dziekuje za odpowiedzi.
Jesli chodzi doplyw powietrza to juz wiem wiecej.
Otoz przy montazu kominka umknelo nam jedno zdanie w instrukcji:
"Uwaga! Przed uzyciem otworz drzwi i usun srube (rys 12 C)" . i rzeczywiscie tuz obok raczki szybera byl widoczny otwor na klucz imbus 4 mm. No wiec wykrecilem to i byla to sruba okolo 25 mm dluga blokujaca szyber. W wyniku tej blokady szyber otwieral sie na 75% mozliwosci. Nie wiem czemu ta blokada ma sluzyc, moze to taka pulapka dla klientow!?
Wczoraj nie wytrzymalem i postanowilem rozebrac to ustrojstwo bo nie dawalo mi spokoju po tym jak zobaczylem jak sie pali w tanim kominku sasiada( notabene ma zle podlaczony bo na jednym kominie chodzi piec weglowy w piwnicy i ten kominek w salonie - mimo tego ciag taki ze dlawi komin przepustnica bo mu juz za mocno rwie)
W instrukcji byl opis jak podlaczyc opcjonalny popielnilk i w tym celu mozna zdjac szystkie plyty wewnetrzne paleniska. Tak tez zrobilem. Brudu byylooo!
Wtedy uzyskalem wglad do dolotu powietrza nad szyba kominka: Zdjecie nr.1 .
jak widac to prostokatne otwory okolo 2X3 cm , 6 sztuk. To daje okolo 36cm 2.
Rura dolotowa z zewnatrz to 100mm a wiec oklo 78 cm2, rury spiro 80mm czyli 50 cm2
czopuch to 200 mm a wiec 314 cm 2.
Tak wiec mamy kaskade:
rura dolotowa 78 cm2
spiro za przepustnica 50cm2
wloty do paleniska 36 cm2
czopuch 314 cm2
komin 336 cm2.
Najmniejsze z tego to wejscie do paleniska czyli te 6 prostokatnych otworow.
Jest jeszcze dolot dolny ale to funkcjonuje tylko przy dokladnie oczyszczonym palenisku, co w czasie npalenia jest juz niemozliwe, tam zawsze jest popiol i zaslania te doloty. Zdjecie Nr.2. Jak widac to prostokatny otwor okolo 6x5 cm i kanaly pod plyta dna kominka prowadzace do malych otworow w tylnej plycie tuz przy dnie a wiec zawsze zawalone popiolem.
Po usunieciu tej nieszczesnej i do niczego przydatnej sruby, mialem nadzieje ze bedzie lepiej. Niestety jest bez zmian. Szyba, wbrew temu co pisze Sambor, szyba byla zawsze brudniejsza po lewej stronie niz po prawej. Teraz po usunieciu sruby i jednej sznurowej uszczelki ( spod listwy ktora zaslania otwory dolotowe majaca kierowac strumien powietrza wlatujacego wprost na szybe) szyba nie brudzi sie prawie wcale a jak juz to jednakowo i z prawej i z lewej.
Sambor pisze:"
a spirala to jedna przyczyna, a wciśniecie w ścianę wkładu to druga przyczyna ( brak obiegu gorącego powietrza pomiędzy wkładem a tylną ścianą). Te 2 przyczyny tak wychładzają wkład i czopuch że palenisko ma za małą temperaturę żeby się przyzwoicie paliło. Spirala zalana jest jeszcze jakąś zaprawą - to stanowi dużą masę którą ciężko jest rozgrzać takim wkładem. Dodatkowo zaprawa łączy się z ścianą, którą też ciężko rozgrzać. Takie spirale zakłada się luźno z przepływem gorącego powietrza pomiędzy nią, a wkładem. Tam jest za zimno w palenisku by się dobrze paliło.
Podobnie niektórzy nie mogą rozgrzać kotła przy dużym zrzucie wody z podłogówki. "
Tutaj musze przyznac Ci racje. Na zdjeciu 3 widac jak blisko tylnej sciany jest ten wklad. Praktycznie blachy oslaniajace sa na scianie. Jest to sciana kominowa z wieloma kanalami wentylacji grawitacyjnej ktore to kanaly sa nie uzywane i nawet u gory zaslepione oprocz kanalu dymnego z kotla w piwnicy. Mimo tego to moze oziebiac wklad.
Zastanawiam sie czy nie nawpychac welny mineralnej w ta luke miedzy wkladem a ta blacha ektranujaca. Tam jest okolo 6 cm luki!
Ta spirala na czopuchu to moja samorobka- przyznaje- ale producent oferowal cos takiego samego jako opcje do kupienia i zyczyl sobie 1500zl. Dlatego to sam zrobilem z zaprawy szamotowej plus spirala miedziana. Na temperature tam panujaca mam wplyw bo moge na sterowniku kominkowym wylaczyc pompe i jak woda nie krazy to sie szybko zagrzeje.
Jak myslicie te 6 otworow czyli okolo 36 cm2 wlotu to nie za malo? Ciagle musze otwierac dzwiczki i wtedy pali sie naprawde fajnie. To swiadczyloby ze reszta czyli brak dobrej izolacji lub za maly lub zly komin odpada jako przyczyna.
Mysle czy nie powiekszyc samemu tych otworow? Co myslicie?