Skocz do zawartości

Denz

Forumowicz
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Denz

  1. Pomoże ktoś:

    post-66001-0-93921500-1489392535_thumb.jpg

    post-66001-0-47361000-1489392554_thumb.jpg

    Tak wygląda wymiennik po 3 dniach palenia. Palnik z pierwszej wersji MPM-a, szamotka z "1" wisi ze 2 cm nad otworem. Dysza palnika ograniczona do 6 na 8 cm i komora zasypowa zmniejszona cegłami szamotowymi o 1/3.

    post-66001-0-27921400-1489392675_thumb.jpg

    post-66001-0-31993600-1489392690_thumb.jpg

    Tak wygląda dym z komina pól godziny po podłożeniu kilku kawałków węgla na żar i 8 kg węgla pomieszanego pół na pół orzecha ze Staszica i ekogroszku z LM 26 MJ. Po 2, 3 godzinach dym znika, ale po przerusztowaniu pojawia się tylko większy. Na miarkowniku ustawione 60 stopni, w domu na 2 kondygnacjach 23 stopnie, na 3 - 20. Pali się na okrągło, taki zasyp starcza przy obecnych zewnętrznych temperaturach 3-7 stopni na około 12 godzin. Aby pozbyć się tej sadzy najlepiej pewnie byłoby trzeba zrezygnować z ciągłego palenia i przepalać na większych temperaturach. Tylko trzeba by rozpalać dwa razy a tak to 3, 4 minuty dosypania i wybrania popiołu i tyle. Da się jakoś ograniczyć moc żeby tej sadzy i dymu z komina nie było?

  2. Udało mi się zrobić jedną próbę z paleniem inaczej. Czyli otwarta przegroda na czopuchu na max.

    Rzeczywiście dużo szybciej się rozpalił ale.. jak doszedł do temperatury ok 58'C to stanęło - temperatura ze 150'C pojechała na 180'C .. i nic. Temperatura wody w kotle nie drgęła ani trochę.

    Zamknąłem przegrodę czopucha na minimum. Temperatura spalin spadła na ok. 140-150'C, ale temperatura na piecu poszybowała do 70'C.

    Ktoś ma pomysł - bo jak dla mnie w drugiej fazie był za duży ciąg ..i temperatura zamiast ładnie przez wymienniki trafić do wody poszła w komin. A może to coś innego ?

    Jak były ustawione PG i PW?

  3.  

     

      jak tylko wygaszę kocioł porobię fotki co i jak z tym palnikiem, jest to według mnie,ulepszona wersja palnika z 2015r (miniatura). Pw wcześniej i lepiej, miesza się ze spalinami z komory załadowczej. Można też łatwo regulować wielkość przepływu spalin, dostosowując do potrzeb na kw budynku.  

    I co z tymi fotkami? ;) Mam MPMa z tym palnikiem - na drewnie jest ok ale na węglu trochę za dużo sadzy na wymienniku. Miarkownik ustawiony na 60 stopni i się nie domyka do końca. Próbowałem z różną ilością PW ale z sadzą bez zmian. Może Twoje modyfikacje by pomogły...

  4. .... Palę tylko mokrym tegorocznym bukiem, +-28% procent wilgoci wg wilgotnościomierza. Od końca września do dzisiaj spaliłem może 3/4 przyczepy tj jakieś 3,5 metra przestrzennego

     

    Ja kupiłem u leśniczego 5MP ze stosu jesiona i na przyczepę z podwyższonymi burtami ledwo zmieściłem nie ma szans załadować 8MP na przyczepę.

    To w końcu bukiem czy jesionem palisz?

  5. 260 m2, też klasa d na ciepło właściwe; 12,7 kW przy -20 bez cwu + 4 kW na cwu czyli w sumie 18 w najzimniejszy dzień, w przeciętny 6,4 kW

  6. Nie mam jeszcze mpm-a ale mam wrażenie że te wezyry niewiele dają a bez nich byłoby lepiej bo po pierwsze po otwarciu drzwi załadowczych palnik ciągnie powietrze przez nie i dym z opału wylatuje na kotłownię a tak bez wezyrów zaciągany by był przez palnik po drugie w czasie palenia  jeśli mamy otwarty otwór w klapie załadowczej to powietrze łatwiejszą drogą idzie przez wezyry i nie zabiera wszystkiego dymu tylko niewielką część i wtedy komora bardziej się smołuje a bez nich powietrze przede wszystkim podczas ustabilizowanej pracy zaciągane by było przez cały opał- wsad i mniej by się smoliła komora nie wiem tylko czy piec by się nie rozhulał  i trzymał temperaturę ale może ktoś pali bez wezyrów mając otwarty ten otwór  i powie nam jak z temperaturą i czy to coś daje-mniejsza smoła czy też nic i smoła była,jest i będzie 

    Ja mam MPM-a w pierwszej wersji. Wezyry zarosły smołą i nie da się ich ruszyć, zresztą przyłożone są połówkami szamotowymi w celu zmniejszenia komory o 1/3. Druga modyfikacja to zmniejszenie wlotu do oryginalnego palnika - został otwór 7 na 10 cm. Przy większym wlocie do palnika było w domu za gorąco. Przy mniejszym jest więcej dymu na kotłowni w trakcie podkładania. Coś za coś. U mnie pewnie smoła była jest i będzie - trzeba było kupić 12-14 a nie 17-19. Palę mieszanką pól na pół orzechem ze Staszica i jakimś ekogroszkiem który niby mam mieć 23 Mj/kg. Sam Staszic się zawieszał. 12 kg tej mieszanki starcza na 15 godzin - przy 3-krotnym przerusztowaniu, na kotle 55 stopni, w domu 22-23 stopnie. Klapka PP otwarta na 5-6 mm, PW na 10 mm. Otwór w klapie załadowczej otwarty na 2 mm. Gdy był zamknięty było dużo więcej smoły, nie dało się otworzyć drzwiczek i czasami zdarzały się fuknięcia dymu na kotłownię. Teraz fuknięć nie ma a ilość smoły ograniczyła się o 80%.

  7. Witam

    Pomoże ktoś oszacować moc MPMa po przeróbkach? Budynek i instalacja jak w opisie, kocioł to 17-19 pierwsza wersja, po zmniejszeniu fabrycznym palnika do 12-14, zmniejszeniu wlotu do palnika  (otwór 9 na 7 cm) i zmniejszeniu komory zasypowej szamotem o 1/3. Zasyp z 4 kg orzecha ze Staszica i 4 kg ekogroszku 23 MJ/kg spala się ok 10 godzin - zostaje 2, 3 kg żaru. Sam Staszic się spiekał i zawieszał. Temperatura na powrocie do kotła 54-56 stopni, po 10 godzinach około 40. Temperatura w pomieszczeniach na parterze 23-24 stopnie, na 2 piętrach 21-22.

  8. Ja Tak palę w 17-19 kW i jestem zadowolony. Kocioł ogólnie bym ocenił na 9- Idealnych kotłów nie ma, ale ten wydaje się bardzo dobry. Zobaczymy za kilka lat jak będzie z trwałością.

    Jaką powierzchnię ogrzewasz?

    Ja zainstalowałem taki sam w piątek. 170 m2 ocieplonego, dojdzie strych - docelowo będzie 260 m2. Na razie palnik zmniejszony fabrycznie, zawór 4D. Po dołożeniu węgla o 20, rano o 6 w domu nareszcie normalna temperatura (wcześniej żeby tak było trzeba było ze 3 razy wstawać i dokładać - małe dziecko)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.