Witam, posiadam piecyk LingDuo 25kw, grzeje nim około 130 metrów użytkowej plus piwnice (w sumie prawie 200m2), również podgrzewa wodę użytkową, sterownik mam starszego typu, bodajże geco (czy geko), w domu 21 do 22 stopni, piec "wyrabia się" w granicach 25-30kg na dobę(za oknem minus 10). Temperatura "na piecu" 55 stopni, zaworem czterodrogowym na grzejniki wypuszczone jakieś 43-45 stopni, ustawienia mam trochę inne, bo podajnik 20 sekund, dmuchawa "przesłonięta" na 2/3, przerwa w podawaniu 35 sekund, dmuchawa chodzi po przełączeniu w podtrzymanie jeszcze 10 sek. Jeszcze sprawdzę te ustawienia, czy coś nie pokręciłem. Może groszek macie mokry albo za mały ciąg w kominie - będzie się "dusił" palnik, nie dopala groszka, w popiele można znaleźć praktycznie niespalone ziarna. Też troszkę z tym ustrojstwem miałem problemów ostatnio, ale właśnie przez to, że "przytkał się" sadzami wylot z pieca do komina, piec wyczyściłem, się ubrudziłem ale, odpukać, już luzik. Powodzenia i trzymajcie się cipeło, bo nam zima nie odpuszcza...