Skocz do zawartości

iza

Nowy Forumowicz
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez iza

  1. Dzięki za radę - zmieniłam ustawienia i jest trochę lepiej. Ale nie mam bladego pojęcia, o co chodzi z tą dmuchawą: u mnie jest tylko pokrętło na wierzchu, bez żadnej skali czy podziałki. Nie wiem, czy obecnie mam ustawione (pokrętło) na 2 czy na 8. Mogę tylko liczyć obroty śrubki... W każdym razie mam prawie na maxa, bo jak jest na mniej, to zero reakcji. Czy to się da jakoś sprawdzić - tą zapadkę? Dmuchawa jest szczelna, bałabym się ją zdemontować, bo mogę nie umieć później złożyć..... Ale jeżeli trzeba, to zawołam faceta z serwisu. Wyrzuciłam już tyle kasy w błoto, a raczej w popiół, że w tej chwili wszystko mi jedno. Mam jeszcze jedno pytanie: czy te wybrane z popielnika odpady (takie coś podobne do koksu) można podać drugi raz? Np. wymieszać z węglem? No bo tak solo to chyba mała wartość energetyczna. Mam tego w cholerę i trochę, muszę coś z tym zrobić. Dzięki za szybką reakcję, tym bardziej, że w nocy złapał lekki mróz.....
  2. Witam wszystkich i proszę o pomoc - jestem zdesperowana. Mam piec 35KW "GECO". Palę groszkiem z Chwałowic - podobno niezłym. Przy wydłużonych czasach piec nie może się nagrzać, jest nastawiony na 60 i regulowany mieszaczem wody. Gdy ustawię większą dmuchawę - to nie dopala się węgiel (wybieram z popielnika po dwa wiaderka). Gdy zmniejszę czasy, to palenisko jest zasypane....Węgiel nie zdąży się spalić. Obecnie eksperymentuję na czasach: U0-60, U1-15, U2-50, U3-30, U4-60. Piec niedawno był czyszczony. Pragnę dodać, że palę już od zeszłej zimy i dopiero pierwszy raz takie klocki...Przebywam częściej w piwnicy, niż w pokoju, wyglądam jak Murzyn....A tu zima idzie. Proszę o poradę, bo nie mam bladego pojęcia, co mu (piecowi) dolega.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.