Witam, w związku z kilkoma bublami w mojej kotłowni, straciłem wiarę w wiedzę instalatora, który ją wykonywał.
Pierwszymi znakami były źle zamontowane zawory 3 i 4 drożne, które ustawiłęm zgodnie z instrukcją i zaczęły działać jak należy, później sam dołóżyłem siłowniki i regulatory na obiegach podłogówki. Następnie zaniepokoiło mnie wpięcie zasilania CWU na powrocie do kotła ( oczywiście za zaworem 4 d razem z pompą, to także już przerobiłem). Wiem też , że zawór 3 d na obwodzie grzejników to bzdura, no i prawdopodobnie zrobiłbym teraz tylko jeden obieg podłogówki... to by było na tyle z moich spostrzeżeń.. Niestety wrodzona dociekliwość nie pozwala mi jedynie wsypywać węgiel do podajnika i wywalać popiół, wobec czego stoję w kotłowni godzinami i gapię się na rurki :( a wątpilości co raz więcej.
W kotłownię zaiwestowałem dość dużo pieniędzy, na przęcie nie oszczędząłem, starałem się brać z najwyższej półki, tak aby sprawnie i ekonomicznie służyła przez lata.
Zainstalowany sprzęt to m.in.:
-kocioł na paliwo stałe z podajnikiem ślimakowym SKAM P-Premium 25 KW prod. SEKOM-Łucki
-sterownik COBRA pid ELEKTROMIZ
-pompy WILO Stratos Pico
-zawory 3d i 4d AFRISO
-siłowniki AFRISO
-sterowniki do siłowników EUROSTER 11M
-Wymiennik LB31-30 1" płytowy lutowany
- naczynie wzbiorcze otwarte LUMO 25 l
- naczynie przeponowe REFLEX 35 l
-podgrzewacz CWU COSMO E 200l
Poniżej przedstawiam amatorski schemat własnego autorstwa.
Będę wdzięczny za rzeczowe uwagi.