Skocz do zawartości

knedel

Forumowicz
  • Postów

    85
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez knedel

  1. Ok, dzięki za info. Wniosek z tego taki, że mimo początkowego marketingu ten czujnik żaru to trochę jak kwiatek do kożucha. W teorii ma poprawić PID, w praktyce różnie z tym wychodzi. Zmieniłem moc na 48 kW, wydaje się być lepiej (sprawdzam czasy podawania stoperem). Na razie są mrozy, sprawdzę jak przyjdzie odwilż. O zaślepieniu dziur w kolanie pomyślę po sezonie grzewczym, po wygaszeniu kotła. Metalbet założył wentylator WPA06 75W, bez hallotronu. Ciąg mam rzeczywiście dobry, komin 9 metrów o polu przekroju powyżej 300 cm2. Na razie mam prosty układ, o czym pisałem tutaj https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/21885-piec-metalbet-ekogroszek-sterownik-multifun-control-system/?p=305475. Ale planuję modernizację, więc chciałbym testować docelowy soft, bo już dość mam tych zmian. Może to trochę utopijne, ale wygodne :P Czy możecie na forum umieścić testowy soft, który pokazuje na panelu obroty dmuchawy, temp. powrotu i podajnika? Z tego co pisał Robinet to soft z 23.10.2017. Jest on stabilny w pracy, czy sobie głowy nim nie zawracać? Od Recalartu dostałem fotkę umiejscowienia bezpieczników sterownika. W Metalbecie są dwa, jeden przy gnieździe zasilania, drugi w 'module wykonawczym'. Oba topikowe szklane 5x20 mm, FSF 250 VAC 6.3A szybkie. Być może w SASie są podobnie umieszczone.
  2. U stary, tu Ci raczej nikt na to pytanie nie odpowie. Podpytaj producenta, pewnie szczegółów konstrukcyjnych szczegółowo nie wyjaśnią ale o grubości blach powinni powiedzieć. Na maila odpisują, czasem po kilku dniach ale odpisują. Ewentualnie poszukaj sklepu który handluje SEKO, zapytaj czy mają na stanie i namacalnie porównaj kotły. Zabierz ze sobą suwmiarkę ;)
  3. Czołem, mam Metalbeta bez czujnika żaru. Od kiedy testuję PID zawsze mam problem z za małą dawką paliwa, nawet jak dam +50% na paleniu i podtrzymaniu, a także bez nadmuchu na podtrzymaniu. Na ręcznym dwustanie temp. podajnika nie przekracza 30*C, na PIDzie rośnie ponad 50* i w zasobniku pojawia się dym. Testowałem soft pod Metalbeta, dostałem też serwisu dla Tekli, obecnie mam dla SASa 17-10-2017. Nawet jak ustawię brunatny węgiel też za mało podaje, a palę Retopalem. Czy u Was też tak jest? Podajnik taki jak w moim opisie - Pancerpol Duo 25 kW. Chciałem przejść na PID bo chyba mniej się syfi wymiennik, i chciałem porównać spalanie. Co nieco opisałem też tutaj: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/21885-piec-metalbet-ekogroszek-sterownik-multifun-control-system/?p=305475 Na dwustanie ustawiam: podawanie 5s przerwa od 17 do 30s w zależności od temp. zewnętrznej. nadmuch od 25 do 45% - też w zależnie od temp. na zewnątrz. Czujnik CWU aktualnie podpiąłem pod podajnik (obok czujnika podajnika) żebym wiedział jakie są zmiany temperatury podajnika w czasie. Wykres dla pracy na dwustanie: Wykres dla PID: W ogóle ciekawi mnie, że mimo że nic nie mam podpiętego w miejsce czujnika żaru (w szynie za sterownikiem), to pokazuje temperaturę żaru około 30*C (co widać na wykresie). Może to temperatura wewnątrz obudowy 'głównego modułu wykonawczego'. Nie jestem elektronikiem i nie wiem, czy bez podpiętego termistora pod gniazda 32 i 33 on tam może cokolwiek mierzyć (na schemacie oznaczone jako C11). I jeszcze ciekawostka - jeśli korzystacie z programiku w javie eMultifunanalyzer2, można w pliku conf/app.properties zmienić URL na IP jaki ma nadany sterownik w Waszym LANie. Dzięki temu za każdym razem gdy odpalamy apkę nie musimy zmieniać IP, tylko już mamy nasz. Pewnie można też jakoś DDNS ustawić, ale za słaby jestem w te klocki, a i tak tylko w domu analizuję wykresy. Na dysku mam jeszcze softy dla SASa 2014_11_20 i 2015_03_27, ich jeszcze nie sprawdzałem, nie wiem czy to cokolwiek zmieni.
  4. Ja miałem w piwnicy zapasy koksu z PRLu, ojciec chciał kupić węgiel a że nie było kupił koks. Były to kęsy, przeleżały w piwnicy ze 25 lat, w końcu się zmobilizowaliśmy i go skruszyliśmy. Prawdopodobnie był hutniczy, bo mimo sortu nie większego niż 30 mm nie wypalał się. Ani na śmieciuchu z nadmuchem, ani na retorcie. Jak próbowałem go spalić gdzieś czytałem wątek, że retorty się do tego nie nadają. Nawet zmieszany z groszkiem. Poza tym koksu opałowego w Polsce resztówka, patrz tutaj http://czysteogrzewanie.pl/czym-ogrzewac/jak-palic-koksem/. Więc nie kierowałbym się specjalnie tym co napisano w broszurze. Tak samo jak w Maxx LE podają parametry pracy kotła na antracycie. Tylko Panie, gdzie kupić ten antracyt? Bawaria to prekursor Maxx LE. Po schematach wnioskuję, że obecnie różni się jedynie brakiem mechanizmu automatycznego czyszczenia wymiennika. Nawet jeśli ten mechanizm w Maxx LE okaże się awaryjny, prościej go będzie przerobić na taki w Bawarii niż odwrotnie. A ceny kotłów zbliżone lub nawet takie same.
  5. O spalaniu miału węglowego czy peletu drzewnego na retorcie były już założone tematy. Jest to problematyczne, bo (w skrócie): Miał: - grube kawałki miału mogą zablokować ślimak i zerwać zawleczkę - najdrobniejszy sort może zapchać kanały napowietrzające retortę. pelet drzewny: - żar może cofać się do podajnika, w niektórych przypadkach powodując zapłon paliwa w zasobniku Z uwagi na powyższe nie bardzo się opłaca w to wchodzić. Chyba że masz dostęp do miału o właściwej granulacji w przystępnej cenie, co zdarza się coraz rzadziej. Jeśli chcesz palić peletem drzewnym kup palnik na pelet, podobno Kipi jest jednym z lepszych. Wracając do głowic termostatycznych - ja mam Danfossa: Zawory RA-N 15 1/2" 013G3904 - na grawitacji też działają. głowice RAW 013G5115 (czujnik wbudowany). Nie jestem w temacie, ale moje głowice mają przestawialne ograniczniki minimalnego i maksymalnego otwarcia oraz możliwość całkowitego zamknięcia zaworu. Jedną mam skierowaną do dołu pod kątem około 15° od pionu, i zakrytą osłoną na kaloryfer - też działa). Są też do tych zaworów głowice RAW 013G5012 z wyniesionym czujnikiem. Głowice które podał kolega czared są sterowane elektronicznie, zatem potrzeba co jakiś czas wymieniać baterie, istnieje potencjalnie większe ryzyko awarii i większy koszt zakupu. Przy mojej instalacji i tak by się średnio sprawdziły, ale oczywiście nie zniechęcam.
  6. Już ktoś tu o tym pisał, i podobnie powiedział mi pracownik producenta mojego sterownika - jeśli upraszczam przepraszam, ale zdaje się że z użytkowników kotłów można wyodrębnić dwie grupy: 1. większość - kupuje kocioł, instaluje, sypie opał, uruchamia, czyści wymiennik. Czy kocioł działa sprawniej czy mniej - niewiele się tym interesują. Jak się im aktywuje dodatkowe funkcje do sterownika - czasem coś poprzestawiają w ustawieniach, kocioł zaczyna źle pracować, dzwonią do serwisu. Niektórzy producenci by uniknąć takich sytuacji - wyłączają część funkcji sterownika by z takimi użyszkodnikami nie mieć problemów. 2. mniejszość - zagłębia się w temat, czyta i pisze na forach, optymalizuje instalacje, spalanie, testuje różne konfiguracje sterowników. Ot stąd pewnie takie podejście - jak w każdej branży producenci dostosowują produkt do większości klienteli. Jeśli chcesz coś extra - szukaj ukrytej wiedzy lub płać :]
  7. Wg mnie umieszczanie w DTR warunku, że akurat zawór 4D ma chronić powrót jest wymuszaniem na użytkowniku danego rozwiązania. Wszak istnieją sprzęgła wodne, zawory termostatyczne, a przy odpowiednio podłączonym zaworze 3D można równie dobrze chronić powrót. Równie dobrze instalację z zaworem 4D można źle eksploatować i utrzymywać niską temperaturę powrotu. Ja bym zamieścił w DTR info, że użytkownik ma utrzymywać temperaturę powrotu minimum 55°C. Jak to uczyni - jego wybór.
  8. Zdaje się że w kotłach wodnych niskiej mocy wymiennik = płaszcz wodny. Jeśli rzeczywiście SEKO stosuje 5 mm zamiast 6 mm - oszczędzają nieco na materiale. Według tych i tych informacji w kotłach wodnych nie ma znaczenia, czy zastosujemy stal kotłową czy zwykłą węglową.
  9. Rzeczywiście, w DTR ani na stronie SEKO nie znalazłem info o grubości i certyfikatach na blachy. Prawdopodobnie jest to 6 lub 8 mm w zależności od mocy, przynajmniej takie stosuje większość producentów kotłów. Co do Recalartu - mimo obiecujących początków obecnie firma przeżywa kryzys, nie wiadomo czy utrzyma się na rynku. Wg jej pracownika jedną z przyczyn jest kiepskie zarządzanie. Więc trzy razy zastanów się przed wyborem ich sterownika.
  10. Wiesz, producentowi kotła na paliwo stałe zwykle zależy, by sprzedać własny produkt. Seko nie produkuje kotłów na gaz więc proponują to co mają w ofercie. Tak w ogóle - polecam przejść się do znajomego który ma kocioł na groszek, zobaczyć jak ma czysto w kotłowni, ile przy tym pyłu, wyczyścić i załadować choć raz jego kocioł. Bo groszek musi być bardzo suchy, a wtedy się bardzo pyli. Wtedy podejmiesz decyzję czy chcesz przechodzić u siebie regularnie takie zabiegi. Tak trochę poza tematem - stryj ma kocioł na gaz założony w '97 roku w budynku jakieś 300 m, z tego co mówił to przez ten okres sam wymienił jakieś części które kosztowały nie więcej niż 200 zł. Nie znam się na kotłach gazowych ale też chciałbym, by kocioł przeżył mi 20 lat i nadal działał.
  11. Może dlatego, że tzw. kotły miałowe (zasypowe) były montowane przewymiarowane (kup pan większy - rzadziej pan będziesz rozpalał), ludzie mieli za ciepło w domach w stosunku do tych, co grzali optymalnie dobranymi kotłami gazowymi. Poza tym modernizujemy ocieplenie budynków, wymieniamy okna, więc budynek po tych zabiegach potrzebuje kotła o mniejszej mocy, a my wciąż palimy w poprzednim póki nie zgnije. Stąd może krążyć taka błędna opinia. Co za dużo to niezdrowo.
  12. Moc kotła powinna być podana na tabliczce znamionowej, umieszczonej na obudowie kotła. O ile w trakcie eksploatacji tabliczka nie została zerwana - odkurz kocioł i poszukaj. Gdybym miał gaz ziemny w mojej mieścinie zrobiłbym przyłącze i założył gazowy kocioł. Zdecydowanie czystsza i praktycznie bezobsługowe grzanie. Przy kubaturze Twojego budynku i z racji, że to bliźniak koszty ogrzewania nie byłyby dużo wyższe niż węglem. Zresztą pogadaj z sąsiadem zza ściany ile kosztuje go ogrzewanie ;)
  13. Podajnik ślimakowy i palnik retortowy na węgiel działa w ten sposób, że by żar na retorcie nie wygasł potrzebny jest dopływ powietrza, odprowadzenie spalin i co jakiś czas podanie dawki paliwa. Ja w podtrzymaniu latem miałem ustawione podawanie paliwa na 15 sekund co 40 minut z wyłączonym nadmuchem, co daje: Wydajność podajnika (zważona) 0,12 kg/min Czas pracy podajnika 0,375 minuty/h Zużycie paliwa: - na godzinę 0,045 kg/h - na dobę 1,08 kg/doba - na 30 dni 32,4 kg/30 dni To oczywiście wyliczenia dla samego podtrzymania żaru, do tego trzeba dodać potrzebną moc na podgrzanie CWU. U mnie zużycie opału latem miesięcznie oscylowało w okolicach 100 kg. Pisząc o tych 2-3 h miałem na myśli sytuacje, w których nie ma zasilania więc ślimak się nie kręci i nie podaje paliwa. Żar schodzi do podajnika i kocioł ulega wygaszeniu. Kotły na pellet posiadają elektryczną zapalarkę, jej trwałość jest dyskusyjna. Tak, to właśnie zaleta kotłów podajnikowych w stosunku do zasypowych, że można modulować mocą kotła w podanym przez producenta zakresie. tom378, jakiej mocy obecnie posiadasz kocioł, jaką na nim utrzymujesz temperaturę zasilania i powrotu, jaka jest temperatura pomieszczeń i jaka CWU? Czy w budynku jest za zimno/ciepło? Jakie zużycie opału na sezon? To pozwala Ci oszacować jakiej mocy kocioł wybrać.
  14. Ja wprawdzie nie mam Maxx LE ale dorzucę 3 grosze: 2. Gdybyś chciał inny sterownik (np. kupujesz osobno kocioł osobno sterownik) licz się z tym, że tryby PID, Fuzzy Logic czy inne algorytmy logiki rozmytej nie będą działać poprawnie. To wprost wynika z faktu, że parametry algorytmu danego sterownika są kalibrowane do danego kotła na stanowisku pomiarowym producenta (sterownika bądź kotła). Czyli - albo biorę wymarzony kocioł ze sterownikiem jaki został zaproponowany przez producenta kotła i mam niemal pewność, że to będzie dobrze działać, albo ryzykuję i wybieram do kotła wymarzony sterownik. Może nie jestem ekspertem ale takie zebrałem info i doświadczenie. 3. Zależy jak długo bywasz bez zasilania. Zastępczego paleniska Maxx LE nie ma, ja w swoim kotle wprawdzie mam wkładany rusz żeliwny ale kiepsko się sprawdza - bo to kotły projektowane do pracy z palnikiem, nie z paleniskiem. Ktoś w wątku proponował dorobienie wkładanego rusztu, na upartego się da ale rewelacji i tak nie będzie, to się sprowadza do dokładania co godzinę do kotła bo komora bardzo mała. Jeśli jeszcze nie wiesz - kotły z podajnikiem ślimakowym bez zasilania podtrzymują żar przez 2-3 h, a jak masz dobry ciąg może i dłużej. 4. Lepiej daj osobną na bojler. M.in. jak zjawi się wielu domowników i w jednym czasie wszyscy będą chcieli gorącą wodę zamkniesz obieg na budynek i szybko nagrzejesz bojler. Inaczej trzeba kombinować z kaloryferami. Poza tym to ma też zalety latem gdy grzejesz sam bojler. 5. Odnośnie tych miesięcy przejściowych - przy odpowiednio wykonanej instalacji i rozbudowanym sterowniku kotła możesz ustawić włączanie i wyłączanie pomp w dowolnych godzinach. W ogóle najlepiej jest, jeśli założymy pompę przewałową (trzecią), przynajmniej tak z moich obserwacji wynika. Ale musiałbym to jeszcze sprawdzić po przeróbce instalacji.
  15. O ile nie sknocą Fuzzy Logica liczyłbym na ewolucję, nie rewolucję. Sam kocioł posiadasz od grudnia ubiegłego roku, branża co prawda się rozwija ale nie tak szybko jak przekręt wokół Amber Gold. Swoją drogą proponuję wpisywać do profilu model sterownika w sekcji kocioł, jak wiemy dane kotły występują z różnymi modelami sterowników.
  16. Piotrze, nie chodzi o prześciganie się czy mataczenie w podawaniu kto ile spala węgla, bo jest to przede wszystkim uwarunkowane kubaturą i stanem ogrzewanych budynków. Zauważyłem że znajdujesz czas na dzielenie się spostrzeżeniami, stąd pochodziła moja propozycja. Natomiast wiedząc, jaki budynek kto ogrzewa (zapisujemy to w profilu) można mieć punkt odniesienia do innych budynków, kotłów, instalacji itd. Przejrzałem instrukcję ecoMAXa 800R - czy taki finalnie sterownik macie zamontowany w kotłach? Bo w wątku pojawiało się info, że niektórzy mają ecoMAX 850. Nie wiem czym te sterowniki się różnią. W instrukcji ecoMAXa 800R nie znalazłem wzmianki o zliczaniu zużytego opału, jedynie aktualny poziom paliwa. Jest jeszcze moduł ecoNET 300 i serwis https://www.econet24.com/, demo: Login: demo@plum.pl Hasło: demo W zależności od sterownika serwis podaje nieco inne parametry. Jeśli macie dostęp - możecie sprawdzić czy econet24 dla Waszych sterowników zlicza ilość paliwa. Jeżeli nie - wnioskować do PLUMa o dodanie takiej funkcji :)
  17. Bardziej miarodajne byłoby zanotowanie ile kg węgla kocioł spalił w którym miesiącu, jednocześnie podając jaka była temperatura wewnątrz ogrzewanych pomieszczeń. Nie mam orientacji czy Ecomax zlicza ilość spalonego węgla, może trzeba by ręcznie to notować. Ja zeszłej zimy spaliłem 4 tony groszku, teoretycznie Mysłowice-Wesoła. Do grzania tylko CWU spalam 100 kg węgla/miesiąc. Temperatura pomieszczeń różna, od 18 do 22 stopni, w zależności od pokoju i aktualnych potrzeb.
  18. Poczytaj w wątkach o innych kotłach (bo w tym jeszcze nie pisano o takiej przeróbce) lub sam sprawdź. Taka modyfikacja może wiązać się z nieco innym spalaniem w trybie Fuzzy Logic - musisz to przez kilka dni obserwować. Przy okazji - wypełnij własny profil, zwłaszcza sekcję Informacje o ogrzewaniu.
  19. Jak będziesz wyciągał sam przekonasz się o tym 'większym nakładzie pracy'. Daj znać jak poszło, czy rzeczywiście bez rozkręcania się nie da ;)
  20. To ciekawe, wg DTR wysokość kotła 40 kW to 1225 mm, zasobnika 1600 mm. Nie wiem jak długie ma on czyszczaki, najlepiej sprawdź tę minimalną wysokość kotłowni dla 40 kW i podziel się pomiarami. Dlaczego producenci nie podają w DTR tego parametru pisałem tutaj.
  21. Część wymiarów dostałem od Seko, umieściłem w tym poście https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/21922-kocioł-seko-maxx-le/?p=299320 Po wymiary dla innych mocy zapytaj Seko, na maile odpisują. Ciekawe, że dopiero po montażu kotła o tym pomyślałeś. Ze zdjęć jakie zamieścił Piotr16 wynika, że turbulizatory da się odkręcić. Ale najpierw wymień standardowe śruby na takie ze stali nierdzewnej, bo tych standardowych zapewne ocynkowanych nie odkręcisz po kilku miesiącach użytkowania kotła. Tak działają spaliny i to co w nich zawarte na stal. Zatem - chyba da się odkręcać, ale będziesz mieć za każdym razem trochę gimnastyki.
  22. Dzięki. Czy były problemy z wyjmowaniem i składaniem? Ile to mniej więcej zajmuje czasu?
  23. Czy ktoś z Was rozbierał i czyścił mechanizm obrotowych czyszczaków? Jakieś spostrzeżenia dotyczące zużycia elementów, wżery w płomieniówkach, uwagi? Jestem bardzo ciekaw.
  24. Seko opublikowało nową DTR na swojej stronie http://seko.pl/kotly_piece/do-pobrania/ W warunkach gwarancji (19.2) wprowadzono zapis: Czyli wraca normalność. Szkoda tylko, że nie uwzględniono poprawnie zamontowanego zaworu trójdrogowego. Na własnej instalacji stwierdzam, że przy nim też równie dobrze możemy ochronić powrót. dtr_maxx_le_wyd_II_b.pdf
  25. Pytanie w porządku, po prostu sądzę iż część posiadaczy kotłów na węgiel użytkuje je z kilku względów: - nie ma dostępu do gazociągu, a grzanie propan-butanem jest znacznie droższe - obecnie i w przewidywalnej przyszłości (np. 5 lat) grzanie węglem będzie 20-40% tańsze niż pelletami - pompy ciepła wciąż są drogą inwestycją, i często wymagają stosowania ogrzewania podłogowego, więc jeśli takiego nie mamy koszt całości jest również wysoki. Jakby nie patrzeć kotły podajnikowe na groszek węglowy będą bardziej brudzące w kotłowni od pelletów - to po postu wynika ze specyfiki paliwa. Pragnąc ograniczyć tę uciążliwość Seko wprowadziło automatyczne czyszczenie wymiennika i odpopielanie. Kocioł jest na rynku od niedawna i nikt Ci nie zagwarantuje, że dokładnie takie rozwiązania mechaniczne się sprawdzą, będą trwałe, bezawaryjne itd. Jak z innymi rzeczami - im coś jest bardziej rozbudowane tym potencjalnie większe ryzyko awarii. Jeśli jesteś tego świadomym - wybierz taki kocioł. Jeśli wolisz sprawdzone prostsze rozwiązania i mieć większą pewność, że pewnej styczniowej nocy nie zablokuje Ci się ślimak zabierający popiół - co kilka dni czyść kocioł ręcznie, wdychaj pyły z popiołów i zwiększ ryzyko zachorowania na raka krtani czy płuc. Może moje porównania są trochę przesadzone, nie wiem czy ktokolwiek zbadał zwiększenie ryzyka zapadalności na nowotwory wśród palaczy, ale ja wolałbym zacięty czyszczak w płomieniówce niż rurkę tracheotomijną w krtani. Nie znam się na wszystkim, chcesz wiedzieć więcej czytaj internety. Takoż nie jestem prorokiem i nie mam pojęcia, jakie wynalazki przygotują nam konstruktorzy. Pamiętaj, że obecne stalowe kotły na węgiel popracują średnio 10, góra 15 lat. Trochę trwalsze, ale droższe są żeliwne, ale też nie są wieczne. To nie inwestycja na całe życie ;) Jeśli nie musisz już kupować/wymieniać kotła obserwuj rynek, pojawiają się nowe modele i są modernizowane obecne, branża rozwija się dość dynamicznie. Jakkolwiek rewolucji tu nie przewiduję, raczej ewolucję. Pozdrawiam serdecznie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.