Witam
W zeszłym roku tuż przed sezonem grzewczym u mnie w domu wymienione zostały grzejniki z żeliwnych na aluminiowe oraz piony na miedź (domek jednorodzinny dwukondygnacyjny). Wraz z wymianą kaloryferów został założony kocioł SEKO EKO II z dolnym spalaniem 22kW. Został przyłączony do istniejącej (zmienionej właściwie) instalacji CO gdzie włączony jest też piec gazowy Vailant.
W sezonie grzewczym palimy tylko drewnem, piec gazowy jest wyłączony i odseparowany od układu dwoma zaworami kulowymi.
Instalacja jest zamknięta, bez wymiennika, są dwa piony docierające do kaloryferów na parterze i piętrze. Układ posiada zabezpieczenie - zawór bezpieczeństwa 2 bary, zawór bezwładnościowy, oraz zbiornik przeponowy, na zasilaniu jest pompa obiegowa Grundfos (pracuje na 2 biegu). do tego praktycznie gdzie się da zrobione zawory kulowe.
Piec wyposażony jest w sterownik i dmuchawę (praktycznie odłączona, na czas palenia drewnem suchym)
Przeczytałem na tym forum, że komuś udało się uzyskać stałopalność ok 5 godzin a nawet więcej, u mnie to jest max 2 godziny, nie zapełniam całego pieca bo nie miałbym kontroli nad temperaturą, a już udało mi się osiągnąć ze dwa razy 99 st na sterowniku (na piecu mogło być więcej, sterownik ma zakres do 99 st)
Czy brak wymiennika do duży błąd? Jakie porady odnośnie palenia drewna w takiej instalacji możecie mi dać.
ostatnio zwiększyłem temp załączania pompy z 40st na 60st (jakby ciut się polepszyło)
z góry dzięki za odpowiedzi