Skocz do zawartości

Baniol

Forumowicz
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Baniol

  1. No to przedstawię kolejne moje doświadczenia z palenia tą metodą. ZAJEBIŚCIE SKUTECZNAAAAAA !!!! Duck powiem Ci, że mimo niepewności poruszałem rusztem aby trochę rozbić tą skorupę, trochę zwiększyłem szczelinę klapki dolnej ale naprawdę milimetr, No i trochę rozgrzał się docierając do swojej temperatury 54C i tak trzymał kolejne kilka godzin. Wczoraj dałem o 19 jeszcze więcej węgla tak pod otwór wsypu , wlazło 12 łopatek no i zapaliłem. Szczelinę zmniejszyłem do poprzedniej wielkości. Dzisiaj jest już 11.20 a piec ma 49C i trzyma. Skorupę rozbiłem o 7 rano a w piecu było jeszcze połowa z wsypanego węgla. SZOK. Tym sposobem to naprawdę można zaoszczędzić węgla i palić wydajnie, powiedzmy "czysto" i nie nabiegać się w tę i z powrotem. Uszczelniłem wcześniej co trzeba było. Nie zmieniłem od pierwszego dnia podstawowych zasad tutaj przedstawionych i tego będę się trzymał bo jak widać ten sposób działa.
  2. Mam jeszcze jedno pytanie, które nasunęło mnie się po sprawdzeniu przed momentem pieca. Czy po np 5 godzinach gdy temperatura trochę spadnie ( teraz jest 45C) i zrobi się taka warstwa jak skorupa czy rozbijać to? czy poruszać rusztem? A może zostawić i niech sobie tak dopala?
  3. No teraz mogę powiedzieć o obserwacjach palenia tą metodą. DOSKONAŁA !!!! Piec miał stałą temperaturę 54C. Palił się do 5 rana bo trochę się bałem i nie wsypałem zbyt dużo węgla ale dzisiaj już dałem na tyle aby wytrzymało do rana. Dolna klapka jest uchylona na 3mm, rozetka tak na 1/2 otworów, klapa z tyłu wylotu z pieca na 3/4 i tak ustawione pięknie stabilnie się spala. Koledzy serdecznie Wam dziękuję za pomoc w wytłumaczeniu zasady palenia w piecu tą metodą. :) . Teraz sam mam ochotę pochodzić po sąsiadach, którzy zadymiają okolicę i pokazać im jak można lepiej i czyściej palić. Ale może zrobię to ja będę miał 200%pewności że faktycznie to już potrafię. Pozdro
  4. Duck dokładnie zrobiłem jak zasugerowałeś, jak opisał Last Rico i jak było opisane w linku, który podał mi rybniczanin. Zobaczę jak przebiegnie noc. Na razie mam 56C na piecu a w domu tak ciepło jak kiedy paliłem na piecu starą metodą ale temperatura była 78C. Dziwne ale niesamowita różnica. Ta rozetka jest otwarta na pół gwizdka, klapa z tyłu na oko na 3/4, dolna klapa na 2-3mm. Nie mam żadnego sterowania wszystko robię ręcznie. Jeśli to się sprawdzi to będzie dosłownie lodzio miodzio. Zeszłej zimy spaliłem na swój dom około 3t w na 180m2. Jeśli tej zimy tą metodą spalę mniej to euforia. Oszczędności i komfort w jednym. Już dziękuję za pomoc wszystkim Wam tutaj. Można powiedzieć że ciągle się człowiek uczy. KONIEC Z BIEGANIEM CO 2 GODZINY !!!!!!! :D
  5. No wielkie dzięki. A przy okazji już teraz mogę powiedzieć, że zaczyna mnie się ta metoda palenia w piecu podobać. Dla sprawdzenia dałem tylko 4-5 łopatek węgla. Rozpaliłem od góry i od 14 jak to zrobiłem palił się do 19.00 ze stałą temperaturą 49C. Miodzio. Teraz dałem trochę więcej węgla i chcę zobaczyć do której nad ranem wytrzyma. I dzięki jeszcze raz za lekturkę. Będę ją sobie w nocy czytał.
  6. Właśnie będę chciał dzisiaj sprawdzić to górne spalanie. Wiem, że na forum jest sporo informacji, instrukcji, opisów itd. Jest tego tak dużo i prawie każde mają swoje zaprzeczenia, że nawet sam o tym powyżej napisałeś :) . Ta rozetka u mnie jest zamknięta, zakręcona na maxa i chyba będę ją musiał prawie od spawać bo z zardzewiała i nie da się łatwo odkręcić. To tylko jedno pytanie : jak wspomniałeś a ja o tym nie pisałem, tylna klapka czy jest ustawiona na Z czy 1/2 to i tak rozpala się na max piec a nawet ustawiona na Z to już jara węgiel się w momencie co mnie trochę zaskakiwało ale cienki jestem w tej kwestii więc pytam zostawić ją otwartą?, ta rozetka też lekko odkręcona aby powietrze dochodziło? dolna klapka właściwie co daje? Moja łopatka to coś w rozmiarach zwykłego szpadla, hehe nie babsko rzić. Szukam prostych jak budowa cepa instrukcji typu "palisz z góry to 1.to, 2 to 3 to. Palisz po staremu z dołu to 1.to ,2 to itd I błagam nie każcie mi wertować tysiąca postów w tym forum :wacko: bo nawet komp się jara jak piec ;)
  7. Hejka Koledzy. Nie wiem czy jeszcze ktoś tu zagląda do tego wątku ale mam dokładnie taki piec. Nie kupowałem go osobiście-kupiłem dom w którym piec już był zamontowany od kilku lat. Stan ( nie znając się aż tak na tym ) oceniam na dobry. Ale w czym problem? Coś robię nie tak. Palę węgiel w tradycyjny sposób czyli zapalam drewno potem walę dwie łopatki węgla z góry na to i tak co 3 godzinki. Fajnie się spala, nawet nie dymi jak u pozostałych tylko lekko dymkiem pyka z komina. Ale w bardzo szybkim czasie osiąga temperaturę wody 80-95C. Nie ma żadnych sterowników klapek itd. Klapkę na dole przymykam na 2-3mm. Górna klapa do komina za piecem na 1/2. Reszta szczelnie zamknięta. Ssanie w kominie mam jak w moim nowym odkurzaczu że wyrywa rękę razem z obojczykiem. Gdzie popełniam błąd? Nie paliłem jeszcze metodą od góry bo boję się że jak się rozbuja to zjara mi instalację w domu ( 100C jak nic ).Poradźcie mi. Węgiel mam z Budryka i na prawdę zajefajnie się pali, długo ale koksik zostawia zawsze na ruszcie. Dodam że nigdy nie paliłem dopiero teraz od dwóch lat jak mam dom.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.