z kotła (w rurkach od CO) macie do ogrzewania grzejników ? Bo jak otworzę zawód 4-drogowy do połowy to dochodzi do 40-50st i piec często się włącza, a jak przymknę zawór na 1/4 (godzina 1.30 w skali od godziny 9-3, gdzie 12 to pół otwarty) to temp. na rurkach zasilających do grzejnika spada do 30-40st.

    Kiedy piec jest najefektywniejszy przy wpółotwartym zaworze 4-drogowym i gdy termostat reguluje temp. w pokoju, czy gdy zmniejszę na zaworze ?

    Zmniejszenie na zaworze 4-drog. powoduje spadek zużycia paliwa, ale i spadek temp. - więc co jest najefektywniejsze waszym zdaniem ?

     

    Aha moje spalanie to:

    Przy -15 dochodziły jakieś 3-5 wiaderka 12litrowe węgla przy temp. ok +15 w domu (nie mieszkam tam jeszcze) czyli ok.1- 1,5 worka

    Przy 0 było ok 2-3 wiaderek przy podobnej temp. czyli coś koło worka.

    Temp. nie jestem pewien, bo nie mam termometru w domu.

  21. Musieli coś pokopać w instalacji "fachowcy", którzy ostatnio ją rozbudowywali. Przyczyn może być kilka. Choćby włączenie się z dodatkowymi kaloryferami w obwód c.w.u., albo przepięcie wyjścia ciepłej wody na wyjście z cyrkulacji. Wydaje się to tylko z pozoru nieprawdopodobne, ale, jeśli jakaś rura przeszkadzała... to odciąć, a potem połączyć, ale już nie tak, jak było poprzednio..

    Moja rada - wezwać innego hydraulika, niech sprawdzi, co zrobiono źle i usunie fuszerkę.

    Nikt jej nie rozbudowywał.

    Były wyprowadzenia na wodę pod bidet, ubikację i umywalkę - gościu (płytkarz) dopiął do rurek z pexa wyprowadzenie pod wanne z obiegu bidetowego, bo "fachowiec" instalator wypuścił odpływ wody do kanalizacji, a o kranach zapomniał.

    Rurek z wody od umywalek nikt nie ruszał, a tam to już wogóle leci tylko letnia.

    Tak czy inaczej już zamówiłem nowego fachowca.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.