Ten "problem" dotyczy serii 200, mają one bardzo niską moc minimalną (szeroki zakres mocy), ale gdy sterownik wykryje wahania podciśnienia w kominie obcina dół mocy (czyli podwyższa moc minimalną) i kocioł pracuje jak zwykły. Użytkownicy mają pretensje, że za ciężki hajs kupili kocioł który nie ma deklarowanego zakresu mocy 1,7-30kW i im przez to taktuje (zależy co kto rozumie przez "taktowanie"), a viessmann upiera się ze "ten typ tak ma" i wszystko jest w porządku.
Kto wie, może cos podobnego jest w "100". Kombinuj z kominem, albo przywyknij. Z kotłem nic nie wskórasz.