Witajcie,
na wstępie muszę powiedzieć ze to bardzo fajne forum :)
do rzeczy:
DOM z lat 80, powierzchnia strychu to 55 m2 (4 pokoje + korytarz), aktualnie jest tylko wylewka, wystają tregle tak 5-6cm z tym ze bardzo nieregularnie, czasami jest to 4 cm czasami 7cm
Musze ocieplić podłogę na strychu, w zimie bardzo dużo ciepła ucieka ;/
po kilku godzinnej lekturze na różnych forach nie wiem na co się zdecydować,
Mogę wydać 1000-1500zł, ewentualnie więcej o ile to będzie miało sens, będę to robił sam.
Nie chcę robić wylewki, strych jest raczej nieużytkowy, aczkolwiek trzymamy tam różności i czasami więc muszę tam wejść,.
mój wybór:
w pokojach nieużytkowych wełna 5cm + na przekładkę dodatkowo 10cm, bądź 15cm?
w pokojach "użytkowych" wełna 10cm (a może 5cm) + na to płyty OSB bądź wiórowa (mam kilka szt dużych arkuszy akurat bym wykorzystał)?
wszędzie piszą by dać jak najgrubsza wełnę, jeśli dam grubsza wełne muszę zbudować szkielet, legary? i na to deski czy płyta?
czy jak dam wełnę 10cm i na to płyta, płyta będzie leżała/opierała się na treglach, czy wełna może być ściśnięta? - tak położona wełna będzie spełniała zadanie?Może na wełne jeszcze jakąś folie PE?
Proszę o pomoc i porady