Witam
Buduję sobie małą drewnianą chatkę z bala kwadratowego 20cm, ocieploną od wewnątrz 10cm wełny mineralnej, poddasze użytkowe ocieplone od dachu i ze szczytów 20cm wełny. Powierzchnia użytkowa 111m, całkowita 174m. Stolarka okienna parteru stara po renowacji, na poddaszu nowa. Bojler o pojemności 200-250l. Dodatkowe źródło ciepła to kominek z płaszczem wodnym Lechma Korner 8kW. Żadnej podłogówki, całość w układzie otwartym.
Stoję przed wyborem pieca. Projektant instalacji wyliczył piec na 21kW, co porównując do sugestii producentów wydaje mi się mocno przesadzone. Planuję opalać drewnem i to raczej gorszym - sosna, olcha, topola, wierzba a w przyszłości również zrębką. Z tego powodu pod uwagę biorę wyłącznie piece z dolnym spalaniem. Co do marki raczej Zębiec, bo to sprawdzona marka z cenami do zaakceptowania. Pewnym ograniczeniem może się okazać średnica komina ceramicznego o wysokości 6,5m - 190mm, według producenta trochę przymało dla KDU, w sam raz dla mniejszego KWKD.
Pierwsza myśl to piec KDU 20/26 ze względu na wielką komorę zasypową (85l), a na stałopalności dość mocno mi zależy. Przy zrębce mogę zrobić podajnik, ale przy polanach już nie ma zmiłuj. Jednak moc dla drewna czyli 20kW wydaje mi się na wyrost, a o kiepskich skutkach duszenia pieca już dość się naczytałem. Alternatywą mógłby być KWKD 15, ale tu znowu dość mała komora zasypowa i pytanie czy dla odmiany nie zbyt mała moc.
Jest wreszcie trzeci wariant, może głupi, żeby kupić jednak KDU, natomiast zmniejszyć o ok. 1/4 wielkość komory wykładając boki szamotem. W ten sposób miałbym dużą komorę zasypową i nieprzewymiarowane palenisko.
Co radzicie wybrać w takiej sytuacji?