W takim układzie,a ja mam prawie identyczny, rura idąca do naczynia nie może mieć na swej drodze żadnych ograniczników (pompa,zawór 3D),ale to wiadomo. 30-40 lat temu niektórzy hydraulicy,aby przyoszczędzić czasu, robili tak jak wyżej,tylko dawali pompę na powrocie (tak mam i ja). Przy modernizacji instalacji należny puścić rurę bezpośrednio z kotła do naczynia przelewowego,albo dać pompę na powrocie,ale to znaczy,że sterowalność takiego kotła będzie żadna. Ja mam zasypowy na grawitacji,więc jeszcze parę lat ujdzie.