Skocz do zawartości

Eme

Nowy Forumowicz
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Eme

  1. Witam szanownych członków forum! Jako młody stażem posiadacz kominka z płaszczem wodnym z zainteresowaniem czytam poszczególne wątki. Czytałem aż do dziś, kiedy trafił mnie problem i zmuszony jestem napisać o poradę. Mam kominek Hajduk + kocioł gazowy junkers. Pow. grzewcza 250 mkw. Do tej pory kominek długo się narzewał i maksymalna temperatura jaką osiągał to ok 55 st.C Potem zaś temperatura ta szybko "schodziła" a sam kominek szybko się wychładzał. Tak się działo zaróno przy działającym jak i przy włączonym kotle gazowym. Ok 3 mce kominka nie używałem. Dopiero przy mrozach napaliłem drewnem (lekko sezonowanym - wierzba i modrzew). Ku mojemu zdumieniu kominek błyskawicznie tj. w ok 1-2 godz. osiągnął temp. ok 65st.C, a chwilami nawet 73 st.C. Po wygaśnięciu paleniska pompa nadal chodziła i po 5 godz. temperatura kominka nadal wynosiła 46 st.C. Kominek był bardzo ciepły, mimo że szamot ostygł. Pompy (mam dwie pompy LFP) były gorące, ale słychać było że pracują. Zdziwiło mnie, że kominek tak długo trzyma temperaturę, a pompy nie potrafią poradzić sobie ciepłą wodą. Czy taki stan może mieć związek z pracą kotła gazowego i temperatury wody w obiegu czy też pompy i płaszcz wodny może szwankuje? dzięki za odpowiedzi!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.