W moim kotle nie ma przedpaleniska, spalanie nastepuje w kotle. Wylacznik krancowy mam zainstalowany na wysokosci gornych drzwiczek, chodzi o to ze nim zadziala mam caly kociol trociny. Rzecz w tym zeby do tego nie dopuszczac. Pale sucha trocina, stolarska(wiurka). Takim opalem spalanie w przedpalenisku jest bardziej niebezpieczne. Taka trocina pali sie jak ''beznyna''. Palac w przedpalenisku bylby duzy problem z cofaniem sie ognia do podajnika. Dlatego trocina jest podawana kanalem przez gorne drzwiczki i odleglosc trociny od ognia wynosi ok 80cm. I z tej wysokosci spada do paleniska. Do kanalu trocine podaje slimak. To o czym piszesz obserwowalem w firmowym kotle ktory byl wyposazony w bezpiecznik gaszacy wodny. Problem polegal na tym ze w momencie cofniecia sie ognia nastepowalo gaszenie woda. Slimak podajac wowczas mokra trocine gasil ogien w przedpalenisku.