krzysiek157

Raczej to nie teściowej komin tylko mojej żonki , wiec nie ma nic do gadania , tylko chcem żeby było bezpiecznie . Na dobrą sprawę to mam z 5 kominów w jednym . pierwszy kominek podłączony jest do pieca i dodam że ciąg jest niczego sobie ( jak czyszcze komin wybierając sadze musze walczyć z ciagiem bo zabiera mi z łopatki to co zgarnełem i to w dużej ilości ) pod drugi komin podłączony jest junkers na piętrze a pozostałe to niby wentylacyjne ale nigdzie ich nie widać w żadnym pomieszczeniu ?? może podłączyć pod jakiś inny komin ??

Witam mam do was takie pytanie . Mam szalony pomysł odcięcia sie od teściów . Czy istnieje taka możliwość podłączyć sie do jednego komina 2 kotłami ?? tzn . jeden kocioł byłby podłączony od przodu a drugi od tyłu w odrębnym pomieszczeniu. Komin ma 10x15 cm i wysokość 13 metrów . Jeżeli było by to możliwe to czy mogę jednym pionem który zrobie osobno podłączyć swoją całą góre ?? Razem mam 8 kalafiorów wszystkie nowe stalówki srednio 120 cm . Myśle jeszcze o wstawienu bojlera na wodę użytkową ale to jeszcze inne plany , bardzo proszę o jakieś opinie z waszej strony . Jeżeli zastanawiacie sie czemu chcem sie odłączyć to dodam że mam paskudną teściową .... której nie trawie .

Mam prośbę możesz walnąć kilka fotek i mi je podesłać , jak to u Ciebie wygląda ?? Z góry dzięki.

Kaczy powiedz mi czy wyjście od pieca pociągłeś od razu PP czy zrobiłeś z miedzi ?? Ps instalacja ma byc góra na 5 lat bo za tyle czasu szykuje mi sie generalny remont ( przebudowa domu) i w tedy wywalę całą inst. i zrobie ogrzewanie podłogowe , więc nie opłaca mi się kupować miedzi .

A co do temp pow 85 stopni to nie temat dla mnie , palę max do 65-70 stopni nigdy nie więcej . Wiec jest jeszcze zapas .

Tak, tak. Gdybyś zobaczył tą instalację to sam byś zmienił czym prędzej , każda rura z innej parafi , z większej średnicy na mniejszą póżniej z nowu na większą , w wielu miejscach pordzewiałe rury , kwestia roku i się rozsypie , i z tego co wiem to łatwiej jest zagrzać 180 litrów mniej wody niż więcej. Nowa instalacja to ok 50 litrów , po za tym plastik oddaje wielokrotnie gorzej ciepło na zewnątrz , a o to też mi chodzi . Prawda jest taka że mam zaledwie 140 metrów do ogrzania a spalam 50 kg koksu na 20 godzin , przy starnym piecu spalanie 80-90 kilo na 18 godzin !!!! . Mam piec 23 kW . Rury idą z piwnicy i za nim dotrą do kaloryferów tracą mase ciepła mimo że sa 2 razy obłożone otuliną na całej długości . Nie mam możliwości uszczelnienia piwnicy więc pytam obiektywnie co sądzicie o rurach stablizowanych nie o tanioszkach tylko tych lepszych firm . Pozdrawiam Krzysiek

Witam wszystkich . Zaraz po nowym roku chcę zabrać się za modernizację instalacji CO , na chwilę obecną mam rury stalowe 1 calowe później fi 42 . Policzyłem i mam około 120 metrów takich rur . Wszystko pordzewiałe , toporne , i trzeszczy przy rozpalaniu jak łódź podwodna podczas zanurzenia . Mam dobrych znajomych w hurtowni z budowlanką i doradzją mi dobre rury stabilizowane , robi się to ponoć szybko i jest w miarę wytrzymałe o ile jest dobrze zrobione, mam na oku rurę fi 25 . Co o tym sądzicie ?? Rok wcześniej wymieniłem pion do zbiornika wyrównawczego z miedzi fi 25 stopniowana na fi 20 . Pozdrawiam

jaki piec mi polecasz?? i co do samej instalacj . Z tego co zobaczyłem to rury plastikowe sa wielokrotnie tańsze od miedzi . Co o tym sądzisz?? ile fi powinny miec zeby miało rece i nogi.??

robiłem podobne testy gdy konczył spalac sie miał szybko go otwierałem czysciłem i odpalałem od nowa, tylko trwało to i tak przynajmniej 15-20 min . Co do drewna to tez juz sprawdzałem, zdziwiło mnie to ze gdy zasypałem całą komore spalania drewnem az po brzegi starczyło go tylko na półtorej godzinki, plusem było to że nie musiałem czyscic pieca bo w srodku nic niebyło nawet popiołu ;) wszystko sie spaliło.

wiesz rozmawiałem juz z tyloma fachowcami na zywo i na forum dzwoniłem po wielu firmach i wiekszosc wskazwała na 21 kw . Wziołem z zapasem 23kw i znajomy tez ma podobna konstrukcje tylko ze z pre eko i 21 kw chwalił sobie , pieca nie zmienie bo mam go od 2 miesiecy a tez 10 zł nie kosztował. Tez kilka osób było u mnie w domu i ogladało co tu mam i nikt wiecej mi nie powidział niz 23kw. Co do powierzchni grzewczej to niemoge tego nigdzie w instr. i na piecu odnalezc . Czujnik temp, jest wbudowany wewnątrz kotła wiec nie mam do niego dostepu. jedynie do czujnika spalin . Ja musze leciec jutro po 9 rano bede na forum. Dzieki za pomoc Pozdrwiam

Oczywiscie juz zamykałem zawór i wyłaczałem pompe najpierw nagrzewały sie kaloryfery teściowej dop pozniej u mnie na górze . U niej ładnie grzeją całe od gory do dołu ale u mnie w nowych jest juz bieda grzeje góra a duł słabiutko . musze ustawic 60 stopni na piecu zeby grzało jak na 50 z pompą. Piec rzeczywiscie nie wyrabia z taka iloscia wody do ogrzania wiec dla tego zainteresowałem sie zmiejszeniem ilosci wody w obiegu , a jedynym sposobej sa chyba te rury

zebys mnie zrozumiał musiał bym napisac ksiazke która stała by sie bestseler zbił bym grube siano i było by mnie stac na wybudowanie od nowa domu ale niestety nie mam talentu do pisania wiec z ksiazki nici , powiem tak wiem ze sa na swiecie fajne tesciowe ale niestety ja miałem pecha ;)(( . Jedyne co zrobiła dobrego to urodziła moją Żonke :) . Poza tym wychodzi z załozenia ze jesli działa to po co zmieniac?? a ze spalanie jest wykończajace mnie czyli pieniadze to juz inna sprawa. Na kaloryferach nie ma mozliwosci skrecenia ich wszystko jest tak stare i pozaklejane farba ze ruszac strach .

co do grzejników które grzeja za bardzo to sa to wszystkie grzejniki żeliwne czyli te u tesciowej i nie da rady ich przykrecic, jak wspominałem stara instalacja , co do pieca to on ma 23kw a wody ma 70litrów. czego nie zmienie to napewno grzejników u niej anie nie załoze termostatów. Ona mia za to nie zapłaci a ja jej sponsorowac nie bede. wiec chcem wymienic tylko to co naprawde musze

zawór jest zamkniety . najszybciej nagrzewa się kaloryfer w łazience u mnie na górze ale to dla tego ze jest tam miedz i juz nowe kaloryfery + idzie od pieca prosto do góry bez zasilania tamtych żeliwniaków. Co do pieca to co jest nie tak??

o to fotki . co do schematu to nie potrafie go narysowac na szybko .

jesli chodzi Ci o ogrzewanie wody bierzacej to tego nie mam połaczonego z piecem , jest osobna instalacjia podłaczona do junkersa.

dziwisz sie hehe , na dole mieszka tesciowa ona oszukała smierc mimo 76 lat to co dop prawa fizyki maja sie sprawdzac u mnie w domu hehehe. szkic zaraz zrobie. chyba ze zdjecia przesle

jesli tem spadnie ponizej 30 st przez 1 godzine .

czas pompa właczona a grawitacja to prawie to samo. I tak jak wspomniałem instalacja jest stara. Była wielokrotnie czyszczona w tym i tamtym roku.

pompa dokładnie załacza sie przy 40 st. a proces rozpalania przy 45 sie wyłacza

nie ma strychu , bo to dom z dachem jedno spadowym . Co do grawitacji to tez probowałem , wtedy zeczywiscie szybko sie nagrzewa i zadziej sie włacza piec lecz kaloryfery sa tylko ciepłe do połowy i nagrzanie w domu zajmuje duzo czasu. Stary piec był podłaczony grawitacyjnie bez pompy . Zmusza mnie fakt ze wtedy paliłem 2 tony wegla kamiennego na miesiac i w domu nie było za ciepło. A teraz około 2 ton miału na miesiac zeby było cały czas ok 21-22 stopni w domu. Cos jest nie tak i to nie jest piec bo juz go ustawiałem na kazdy mozliwy sposób .

Witam. Tak wiem sezon juz prawie za nami ale dreczy mnie pytanie . Czy wymienic starą komunistyczną instalacje na nową i to plastikową jesli moge tak to nazwac. Budynek 10x10 metrów . Kotłownia, 1 i 2 piętro . Dom z lat 70 nie ocieplony . Połowa okien wymieniona na plastiki połowa grzejników na nowe stalówki . Tzn na dole czyli na 1 pieterku sa same żeliwniaki i stare okna. Rury to najczesciej fi 42 stalówki . Piec nowy załozyłem go 2 miesiące temu Zebiec KMW 23 . Chcę wymienic instalacje na plastik bo jest to najtansze rozwiazanie i skutecznie pozwoli mi zmiejszyc ilosc wody w obiegu. Czytałem wiele tematów z tym zwiazanym ale wszyscy piszą że ilość wody w obiegu nie wpływa na spalanie , a mi się zdaje ze jednak jakos to wpływa mimo ze nie jestem znawca w tym temacie. Dla przykładu znajomy (tak wiem jak to jest ze znajomymi ale sprawdziłem to ) ma bardzo podoby i piec i budynek z tym ze kilka lat temu zrobił sobie wszystko w miedzi . budynek nie ocieplony i identyczy metraz . Piec to KSX 21 PER EKO wiec całkiem podobny i mu średnio w zimie trzyma na miale (kupujemy w ten sam miał) trzyma ok 20-22 godzin . Natomiast mi ok 12-15 godzin i u mnie jest wieksza komora spalania = wiecej miału pcham o około 12 kilo . Wiec jak to jest możliwe ?? coś w tym jest. Niestety nie znam nikogo kto ma instalacje w plastkiach a nie miedzi wiec pytam Was o zdanie . I jeszcze jedno czego mysle ze spalanie powinno byc miejsze . W chwili kiedy piec nabiera temperatury i załącza się pompa cyferki na sterowniku z temp. drastycznie spada , pompa się wyłacza i znowu nagrzewa się do 40 -45 st. załacza się pompa i spada do 25 st. Piec chodzi przed około 2,5 - 3h prawie cały czas. Jak jest nagrzana cała instalacja to piec włacza się na około 5 min i srednio co 5 min . Tak naprawde to ogrzewam 150 metrow . Proszę o wasze rady. Z tego co wyliczyłem to rur fi 42 jest ok 50 metrów i głownie je chcem wymienic. Pozdrawiam Krzysiek

Witam jestem młodym użytkownikiem, do jutra muszę podjąć decyzję nad wymianą pieca. Byłem przekonany na per-eko 26kw ale okazało sie ze bedzie droższy o 400 zł od tego co miałem zaplacic i zaoferowali mi piec tanszy o 300 złotych bo ponoć został zakupiony po starych cenach i tez ponoc sa bardzo podobne do siebie . Prosze o pomoc bo sam juz zgłupiałem . Budynek do ogrzania 9x9metra nie ocieplony. na gorze nowe kaloryfery na dole zeliwne, instalacja stara rury fi 42-44. Piec który teraz mam to przerobiony Dakon Dor ok24kw. Chodzi mi o piec najmniej awaryjny i tani w eksplatacji czyli miał,brunat,drewno,troche kamiennego.Pozdrawiam Krzysiek .