Skocz do zawartości

wolfxl

Forumowicz
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez wolfxl

  1. Maronka i Hamis a co sądzicie o zmniejszeniu dopływa powietrza przez drzwiczki popielnika. Myślę wkleić taśmę między otwór w drzwiczkach a klapkę miarkownika .Chcę zostawić odsłonięte ok 1cm  x 9cm. Zapobiegnie to przegrzaniu kotła i spowoduje że kocioł nie będzie kopcił.

    U mnie w drzwiczkach popielnika od środka jest regulowana przesłona dokręcana śrubą i można sobie ustawić szczelinę jaką chcesz

  2. Zgadza się Piotr24 ciężarówki hamuje się między innymi poprzez zamknięcie wylotu z kolektora wydechowego, ale w tum samym czasie następuje odcięcie paliwa na wtryskach :) .

    Z tym węglem faktycznie cuda wyrabiają, aż strach co będzie w przyszłym roku jak tak dalej pójdzie. 

  3. Ja węgiel brałem w sierpniu i w stosunku do ubiegłego roku podrożał o 60 zł/tona, brat kupował jakiś miesiąc później i było 20zł drożej. Właściciel składu żalił się, że są duże braki węgla, bo normalnie miał trzy cztery transporty na tydzień, a teraz ledwo jeden idzie wyprosić.

  4. Ja cały tamten sezon przepaliłem orzechem II z Mysłowic IWesoła) i jestem zadowolony z tego opału, niewiele popiołu, ładnie się pali, nie zawiesza się. Wejście do palnika jest trochę zmniejszone, bo betonowa przegroda co była przy kotle pękła i dorabiałem swoją z cegły szamotowej.

  5. Widzę, że swoim porównaniem niezbyt trafiłem ale skinek zobrazował dobrze o co mi chodziło. Ikarusa prowadziłem ale spalania mu nie rozliczałem w Solarisie tylko siedziałem, ale to nie zmienia faktu że z MPM DS jestem zadowolony i kupiłbym go po raz drugi. Pierwszy sezon się troszeczkę męczyłem przez węgiel z bogdanki, bo się spiekał i zawieszał ale teraz mam Mysłowice i jest elegancko.

  6. Z mojej perspektywy, poprzedni piec to dzieło okolicznego mistrza, typowy górny śmieciuch z pionowymi wymiennikami dość ciężkimi do wyczyszczenia przez dwa małe otwory wyczystek, które szczelnością nie grzeszyły więc trzeba było je dodatkowo uszczelniać. Moc bliżej nieznana, ekologii brak (palony od dołu jak ciemnogród) na podwórku po dołożeniu ciężko było coś zobaczyć przez zadymę. Ogrzewałem wtedy sam parter (piętro zamknięte i odizolowane) a opału szło tyle co teraz na cały dom w dodatku przez brak stabilności palenia dokładało się niewielkie ilości, żeby się nie zagotował więc w nocy wygasło i rano było dość rześko.

    Przesiadka na MPM dla mnie to jak zamiana starego kopcącego a jednocześnie zimnego w środku Ikarusa na nowego Solarisa. :D  Drugi sezon już palę i wybrałbym go jeszcze raz choć są tacy co narzekają ja się go już trochę nauczyłem i przywykłem do pewnych rzeczy.

  7. No niestety tak to już w tym naszym kraju jest, ja u siebie w okolicy też staram się  wytłumaczyć jak powinno się palić w tych ich rewelacyjnych kotłach GS  i tak jak piszesz jest ciężko ale już kilkunastu udało się uzdrowić  :)

  8. Rób zdjęcia i wrzucaj zobaczymy co nowego. Mi też polecali 25kw, ale wziąłem 12-14 kw i na tą zimę był za duży, raptem te kilka dni co -20 było to trochę popracował, a tak to i 8-10 spokojnie wystarczy.

  9. Ja też mam 12-14 ogrzewam niecałe 180 kwadratów, budynek ocieplony 4cm styropianu i powiem, że przy -20 co zdarzyło się tej zimy raptem trzy dni na lubelszczyźnie miałem bezproblemowo 23-24 stopnie, na piecu 70. Przy takiej pogodzie jak teraz przepalanie tylko bo by się w domu zagotował, także większego na te 160 kwadratów bym nie brał.

  10. Witek zawsze dobrze pożartować, choć ludzi z poczuciem humoru jakoś coraz mniej. Ja póki co mogę przeszkolić automat do rusztowania (teściową ) choć odkąd jest MPM w kotłowni raczej tam nie schodzi, jak to stwierdziła za dużo technologii w tym wszystkim :)

  11. Mnie też to denerwowało, że przyklejały się te drzwiczki i tak jak inny z kolegów  dospawałem do nich kawałek płaskownika tak żeby smoła spływała na ruszt a nie po drzwiczkach i jest lepiej, choć czasem jeszcze gdzieś je przyłapie bo jednak zostało trochę na sznurze uszczelniającym.

    Co do paliwa to z racji tego nieszczęsnego wieszania się orzecha z bogdanki doświadczalnie zakupiłem marketowy eko groszek za 18 zł za 25 kg, żeby sprawdzić jak to będzie i powiem szczerze rewelacja przy -12 miałem stałopalnośc 16h  przy czym do pieca zajrzałem dwa razy. Pierwszy raz przez to, że nie zmieniłem ustawień PW i powietrza nad zasyp i rozbujał się do 85 stopni, musiałem wprowadzić korekty, a potem drugi raz odpopielić ruszt przed nocą. Także ja też jestem zadowolony z zakupu nie ma co narzekać jak mam 80 % mniej roboty niż przy poprzednim.

  12. Mi akurat tak jak pisałem wcześniej zostało chyba ze dwie sztuki takich dużych cegieł, także póki co zakup odpada, przegroda docięta, a tamto betonowe badziewie wyrzucone.

    U mnie te wezyrki chyba niezbędne są, bo muszę podawać powietrze nad zasyp inaczej smoła cieknie litrami ale cóż zaleta bogdanki chyba, tyle że kątowniki zastąpię rurami calowymi żeby demontaż do czyszczenia był lepszy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.