Skocz do zawartości

Moogli

Nowy Forumowicz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Moogli

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Kazik ja się nie gniewam, tylko szkoda że zrobiło się tu tak szumno jak już jest po problemie. Z tymi moimi kominiarzami to jak dotąd to nie było problemów, zawsze coś poradzili i w ogóle. Dwa lata temu jak przerabiałem centralne i przestawiałem piec, to nawet obyło się bez wkładu kominowego, choć zarządca budynku takowego sobie zażyczył. Dopiero w tym roku coś im odwaliło i czepiają się wszystkiego, a jak zaproponowałem żeby oni wyczyścili komin (oczywiście nie za darmo) to stwierdzili że nie od tego są i żebym kupił sobie koks to będzie ok. 14 dni później dostałem pismo od zarządcy że mam 30 dni na wyczyszczenie komina albo będę musiał zlikwidować kocioł. baca350 komin sam mi się nie oczyścił, bo byłby to cud. Zrobiłem tak jak automatyk mi poradził, skręciłem grzejniki na piecu praktycznie cały czas min. 70 stopni (parę razy nawet zagotowałem wodę) czopuch otwarty na maksa i tak jakieś 5-6 dni, do tego jeszcze kilo sadpalu, nie mówiąc już ile węgla mi poszło(zainwestowałem też w 50kg koksu ale jakoś nie bardzo się palił więc dałem sobie spokój) i podobno jest ok. Piszę podobno bo na dach nie wchodziłem i wchodzić nie mam zamiaru, ale była kontrola i stwierdzili że jest dobrze, więc o nic więcej nie pytałem. Fakt jest taki, że przez te parę dni to przez komin wyleciało tyle syfu, auta to do dziś nie mogę domyć. Fotki komina niestety nie zrobię, bo wyczystka jest tylko w piwnicy a tam zasmolenia nigdy nie było.
  2. "Kazik" napisał: Ja nie jestem ginekologiem, ale do jasnej........y kominiarz jest kominiarzem i w try miga powinien ten komin wyczyścić. Oczywiście nie darmo i może z tym masz problem. Stary to nie o kasę chodzi, tylko o sam problem jak palić żeby było dobrze i komin się nie zasmalał. Jakby kominiarz miał chęć to zrobić to bym tego posta nie pisał. Po za tym toś się obudził temat dawno nie aktualny, stało tam jak byk że mam na to 30 dni a od 4 stycznia minęło trochę więcej, więc dał byś sobie na wstrzymanie. AUTOMATYK dzięki za rade, zresztą jedyną w czasie jaki miałem na usunięcie "awarii" - grzejniki skręcone, na piecu min. 70 stopni i tak przez jakieś 5 dni. Była kontrola o podobno wszystko OK, jeszcze raz DZIĘKI ;)
  3. Witam, Mieszkam w bloku, (parter, piętro i strych) mieszkanie 53m, kocioł Zębiec SWK10 z 2005r. w piwnicy, obieg grawitacyjny, paliwo to węgiel orzech i groszek. Ostatnio był kominiarz i dowalił się, że komin jest osmolonym i jak w ciągu 30 dni coś z tym nie zrobię to będzie źle (znaczy się likwidacja kotła). Jako że w temacie jestem trochę zielony, może ktoś mi powie co z tym fantem zrobić, jak oczyścić komin ze smoły no i jak palić aby jej nie było? Jak utrzymać wysoką temperaturę spalin, bo to głównie chyba o to chodzi, zamykać czopuch czy nie, dodam tylko że ciąg jest cały czas taki sam, mimo niby zasmolenia komina, aha i w piecu nie mam smoły jedynie trochę sadzy. Doradzono mi żebym kupił worek koksu i komin się wyczyści, lub stosować sadpal, czy to prawda? Może miarkownik ciągu coś pomorze, żeby smoła nie osadzała się w kominie? Proszę pomóżcie bo jak się z tym nie uporam do lutego to będzie źle.
  4. Moogli

    Witam:)))))

    Witam wszystkich gorąco i jako że jestem świeży i tu i pod względem kotłów C.O mam nadzieje że wasz obszerna wiedza w tym temacie będzie mi pomocna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.