Przepraszam, przeglądarka mi siada i dodało to co wcześniej wykasowałem. Chodzi o to, że jest tam taki stary żeliwny piecyk - całośc obita kafelkami i ciężkie to jak cholera - ten sam pokoik był właśnie za pomocą tego pieca ogrzewany - 23C było nad ranem podczas jednego tylko podłożenia drewnem w nocy. Moc niesamowita :angry:. Wytrzymałość belek na to ustrojstwo jest już rozwiązane - stalowa blacha grubości 4 mm przycięta w taki sposób by opierała się na belkach - a dopiero na to piec :).
Mam zamiar palić brykietem bo jest wydajny. I tańszy od drewna - a względy ekonomiczne mam na dużej uwadze. Poza tym łatwiej się nim "operuje" niż drewnem czy węglem