Ponawiam pytanie.
Przygotowałem swoje zdjęcia i chciałem wstawić temat ale zobaczyłem ten. Mam identyczny problem.
Zaczęło mi kapać z piecyka i myślałem że to jakaś błachostka i uda mi się to rozwiązać to metodami chałupniczymi. Oczyściłem metalowe elementy z osadów i znalazłem dokładnie to samo co pan "wojtii". Nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale nałożyłem kawałek gumy i skręciłem drutem i nie kapie. Może tak zostać, czy to jakaś poważna sprawa? ogólnie po moim "zabiegu" wszystko chodzi poprawnie.
pozdrawiam serdecznie