Skocz do zawartości

lesiu681

Stały forumowicz
  • Postów

    101
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez lesiu681

  1. 7 godzin temu, shaft7 napisał:

    Ja to miałem przy retopalu i to oryginalnym , teraz pale ruskiem z energobielsk i jest dużo lepiej , nie śmierdzi siarka , spała się dobrze

    shaft7 jesteś na 100%pewien, że miałeś oryginalny węgiel z Piasta?, przywieziony prosto z kopalni? Ja mieszkam na Ślasku, w sumie niedaleko kopalni Piast. Wielu moich znajomych bierze węgiel typu orzech lub groszek z tej kopalni co roku i bardzo sobie chwalą. Ja również mam w tym roku  Retopala workowanego w promocji wiosennej za 720 zł za tonę i jestem pewien, że lepszego groszku nie miałem. Żadnego smrodu, spieków czy innego badziewia. Spalanie na naprawdę dobrym poziomie, porównywalne z węglem chwałowickim czy tym z wesołej, z tym że tamte były o 100 zł droższe na tonie. Wydaje mi się, że ktoś Ci przywiózł inny węgiel niż ten, który zamówiłeś.

  2. 8 minut temu, Ptaszniko napisał:

    Chodzi o Piekary czy Bobrek? Pojechałem ostatnio na jeden ze składów gdzie wcześniej nie zaglądałem i patrzę Skarbek w tych bodaj zielono-czarnych workach. Pytam chłopaczka "Czy to z Piekar?" a on "Że nie że kopalnia Bobrek"? No ja teraz patrzę w internety i to czasami nie jest ta sama kopalnia? Jedni mówią Piekary inni Bobrek.

    Po części prawda. Kopalni Piekary jako tako już nie ma, została wcielona w ruch Bobrek i teraz jest KWK Bobrek-Piekary. Pytanie, który węgiel w jakie worki jest ładowany, ten z Bobrka czy z Piekar (jeżeli w ogóle jest wydobywany z pokładów Piekar). 

  3. Uuu widzę że za radą Oldka trzeba iść.

    Bez 0,7 tego nie ogarniesz.

     

    Napisałem chyba wyraźnie aktywuj strefy!

     

    Czasami się dziwię jak na danych forach ktoś dostaje burę, teraz zaczynam rozumieć...

     

    Wiesz co, weź najpierw instrukcje, przeczytaj a później zadawaj pytania.

    To o co pytasz to jakieś 15sekund aktywacja i może z 1,5minuty obmyślenie i zadanie stref.

     

    Ster wyjściowo ustawiony jest n 2pompy i ma nieaktywne strefy aby laik się nie zgubił. Ajtywacja nowych funkcji dodaje pozycje do menu, to się robi jak się przeczyta insttukcję i wstępnie zapozna z urządzenie

    Pieklorz więcej zrozumienia proszę. To, że jest instrukcja i że trzeba ją czytać to ja wiem i to było pierwsze co zrobiłem ale niekoniecznie sposób w jaki jest napisana i treść w niej zawarta musi od razu przemawiać do laika. Poza tym strefy aktywowałem wcześniej już. Przypisałem do nich numery, wybrałem działanie strefy, czas włączenia i wyłączenia i korektę temperatury i dalej nie mam efektu takiego jak napisałem powyżej tzn. nie włącza się ogrzewanie o tej godzinie o której bym chciał, co najwyżej o zadaną korektę zmienia się temperatura zadana na piecu. Zadałem proste pytanie czy można zrobić taki myk w sterowniku czy nie można . Mogłeś odpowiedzieć Tak lub Nie i po sprawie.Nie każdy musi od razu wiedzieć co i jak zmienić w sterowniku. Tak na prawdę to wolę w nim za bardzo nie grzebać, żeby czegoś nie spieprzyć bo takich było tu już wielu.
  4. Masz strefy czasowe.

    Możesz zadać identycznie na 7dni tygodnia albo inaczej dla pon-pt i osobno sob-niedz.

    W kodzie 10 zmieniasz np. Dla nastawy c. O. Z samego nastawa na pozycję nastawa+strefy. Tak aktywujesz strefy na c. O.

     

    Jeżeli chodzi o układ za zaworem analogicznie, podobnie z ceu jak potrzebujesz.

     

    Wychodząc z kodowego musisz przejść przez rozpalanie. Po wyjściu z kodowego w związku z tym, że dokonujesz poważnych zmian ster domyślnie przechodzi w stop.

    Reasumując, bo rzeczywiście nie jest to dla mnie takie oczywiste co piszesz, bez czujnika pogody tego nie zrobię? Nie da się nic przestawić w sterowniku? Generalnie mam wyprowadzony przy piecu kabelek pod czujnik pogodowy więc ostatecznie mógłbym go podłączyć. Jest to sprawa do ogarnięcia samemu czy może lepiej zlecić to fachowcowi?

  5. Ja mam to szczęście ( a może nieszczęście  ;) ), że mieszkam na śląsku i u mnie ceny różnią się trochę niż w Polsce ale też nie wszędzie tak jest. Są składy, które liczą sobie też niezłą kasę za tonę ale większość na szczęście musi schodzić z ceną, można w razie czego zakupić jeszcze bezpośrednio z kopalni.

    W tym roku mam ekogroszek z kopalni Silesia, wartość opałowa według producenta 26Mj. Węgiel się trochę spieka, współczynnik RI <20. Największy minus to zawartość popiołu, według PG Silesia to 12% ale wydaje mi się, że jest go więcej. Cena jaką płaciłem od dostawcy z Czechowic to 520 zł luzem. Znajomy zamawiał na przełomie maja i czerwca podobno jak mówił po 490 zł. W tamtym sezonie miałem eko z Chwałowic po 690 zł i trzeba przyznać, że jest to węgiel o wiele czystszy, lepiej się spala i jest mniej popiołu.

  6. ... cena zakupu porównywalna do Witkowskiego....

    Nie tak znowu porównywalna, ja za swój kocioł dałem 6800 zł z lepszym sterownikiem, ze zwykłym 'Titanikiem" był 6400. Twój model kosztuje w tej chwili około 9-10 tyś. Ceny od sierpnia 2014 czyli okres kiedy ja kupowałem swój piec nawet nie drgnęły Byłem oczywiście również u Klimosza bo tak jak napisałem widzę zakład z mojego okna, nie pamiętam już jaki model mi zaproponowali ale cena była ponad 10 tyś. więc im podziękowałem.

    Zgadzam się, że piec jak i sterownik trzeba opanować, poznać jego możliwości, uważam po prostu, że Klimosz jest zbyt drogim jak dla mnie produktem w stosunku do swojej jakości.

     

     Druga sprawa - trzeba jeszcze trafić na dobrego serwisanta. U mnie serwisant jest jednocześnie instalatorem, instalował i uruchamiał piec i na prawdę zrobił to dobrze.  Po uruchomieniu o 21 siedzieliśmy przy piecu chyba jeszcze ze cztery godziny za nim stwierdził, że może już go oddać pod moją opiekę. Dodam, że jesteśmy na telefon jak ostatnio kiedy dostawca opału trochę "ochrzcił" eko i był problem, ale ogarnęliśmy temat.   Nie będę polemizował co do ilości spalanego eko / dobę bo to nie do końca ma sens, ponieważ jak wcześniej napisałem wszystko zależy od domu jaki się ogrzewa. Przykład u mnie - dom ocieplony, ale kiepskie okna, a do tego garaż w domu - straty straszne przez drzwi garażowe - nigdy więcej takiego układu, ale 20 kilka lat temu tak wybudowałem i niestety to był mój błąd. Czy poleciłbym piec Klimosza ?  Na tą chwilę tak, zobaczymy za kilka lat czy nadal będę tego samego zdania. ( wcześniej miałem miałowca z firmy no name i kiedy instalator go demontował to stwierdził, że aż dziw, że  tyle wytrzymał  tj 15 lat). Pozdrawiam :)

    Gratuluje dobrego serwisanta, dzisiaj trudno jest trafić na takiego. Pozdrawiam i powodzenia. ;)  ;)  ;)

  7.  

    Od jakiegoś czasu tzn od 14.10.2015 użytkuję kocioł Klimosz Combi B 20 kW. Problem polega na tym że pochłania on ogromne ilości węgla (35-40kg/d). Kombinowałem już w ustawieniach wszystkiego (sterowanie ręczne, grupowe) w końcu wezwałem instalatora który stwierdził że mam najprawdopodobniej zły groszek.

     

    Nie ma jak to "Klimosz", świetna reklama, cena z kosmosu i to za dość przeciętny kocioł. Z okna widzę ich fabrykę a piec zamówiłem z Pleszewa.  Żadnych problemów nie mam ze spalaniem, nic nie kombinuję, raz ustawione i się pali. Próżno szukać zadowolonych użytkowników "Klimosza" :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:

  8. Mi kotła nikt nie polecał, tym bardziej  nie radziłem się instalatora, który tak na marginesie jest moim dobrym znajomym, po prostu wyraziłem swoją opinię, która zresztą krąży nie tylko w internecie. Nie twierdzę również, że firma "Klimosz" robi całkowicie złe piece, uważam tylko że nie wyróżnia się na tle konkurencji więc ceny, które oni proponują są po prostu zbyt wysokie.

  9. Witam,

    Użytkuję piec LING COMBI 28KW trzeci sezon i muszę powiedzieć, że mam już dość duże doswiadczenie w użytkowaniu tego pieca. Najważniejszym elementem, tak jak już niektorzy wspomnieli jest dobry ekogroszek. Zarejestrowałem sie dlatego na tym forum, aby może ostrzec niektórych przed zakupem tego pieca a przede wszystkim przed serwisem KLIMOSZA oraz serwisantami branymi z tzw. "Łapanki", którzy nie znają się na niczym poza braniem pieniędzy. Moja historia zaczęła się od uruchomienia pieca. Jestem mieszkańcem woj. zachodniopomorskiego - Nowogardu i właśnie tu zaczał się problem z sewisantem. Być może osoby mieszkające na południu lub w pobliżu Żor, tam gdzie znajduje się owa firma nie mają takich problemów. Wracając do uruchomiienia pieca przez serwisanta, zaczęło się od tego, że serwisant oświadczył, że nie ma sensu zakładania znajdująch się na wyposażeniu czujników i korzystania z pełnej pogodówki, bo piec bedzie więcej palił itd. Oczywiście okazało się to kompletna bzdurą i po mojej interwencji ponownie po około tygodniu serwisant założył wszystkie czujniki. Druga sprawa była taka, ze jak ustawil mi ten piec, to latem musiałem malowac kotłownie i garaż znajduacy się obok. Dlatego śmieszą mnie wypowiedzi typu, ze "w kotlowni można zrobić pralnię". Po kilku dniach calodobowego przesiadywania w kotlowni i obserwacji, udalo mi się samodzielnie ustawic piec, tak zeby chodził przyzwoicie. Ostrzegam uzytkowników przed zakupem tego typu pieca, gdyż po pierwsze firma KLIMOSZ ma serwis "pod psem" i w pełni zgodzę się z użytkownikiem AMBASADOR, gdyz spotkała mnie taka sama reakcja serwisu jak jego, czyli brak konttaktu, odsyłanie od jednego do drugiego a po za tym, nie przyznawanie się do błędów konstrukcyjnych i wad materiału. Chodzi mi o deflektor, który oczywiście upalił się w drugim okresie uzytkowania. Dowiedziałem się, że na poczatku w tym piecu były montowane deflektory wykonane z betonu mieszanego z żeliwem. W chwili obecnej są to deflektory wykonywane z samego żeliwa. Ponadto, bedąca w 6 miesiącu ciąży moja małżonka "ukręciła" śrube od ?klapy opróżniania zasobnika z paliwa? a przy drugiej śrubie został zerwany gwint. Dlatego śmiesznym jest dla mnie, z jakiego materiału wykonane są pewne podzesopły przy piecu wartym ponad 10 tyś. zlotych. Oczywiście gwarancja na deflektor oraz powyższe śruby nie jest już uznawana - tak mi odpowiedziano w serwisie. Nie wiem jak to bedzie wyglądało z kotłem żeliwnym, na ktory gwarancja ponoć jest 10 lat, ale tylko pewnie na papierku, bo jak poznałem firmę K..sz, to pewnie jak coś się stanie, to się wykręcą. Dlatego też odradzam ludziom zakup tego kotła, nawet na liczne zakamarki podczas jego czyszczenia. Ten kocioł według mnie nie nadaję się ani do palenia górą ani też ekogroszkiem-podajnikiem. Chciałem się podzieliś swoimi sposrtrzeżeniami na gorąco, ponieważ przed chwila wysłałem kolejne pismo do Klimosza z prośbą o wyjaśnienie poniesionych wyzej tematów i uznania tych uszkodzeń w ramach reklamacji, tymbardzie, ze nie płaciłem za kocioł 3-4 tyś. zl a duużo więcej. Nie wspomniałem jeszcze o tym, jak przed świętami Bożego Narodzenia zostałem potraktowany przez serwisanta z Nowogardu a w sumie nie ja tylko moja żona w ciązy. ja w tym czasie byłem w szpitalu i oczywiście w niedzielę piec wygasł i przestał chodzić podajnik. Kobieta w ciąży i jeszcze z dwójką dzieci nie mogła sobie poradzić z tym tematem, wobec zadzwoniłem do serwisanta z prośba o pomoc żonie. Powiedział, że też chce mieć trochę wolnego i aby żona rozpaliła sobie piec górą, przy mrozie -12C. Ponadto oświadczyl, że kończy mu się umowa z Klimoszem i olewa sprawę.Dlatego zastanówcię się nad kupnem pieca. Przepraszam, że tyle nabazgrałem, ale jestem świeżo po kolejnych rozmowach z serwisem oraz pismie wysłanym do nich. Na początku poza incydentem z serwisantem wszystko po ustawieniu pieca przeze mnie chodziło OK, ale schody zaczęły się dziać jak wszystko zaczęło się sypać. Czytając post AMBASADORA, chciałem też dodać coś od siebie, jako przestrogę dla osób zastanawiajacych się nad zakupem pieca K...z. Mam nadzieję, że ktoś przeczyta ten post z firmy Klimosz i zastanowi się nad traktowaniem klienta. Niektórzy producenci oraz sprzedawcy nie dorośli do pewnych spraw i takie traktowanie klienta predzej czy później zostanie w jakiś sposób ukrucone.

    Mieszkam praktycznie przy zakładzie produkcyjnym Klimosza, codziennie mijam go jadąc do pracy i kupując piec w tamtym roku nawet nie przyszło mi na myśl zakup "Klimosza". Piece jak i cała firma przereklamowana, ceny wywindowane na maksa. Znajomy instalator, który współpracował z firmą i zakładał kilka ich pieców twierdzi, że w tej chwili "Klimosz jest nastawiony na eksport za naszą wschodnią granicę i to tam właśnie masowo wysyłane są ich piece a wiadomo jak wygląda towar produkowany na masową skalę. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

  10. Tak jak wcześniej napisałem temperaturę na zaworze 4D i tak mam zmniejszoną do 38* więc nastawy czasowe nic tu według mnie nie zmienią, chodzi o to, że piec dalej będzie stał bardzo długo w podtrzymaniu czego efektem jest później bardzo nisko poniżej krawędzi palnika zapadnięty kopczyk węgla. Sterownik pokojowy i pogodowy i tak mam zamiar kupić ale to dopiero na następny sezon grzewczy. Jutro jeśli temperatury na zewnątrz będą podobne w dzień to przełączę piec na tryb letni żeby pieca nie wygaszać i zobaczymy jak to zda egzamin.

  11. Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale dzisiaj rano wyłączyłem podajnik, na zewnątrz +5, +8 a kocioł i tak więcej stał niż pracował, w domu 24* więc uznałem, że nie ma sensu żeby w takim wypadku palić. Rozpalenie trwa chwilkę i pomyślałem, że startnę piec tak o godz 19. Jak myślisz to dobry pomysł żeby tak wygaszać i rozpalać wieczorem ? Może lepiej byłoby przełączać na tryb letni w dzień ?

     

    Co do zapadającego się kopca to rzeczywiście pomogło skrócenie podtrzymania, z 35 min. na 20 min. i już kopczyk nie zapadał się tak mocno jak wcześniej. 

  12. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?186332-Kocioł-Termo-eco-19KW-Stąporków-Palnik-brucer-sterownik-dwustanowy&p=4909177&viewfull=1#post4909177

     

    w tym poście są fotki mojego palnika- kolorki są piękne- wynik przegrzania. a kilka postów niżej komentarz co może grozić poza zmianą koloru.

    warto to sobie zapamiętać. nowy kosztuje kilka złotych

     

    Podepnę się trochę pod temat, bo wydaje mi się, że dzieje się u mnie to co u Ciebie się działo Timon, tzn. ostatnio było trochę cieplej i paliłem "czechem", spalał się całkiem dobrze ale ostatnio temperatury troszkę spadły w dół, zwłaszcza w nocy około -6 do -8 st. i postanowiłem wrócić do pieklorza 26 kj. W dzień jest cieplej więc zakręciłem grzejniki co spowodowało niewielki odbiór ciepła z pieca w efekcie czego stoi on bardzo długo w podtrzymaniu i w momencie kiedy startuje to kopczyk jest już mocno zapadnięty. Po kilku minutach dochodzi do zadanej 60 st. (kopczyk jest już wtedy prawidłowy) i po wyłączeniu się piec podbija jeszcze do 68-70 st. Moje obawy dotyczą tego nisko spadającego w podtrzymaniu kopca, czy nie uszkodzi on palnika lub ślimaka ? Piec Witkowski 19 Kw (przewymiarowany oczywiście :angry: ), sterownik Iryd Pid. Moje ustawienia na piecu:

    Temp. zadana 60 *

    Czas podawania 14 sek

    Nadmuch 20 bieg (nie wiem czy nie za mocno)

    Podtrzymanie 35 min

    Temperatura wychodząca na grzejniki z zaworu 4D to 38 st. w dzień, na noc zwiększam na 43-45 st.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.