Skocz do zawartości

Falco76

Nowy Forumowicz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Falco76

  1. Sprawdzone doświadczalnie. Zdecydowanie lepiej jest grzać na maxa jednym grzejnikiem. W moim mieszkaniu rury do grzejnika w dużym pokoju idą w podłodze przez cały przedpokój. Więc tak jak pisałem poprzednio podłogę w całym przedpokoju mam ciepłą. W dużym pokoju jest cieplutko, aż miło siedzieć. Zużycie jakie wychodzi w tej chwili, to 0,02-0,03GJ/dziennie. Moim zdaniem te programatory, to jedna wielka lipa. Przy ustawieniu na programatorze 23stC kaloryfery były lekko ciepłe, po mieszkaniu trzeba było chodzić w ciepłej bluzie. Słychać było jak przekaźnik w programatorze cykał co chwilę w odstępach ok 10-15min. Teraz wychodzi zużycie na poziomie 0.6 - 1.0 GJ/miesiąc. Poprzednie miesiące 2.3GJ/miesiąc.
  2. Próbowałem rozgryźć sposób naliczania zużycia ciepła przez ciepłomierze od podstaw. Wzory na podstawie, których ciepłomierz oblicza zużyte ciepło to całki, srałki itd... Generalnie nie jest to proste. Mnie interesuje rozpatrzenie dwóch przypadków, który z nich będzie (patrząc okiem ciepłomierza) rozwiązaniem oszczędniejszym. Przyp. 1. Mamy ustaloną temperaturę na sterowniku na 23stC. Temperatura spada poniżej, to otwiera się zawór na powrocie i woda ciepła jest kierowana do kaloryferów. Kaloryfery nagrzewają się i po chwili sterownik wyłącza zawór. W tej chwili woda w obiegu przestaje krążyć i ochładza się. I tak po chwili cykl się powtarza. Tylko, że przy takim systemie działania za każdym cyklem przez powrót idzie woda mocno wychłodzona. Więc różnica temperatur pomiędzy wejściem a wyjściem jest bardzo duża. Przyp. 2. Ściągamy siłownik z zaworu na powrocie, więc obieg jest otwarty i jedynym ograniczeniem przepływu wody w kaloryferach są zawory przy kaloryferach. W takim przypadku woda w obiegu krąży cały czas. Zakręcamy sobie kaloryfery w kuchni, łazience i sypialni (nie przebywamy tam długo w ciągu dnia). Odkręcamy na maxa zawór przy kaloryferze w pokoju dziennym, więc praktycznie bez przerwy jest obieg otwarty. Lecz woda na powrocie nie zdąży się wychłodzić jak w przypadku nr.1, więc różnica temperatur między wej. a wyj. jest o wiele mniejsza (rura od powrotu przy liczniku jest bardzo ciepła). W domu mamy o wiele cieplej niż w przypadku nr.1 (sprawdzałem). Czy drugi przypadek nie będzie lepszym rozwiązaniem (czy będzie mniej GJ na ciepłomierzu)?
  3. To chyba mieszkamy w tym samym bloku :) Mi do domu przynieśli coś takiego: koszty poniesione w m-cach X-XII - 22 198 PLN (gaz - 21 229pln, energia 966pln) zużycie całego budynku - 174.970 Cena za 1GJ 126 pln Zużycie miałem od października do grudnia 4.792 (?) i tutaj mam ?, bo rozpiskę dostałem razem ze zużyciem zimnej wody i w rubryce [zużycie] - jednostką jest m3 [zużycie m3] Logoterma [ ] ZW [ ] Mieszkanie 54m2 i zaprognozowali 305pln na następne miesiące za Logoterme. To moi rodzice w starym bloku z płyty grzeją prawie na maxa i mają mniej, a ja tu ledwie biedne 22stC. Coś tu nie gra. Dodam, że blok ma 36 mieszkań - na parterach sklepy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.