Skocz do zawartości

redo10000

Stały forumowicz
  • Postów

    428
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia redo10000

Wschodząca gwiazda

Wschodząca gwiazda (9/14)

  • Oddany Unikat
  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później

Najnowsze odznaki

-3

Reputacja

  1. Tak, widziałem to, że proponowane jest dolne, no ale przy dolnym to jest 90% mocy, przynajmniej takie informacje można znaleźć dla grzejników np. panelowych. Byłem przekonany, że krzyżowe zawsze i wszędzie będzie najlepsze. Może faktycznie obrócę go do góry nogami i zobaczymy. Dzięki za sugestie.
  2. Witam, mam zainstalowany grzejnik Kensal ( https://www.castorama.pl/grzejnik-dekoracyjny-goodhome-kensal-180-x-50-cm-bialy/3663602428756_CAPL.prd?exactc=7b548adcd9a73a19fecbfd33750c36b8&keyword=pla_smart_performancemax_ogrzewanie_pm_LIA&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAgqGrBhDtARIsAM5s0_lvTLB4CbYY-ph1sgJROOqdpkVTlSiyX58IZAVJAtO6Ov78ocrjCzMaAmvLEALw_wcB ). Zasilanie na górze po lewej - głowice termostatyczna, powrót na dole po prawej, czyli połączenie krzyżowe - chyba najlepsze z najlepszych. W prawym górnym rogu odpowietrznik, lekki spadek w stronę głowicy zasilania, tak aby odpowietrznik był najwyżej. Grzejnik składa się z 15 członów - żeberek. Problem polega na tym, że pierwsze żeberko całe jest tylko ledwo ciepłe. Dalej ok - rozkład temperatury równomierny, poza pierwszym żeberkiem. Odpowietrzane z każdej strony, na śrubunkach także. Test z zakręconymi innymi kaloryferami, tylko odkręconym tym jednym i pompa na full przeprowadzony, dalej pierwsze żeberko tylko lekko chłodne, reszta ok. Może mi ktoś powiedzieć, co jest nie tak, że to pierwsze "żeberko" jest tylko lekko ciepłe po całości? Tak jakby był bardzo słaby przepływ przez nie, tylko dlaczego ? Próbowałem także tłumić zawór powrotny, ale bez efektu.
  3. Ja jestem Tomasz. Niewierny Tomasz. I ciężko mnie przekonać, ale da się, jak ktoś ma niezbite argumenty. Te na tym filmie takie nie są.
  4. te 45 tys kwh wychodzi ze strony ciepłowlasciwie. Realnie w granicach 2000 m3 gazu czyli licząc po 3,6zł/m3 - 7200zł sezon grzewczy. Jeśli policzymy od drugiej strony, to okres zwrotu 10 lat nijak nie wyjdzie, chyba że gdzieś robię błąd. ocieplenie - 50% mniej energii potrzebnej po ociepleniu , czyli 3600 zł na rok mniej. 10 lat - 36 tys. Czyli, aby okres zwrotu wyniósł 10 lat, ocieplenie ok 400 m2 na gotowo (nawet bez tynku) musiałoby kosztować 36 tys zł + dofinansowanie, ale tylko na ocieplenie, bo mam kocioł gazowy kondensacyjny. Trudno też uwierzyć, że samo ocieplenie ścian bez wymiany okien i 3 par drzwi balkonowych(są kilkunastoletnie, plastikowe, dwuszybowe) da aż 50% mniej zużycia - powyżej bardzo optymistycznie przyjąłem takie założenie. Grube Rury oczywiście w piwnicy ocieplone wełną mineralną 5cm wkoło + na to tektura - tam gdzie była możliwość. Co do pustki jeszcze sprawdzę, ale ok 40cm ściana, to wg mnie nie jest dużo. U mamy jest z kamienia dom - ściana ponad 60cm licząc bez ocieplenia.
  5. Hym, nie raz myślałem nad ociepleniem. Ale to zawsze wydaje się być nieopłacalne - za duży nakład kosztów w stosunku do zysku. Do ocieplenia 400m2 ścian, lekko licząc 200zł od metra na gotowo to jest 80 tys. Do tego 11 okien, 3 drzwi balkonowe, kilka trochę mniejszych okien w piwnicy, parapety. Lekko licząc jakieś 120- 140 tys. Inwestycja jest dobra jak w granicach przynajmniej od około 5 roku zaczyna przynosić zysk. W tym przypadku nawet za 20 lat zysku nie będzie. Spalam liczmy 2000m3 gazu obecnie. Po ociepleniu liczmy bardzo bardzo optymistycznie 1000m3 gazu. Oszczędność 1000m3 x 3,6zł = 3600 zł/rok. Zwrot inwestycji - liczmy 100tys zł (z uwagi na możliwe dotacje i ulgi) czyli 100 tys / 3,6 tys = 27 lat. Czyli po 27 latach od ocieplenia wyszłoby na zero. Wynikałoby wiec, że chyba lepiej jednak korzystać z taniej energii - np. drewno lub miał węglowy niż zmniejszać jej zużycie. Natomiast myślę, że wymiana rur w moim przypadku może nie tyle nic nie da, co oszczędność będzie niewielka - wydaje mi się, że kilka stów to maks z uwagi na mniejsze straty w rurach. Być może oszczędności osób, które wymieniły instalację, nie tyle wynikają z jej wymiany, co być może sterowania nią. Bo jak jest dużo wody, to pompa nie powinna zatrzymywać się po wyłączeniu termostatu pokojowego, tylko pracować dalej do ponownego załączenia termostatu lub ochłodzenia wody do około 20-25C (czyli oddania przez nią ciepła do pomieszczeń). Z drugiej strony są ludzie (jak widać na powyższym przykładzie youtube), którym to daje 40-50%. Tylko skąd się to bierze?
  6. Piec gazowy kondensacyjny. Zapotrzebowanie ze strony cieplowlasciwie 4,5 GWh/rok. 130m2. Rzeczywiste zużycie około 2-2,1 GWh w zależności od zimy (4-5 ton miału lub ok. 2000m3 gazu). Link do wyniku domu https://cieplowlasciwie.pl/wynik/9es9 Grzejniki większości panelowe, dwie podłogówki w kuch i przedpokoju na RTL-ach. Poważnie mówicie, że wymiana grubych stalowych rur mogłaby znacząco zmniejszyć koszty? Ciężko mi w to uwierzyć, że będzie to więcej jak parę %. Srednie temperatury wody w instalacji ok. 40-45C.
  7. Mam starą instalację stalową. Rury 2 cale i czasem 1,5 cala rozprowadzone w piwnicy, gdzie można było to zaizolowane. Ostatnio wpadł mi w ręce film https://www.youtube.com/watch?v=9Kvd4wMzOIo Bardzo trudno mi uwierzyć, że wymiana rur z grubych stalowych na cienkie Alupexy oraz wymiana żeliwnych grzejników może przynieść aż 40-50% oszczędności w opale. Owszem ,myślę, że może mieć jakiś wpływ na zużycie ale max może kilka procent z uwagi na fakt większej powierzchni bocznej rur (większe straty), ich słabej albo żadnej izolacji w murach (czasem dawano tekturę jako izolację) oraz stali w stali, która ma wyższy współczynnik przewodzenia ciepła od PEXa. A użytkownicy forum co o tym sądzą ? Dać temu wiarę i wymienić instalację, która działa ?
  8. Grzejniki wyregulowane zaworami powrotnymi lub nastawą wstępną na zaworach termostatycznych, tak aby około 10C mniej było na powrocie z grzejnika, gdyż tak jest podawane w katalogach. Grzejnik ma mieć górę ciepłą-gorącą, a dół wyraźniej chłodniejszy po oddaniu ciepła do pomieszczenia.
  9. A no i jeszcze należało by dodać co rozumiemy przez taktowanie. Jedni twierdzą, że kilkanaście startów na dobę to już taktowanie, inni mówią, że jak co kilka minut kocioł wyłączy się na kilka minut to nie jest taktowanie. Jestem bliższy chyba tej definicji. U mnie np. można ustawić maksymalnie blokadę palnika na 15 minut, czyli producent (ACV) wychodzi z założenia, że start palnika co 15 minut (maksymalnie - bo więcej nie można ustawić) to nie taktowanie. I jestem skłonny zgodzić się z tym. Co innego, gdyby co minutę dwie kocioł załączał się np na 30s czy minutę - wtedy jak najbardziej jest to totalnie nieopłacalne.
  10. Jak niższa temperatura, to i spaliny niższe, wiec mniej ciepła ucieka kominem. Kondensacja także lepsza, a to ona powoduje, że sprawność kotła wynosi np 110%. Te 10% to odzysk ciepła ze spalin i przedmiotowa kondensacja. Ale na wyższych temperaturach ona zanika, dlatego dąży się do ciągłej pracy kotła w niskich temperaturach, ale jak kto woli.
  11. Podniesienie mocy minimalnej może nie zmienić czasu dojścia do zadanej temperatury, choć może skrócić trochę ten czas. Zależy to od modelu kotła i parametrów, jakie można ustawić. Na stole mamy np. wyłączenie modulacji palnika (albo leci max albo w cale), zrównanie mocy minimalnej z maksymalną, można też pobawić się parametrami pompy - jak ma szybko dochodzić do zadanej temperatury, to pompa na niższych obrotach. Tutaj możliwości zależą od modelu kotła i jego elektroniki.
  12. Nie ma co zazdrościć, aby było jak piszesz najlepiej podnieść moc minimalną kotła a menu serwisowym i będzie taktował aż miło. Mój kocioł tańczy jak mu zagram, chcę żeby taktował to taktuje (do 15 minut max), chcę aby nie taktował to nie taktuje, chcę max kondensację i do 30C na powrocie to mam. Co kto woli. No ale najpierw 3 strony A4 parametrów trzeba było przestudiować.
  13. Ja jednak doszedłem do wniosku, że ma być tak jak producent grzejników podaje w katalogu - temperatura powrotu z grzejnika 10 C mniej niż temperatura zasilania przy maksymalnym otwarciu zaworów termostatycznych. Tym sposobem mam 15-20 C różnicy między zasilaniem a powrotem na kotle, czyli tak jak jest napisane w instrukcji mojego kotła.
  14. Ja akurat mam ACV, ale generalnie chyba każdy kocioł ma dziś możliwość zmniejszenia mocy maksymalnej. Jeśli zmniejszymy ją do mocy minimalnej, czyli zrównamy moc maksymalną z minimalną, to kocioł zawsze będzie pobierał stałą minimalną ilość gazu, a temperaturę wyjściową można regulować obrotami pompy - u mnie od 15 do 100%. Nie wszędzie się to sprawdzi, bo jeśli kocioł ma małą moc minimalną, to może nie dogrzewać, jak będzie chłodniej na dworze. U mnie się sprawdzi nawet w mrozy. Jak chodziłby 24 h bez przerwy to spali ok 15 m3 gazu, co w większości temperatur wystarczy.
  15. No właśnie nie do końca prawda. Można zablokować kocioł tak, aby np. moc minimalna była równa maksymalnej. Wtedy palnik łyka stałą ilość gazu. Kręcąc obrotami pompy zwiększamy lub zmniejszamy temperaturę zasilania przy tym samym zużyciu gazu. U mnie, aby miało to sens, to mogę mieć 40 C na zasilaniu przy pompie około 80% lub 47-48 na zasilaniu przy pompie około 40%. U mnie jednak, z uwagi na grzejniki i brak ocieplenia, zdecydowanie lepsze jest około 40% pompy i 47C na zasilaniu niż 80% pompy i 40 C na zasilaniu zakładając stałą zablokowaną moc palnika, a więc identyczne zużycia gazu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.