Witam i bardzo proszę o pomoc.
Od 3-m-cy użytkujemy Klimosza Ling Combi 23 Kw w pełnej wersji pogodowej (sterownik recalart A3000D). Obecnie mamy nastawy: u1-5, u2-17, u3-10 min, krzywa - 5, przesłona otwarta w 30%, temp. na pokrętle zarwno dzień jak i noc -20 stopni, zawór czterodrogowy z siłownikiem. Dom ok 155m2, nowy ocieplony.
Na początku było wsztsko ok. Od ok 2-3- tyg piec zwarował, a raczej zawór czterodrogowy. Tydzień temu na piecu tem. 80 stopni, a woda w kaloryferach 23, na powrocie 30 i nie drgnie. W domu 12 stopni!!!!
Po kontakcie z działem technicznym zmniejszyliśmy przesłonę dmuchawy właśnie do tych 30% które obecnie mamy (wcześniej serwisant otworzył nam ją prawie na maxa) i krzywą z 6 na 5. Otworzyliśmy zawór na 1/3 na ok 1-2 godz żeby wygrzać powrót. Wszystko wydawało się byc ok. temperatury na kaloryferach i powrocie podskoczyły w domu wreszcie zaczelo być ciepło więc przełaczyliśmy zawór czterodrogowy znów na automat i co??? rano znów to samo. Jedyna poprawa to taka że temp. na piecu wacha się już od 65 do 70 (a nie 80 jak na poczatku) to chyba dzięki przymkniętej przesłonie i zmienionej krzywej, ale nadal zawór się nie chce otwierać i oddawać ciepła. Nie przypominam sobie żeby temp. wody w CO była większa niż 40 stopni!!! Jego norma to 70 stopni na piecu, 28 na CO i 32 powrót. to jakiś koszmar, co wygrzejemy mu powrót, żeby ten zawór się wreszcie otwierał na dłużej niż 20 sek. (bo tyle to teraz trwa) to piec przez noc wraca do tego samego. Obecnie mamy w domu temp. 16 stopni.
Bardzo proszę o pomoc, na serwisanta to liczyć raczej nie mogę bo widać że sobie sam nie radzi.