RBR 12kW, palnik Batory, Greenpal
I oczywiście czarno w piecu.
Opał suchy, część z kwietnia, część z sierpnia, w obu przypadkach kopci i smoli na czarno.
Ktoś już wymyślił jak tym palić bo mnie już k*wica bierze?
Od razu powiem, że komin drożny, czopuch też wyczyszczony, palę w grupowym i mogę sobie wachlować podaniami i nadmuchem i ciągle to samo.
Interesujące jest też to, że spaliny ładnie szybują w górę, noże nawet za wysoko jak na mój gust (130⁰ i w górę), gdzie wcześniej trzymały się na około 110.
Na palniku fajnie się to pali, płomień wysoki (tylko właśnie kopcący), spieki są uzależnione od tego jak ustawię nadmuch, bardzo kruche, rozpadają siew same w dłoni.