Witam,
Nie chciałem zakładać nowego tematu, bo ten jest dość podobny do mojego problemu.
W całym domu mam obieg grawitacyjny. Jestem po zainstalowaniu grzejników w piwnicy. Niestety instalator mimo moich rad w jednym miejscu zrobił coś głupiego:
1. Od pieca idzie rura 1'' o długości 0,5m ze spadem w stronę pieca.
2. Dalej jest kolanko i rura o długości 1m ze spadem przeciwnym.
Podczas instalacji dla mnie oczywiste było, że w kolanku będą się zatrzymywały pęcherzyki powietrza i grzejniki nie będą grzały w ogóle, lub w pewnej części. Po napuszczeniu wody i rozpaleniu pieca moja teoria potwierdziła się i grzejniki grzeją bardzo słabo mimo temp. 70st. na piecu.
W poniedziałek instalator ma to poprawiać, ale zaczerpnął również wiedzy i twierdzi, że grzejniki nie rozgrzeją się, bo ich wyjście nie jest nad 2/3 wysokości pieca.
Co Wy na to? Czy można przyjąć, że gdy wyjście grzejników jest nad powrotem do pieca, to grzejniki muszą grzać normalnie?