Cóż rozpocząłem temat, to napisze ostateczne rozwiązanie jego i co było przyczyną. Otóż w dniu wczorajszym wszystko zawiodło otwarcie drzwiczek z pieca powodowało wydobywanie się masy dymu na mieszkanie, i temperatura w mieszkaniu na tyle spadła że już nie było ratunku i zadzwoniliśmy do firmy kominiarskiej. Panowie zjawili się relatywnie szybko tzn jakieś 3h po moim telefonie. Najpierw czyszczenie komina który okazał się być w miarę dobrym stanie, potem czyszczenie pieca, cóż gdy panowie dostali się do rury łączącej piec z kominem to młotek i przecinak nie dawał rady. Sprawe zakończyło rozkuwanie ściany wyjęcie całej rury co też łatwe nie było a następnie oczyszczenie jej i zamontowanie ponownie, następnie oczyszczenie kotła palnikiem gazowym i kaloryfery gorące miałem w 10 minut, smoły w piecu zero tylko taki wypalony proszek. Cała usługa kosztowała mnie 300zł, jednocześnie panowie zasugerowali wpuszczenie rury do komina za 3000zł (troche sporo), na chwile obecną palę w piecu takimi sporymi kęsami węgla w wysokiem temp mam nadzieje że moje problemy się skończyły :)
Ciekawy jest tylko jeden szczegół, w piecu nie chciało się palić od nowości więc albo panowie co montowali wszystko popełnili jakiś błąd (bo rura była nowa) albo nie mam pojęcia jak to wyjaśnić, fakt mieszkanie jest trochę wyziębione i pewnie zanim się wszystko nagrzeje trochę potrwa ale da się już dzisiaj zabrać do codziennych obowiązków bez obawy o zdrowie w tym także psychiczne.