Witam na forum (jestem tu świeżakiem :P )
Mam pytanie odnośnie kaloryczności ekogroszku i wpływu jego wilgotności na samo spalanie i "moc".
2 tygodnie temu odpaliłem swój Defro Komfort EKO 25KW w domu całkowicie nie ocieplonym ( brak ocieplenia zewnętrznego ścian, ocieplenia dachu i samych sufitów na poddaszu ) - świeżo po tynkach i posadzkach.
Dom aktualnie "wegetuje" oddając wilgoć do afmosfery.... :P, nie uruchamiałem podłogówki a jedynie grzejniki chodzą z piecem na około 20KW.. i temperaturą na piecu około 55 stopni.
Taka sytuacja zmusiła mnie do przemyśleń na temat możliwości zakupu egogroszku.. tylko którego:
- 1 możliwość; pakowany w 25kg wory, w miarę suchy ekogroszek o kaloryczności 23 KJ
- 2 możliwość ; luzem i mocno nasączony wodą z placu ( chyba to Pieklorz) o kaloryczności 29 KJ
Zastanawia mnie czy jest faktycznie aż tak "widoczna" różnica w "mocy" takiego 23 i 29 KJ ekogroszku ??
Czy woda w tym 29kj na chwilę obecną pogorszy jego właściwości na tyle że lepszy będzie ten 23 KJ ale suchy ??
Aktualnie przy ekogroszku 23KJ piec pali mi około 50KG na dobę - to wiele ale niechce zejść niżej..
Prosze o pomoc w tej łamigłówce..
Mariusz CCH