Skocz do zawartości

boron2

Forumowicz
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez boron2

  1. Witam.

    Mam ten sam kocioł 20kw.

    Mój chodzi na ustawieniach

    praca

    podawanie 16

    przerwa 58

     

    podtrzymanie

    podawanie 30sek co 20 min.

    wentylator na 70% dmuchawa na 1,5cm otwarta.

     

    pale pierwszy sezon i cały czas próbuję ustawień, u mnie sadza jest ale czyszczę raz na dwa tygodnie i wyciągam małą węglarkę tej sadzy.

     

    ogrzewam 150m2 z czego grzejniki tylko w piwnicy ogrzewają 40m2, pozostałe 110m2 to podłogówka.

    przy -20 spalał mi 25kg na dobę, przy -2-+2 100kg na tydzień.

     

    ogólnie jestem zadowolony z kociołka.

    jedyny mój problem to popiół, delikatnie się szlakuje i mimo zmiany ustawień nie mogę dojść do idealnego spalania

    paliłem pieklorzem z kopalni Bobrek, teraz zmieniłem na ekoret i jest trochę lepiej. Podawanie i przerwę myślę, że mam ustawioną już dobrze tylko powietrzem muszę poregulować żeby lepiej wypalał węgiel.

     

    Nie wim czy dodawać powietrza czy odejmować żeby tej szlaki nie było, może ktoś mi pomoże?

     

    Pozdrawiam

    MB

  2. Tak właśnie myślałem. Dzisiaj wrzuciłem ekogroszek i od razu złapał temperaturę. Na te mrozy miał jest chyba za słaby.

     

     

    Witam.

    Możesz napisać jakie masz ustawienia?

    Mam ten sam kocioł i palę pierwszy sezon, nie mogę dojść do idealnego wypalania węgla przy większej mocy kotła, jak zmniejszę moc to ładnie wypala ale znowu nie radzi sobie z nachodzeniem temperatury.

     

    Pozdrawiam

    MB

  3. Witam.

    Mój piec chodził na ustawieniach 12/55 i radził sobie przy temp dochodzących do -13 do momentu kiedy postanowiłem podnieść w całym domu temperaturę o 3 stopnie z 16 na 19. Temperatura cały czas spadała do 38 aż wyłączyły się pompy ponieważ nie dawał rady.

    Dopiero przy 18/47 zaczął nabierać, ale przy takich ustawieniach niedopalony groszek spada do popielnika.

    Czy przy każdym podnoszeniu temperatury w domu trzeba zmieniać ustawienia?

    Miał ktoś taką sytuacje?

    Pozdrawiam

    MB

  4. Dziś rozmawiałem z serwisantem HEF-a i stwierdził, że kocioł z retortą rynnową tak jak u mnie słabiej wypala paliwa o dużej kaloryczności.Ponieważ przy małej mocy dobrze się spala węgiejl natomiast słabo radzi sobie przy zmianie temperatur na zewnątrz, gdy zwiększymy moc to znowu lepiej sobie radzi ale węgiel się żużluje.

    Polecił mi zmienić opał na słabszy w granicach 25000kj, ja teraz mam pieklorza 28000kj. Podsumował, że najlepiej palić miałem klasyfikowanym wtedy najlepiej się sprawuje.

    Nie wiem czy to rzeczywiście ma znaczenie.

    Zmienię na ekoret i zobaczymy jaka będzie różnica,

     

    Pozdrawiam

    MB

  5. Witam.

    Po moich kilkutygodniowych obserwacjach stwierdziłem, że lepiej jak kocioł pracuje na większej mocy.Szybciej dochodzi do zadanej temperatury przez co zmniejsza się ilość spalanego groszku, ale popiół za to nie jest idealny.

    Zauważyłam, że przy mniejszej mocy gdy załączają się obie pompy i trzeba dogrzać pomieszczenia to temperatura na piecu spada cały czas do momentu wyłączenia pompy CWU lub dogrzania pomieszczenia. (mam podłogówkę w całym domu i piec potrzebuje naprawdę mocy aby temperatura wzrastała podczas nagrzewania podłogi) wydaje mi się, że przy kaloryferach inaczej by się zachowywał.Jestem laikiem więc to są moje przypuszczenia.

     

    Mnie zatem interesuje to jak często muszę uzupełniać zasobnik

    mrozów nie ma a przy ustawieniach 11/55 pali stanowczo za dużo wracam na 13/53

     

    Denerwuje mnie to, że jak jest w podtrzymaniu osiąga z 58 nawet 75 i jak wychłodzi się w domu o 1 stopień i trzeba dogrzać pomieszczenia, temp na piecu spada do 40 bo nie radzi sobie na małej mocy z podnoszeniem jej do momentu dogrzania pomieszczenia.

    Mam nadzieje, że jak zwiększę moc to nie będzie tak nisko spadać przez co szybciej dojdzie do zadanej.

     

     

    Chciałem zapytać Robercie jak sprawdzić na jakiej mocy pracuje mój kocioł przy ustawieniach 13/53 a na jakiej 15/53?

    Pozdrawiam

  6. Może. Jednak nie sądzę, by mogło to nastąpić, bo skoro masz nowy, ocieplony dom, to naprawdę nie potrzebuje on wcale dużo mocy i Twój kocioł jest przewymiarowany.

    Schodząc coraz niżej z czasem podawania zmniejszasz moc pracy palnika. Kiedy osiągnąłeś już popiół o zadowalającej postaci, to nie zmniejszaj mocy palnika, bo, jak widzisz, przestaje on już dawać radę. Utrzymywanie się temp na obniżonym poziomie podczas intensywnego wygrzewania - czy to wychłodzonych kaloryferów, czy baniaka z CWU - to normalka i nie ma się co tym przejmować. Jedno na co zwróciłbym uwagę, to temp zadana...

    Nie wiem jak producent Twojego kotła, ale ten od mojego w instrukcji zalecił, że kocioł ma pracować przy minimum 65 stC. Poczytaj instrukcję... :-)

    No i temp załączania pomp - mam u siebie taką funkcję - warto ustawić dość wysoko. Zapobiega to nadmiernemu wychładzaniu zładu w kotle przy większych obciążeniach.

     

    Kocioł stałopalny ma pracować przy wysokich temperaturach. :-). To nie kondensat.

     

    pozdrawiam

    Robert G

     

     

    Witam.

    Po moich kilkutygodniowych obserwacjach stwierdziłem, że lepiej jak kocioł pracuje na większej mocy.Szybciej dochodzi do zadanej temperatury przez co zmniejsza się ilość spalanego groszku, ale popiół za to nie jest idealny.

    Zauważyłam, że przy mniejszej mocy gdy załączają się obie pompy i trzeba dogrzać pomieszczenia to temperatura na piecu spada cały czas do momentu wyłączenia pompy CWU lub dogrzania pomieszczenia. (mam podłogówkę w całym domu i piec potrzebuje naprawdę mocy aby temperatura wzrastała podczas nagrzewania podłogi) wydaje mi się, że przy kaloryferach inaczej by się zachowywał.Jestem laikiem więc to są moje przypuszczenia.

     

    Mnie zatem interesuje to jak często muszę uzupełniać zasobnik

    mrozów nie ma a przy ustawieniach 11/55 pali stanowczo za dużo wracam na 13/53

     

    Denerwuje mnie to, że jak jest w podtrzymaniu osiąga z 58 nawet 75 i jak wychłodzi się w domu o 1 stopień i trzeba dogrzać pomieszczenia, temp na piecu spada do 40 bo nie radzi sobie na małej mocy z podnoszeniem jej do momentu dogrzania pomieszczenia.

    Mam nadzieje, że jak zwiększę moc to nie będzie tak nisko spadać przez co szybciej dojdzie od zadanej.

     

    Pozdrawiam

  7. Ja zauważyłem że pompa od podłogówki jeśli jest ustawiona na 3 biegu to szybciej nagrzewa się podłoga i piec szybciej dochodzi do zadanej temperatury, ale na 3 pobiera 80W, na 2 60W, więc zostawiam na 2.

    dwie pozostałe czyli główna i od CWU mają mniejszą moc ponieważ na 3 pobierają 65W na 2 45W, narazie zostawiam na 3 bo moim zdaniem szybciej nagrzewa się woda w zasobniku.

     

    Jeśli chodzi o ustawienia pieca to doszedłem do 11/56 ale po dwóch dniach obserwacji stwierdziłem ,że 11/55 jest ok ponieważ piec szybciej sobie nabiera temperaturę.

    Oczywiście mógłbym jeszcze się pobawić z ustawieniem i obserwować 9/45 bo to mi da tyle samo węgla w czasie ale nie wiem czy warto.

    Popiół nie jest jak z papierosa ale nie wiem czy to nie mit, tak naprawdę to tylko słyszałem o tym a nigdy u nikogo takiego popiołu nie widziałem.

     

    Pozdrawiam

    MB

  8. Po całym dniu na parametrach 11/56 nie zauważyłem poprawy jeśli chodzi o popiół, w miarę ładnie się wypala ale są w nim jeszcze małe grudki, nie ma za to spieków więc myślę, że to max co można osiągnąć z tego ekogroszku.Za to temperatura w podtrzymaniu jest niższa niż wcześniej,zostawiam jeszcze na noc i jak tak dalej będzie wracam do ustawień 11/55i tak już zostawiam.

    Zastanawiam się jeszcze na inną sprawą, a mianowicie na jakim biegu zostawić pompy.Teraz główna pompa chodzi na 3biegu, od podłogówki na 2, od CWU na 3, cyrkulacja narazie nie jest włączona do prądu.

    Może tu coś zmienić?

     

    MB

  9. Witam mam pytanie trochę z innej beczki, może ktoś odpowie.

    Piec Hef master m z palnikiem rynnowym ( dla jasności Hef stosuje dwa rodzaje palnika w tych modelach - rynny takie co u mnie i w piecach o większych mocach od 25 kw palniki wyglądające jak "szufelka")

    Pale miałem z odsiewki ustawienia 8/27 wentylator 60 uchylony 1cm

    wszystko jest ok trochę za bardzo się brudzi tz czyszczę kiedy spalę cały zasobnik ok 150kg , ale podobno te piece tzw pułkowe mają tendencję do większego osadzania się sadzy, trudno.

    Moje pytanie jest takie " Czy ktoś co ma taki palnik często czyści go wewnątrz nie chodzi mi o wykręcanie płytki od spodu .Nie wiem może chodzi tu bardziej o rodzaj spalanego paliwa ale wydaje mi się że kiedy przerusztuje żar w palniku (tak co 2 dni) i wew boki palnika tam gdzie znajdują się wyloty powietrza to jest lepszy płomień.Tak jakby zaklejały się te wyloty powietrza. Dlaczego tak się dzieje paliwo, za dużo powietrza czy tak musi być ?

    Poz Michał

     

    Mama ten sam kocioł tylko palę ekogroszkiem.

    U mnie na ściankach jest ok 1cm sadzy i raz na dwa tygodnie ją czyszczę.Producent twierdzi,że niestety ten piec należy częściej czyścić ale to zależy od substancji smolistych w opale.

    Czasami czyszczę szczeliny między rusztem wodnym jak się sadza zbierze. Wcześniej czyściłem raz w tygodniu i większej różnicy nie widzę więc spróbuję teraz raz na 3 tygodnie albo raz w miesiącu.

    MB

  10. Szacunek za dociekliwość :-)

     

    Na pewno wiedza, którą prezentujesz może okazać się przydatna w precyzyjnym ustawianiu kotła i sam chętnie bym przeanalizował spaliny u siebie żeby ustalić, czy mam jeszcze jakieś rezerwy, czy już nie.

    Nie mam nawet termometru na czopuchu, a pracę kotła i proces spalania oceniam organoleptycznie - dym wzrokowo, popiół wzrokowo i palpacyjnie, temp spalin dotykowo... Ot i całe moje laboratorium.

    Jedynie dla ustalenia ilości podawanego węgla przez ślimak posłużyłem się obliczeniami, stoperem i małą wagą. :-)

     

    Będę śledził Twoje dywagacje na ten temat, bo u mnie temp spalin bywa zbyt niska - można swobodnie i długotrwale rękę trzymać na rurze z czopucha do komina i nie parzy - to znaczy, że temp spalin utrzymuje się na poziomie nie wyższym niż kilkadziesiąt stopni, a to z kolei może być zabójcze dla komina. Zwiększam zatem ciąg przełączając nadmuch na wyższy bieg i tym samym rura staje się bardziej parząca, co oznacza, że spaliny przekraczają już prawdopodobnie 100 - 120 stC. :-)

     

    Wiem, że to wartość już zalecana, ale nie za wysoka. Dym przy tym ma postać gazu o żółto-szarej barwie swobodnie wydobywającego się z komina - nie ostro w górę.

    Dla mnie wyznacznikiem dobrego spalania jest wspominany dym i postać popiołu. Kiedy jest on szarym proszkiem z minimalną ilością grudek - spieków - o wielkości max średniej fasoli, znaczy to, że proces spalania przebiega prawidłowo, bo wyzyskiwana jest z węgla maksymalna ilość energii i w popiele nie pozostają niespalone części palne oraz że spalanie nie przebiega w zbyt wysokiej temperaturze topiąc popiół i tworząc bryły żużla - zatem czas podawania, przerwa i siła nadmuchu są dobrze ustawione.

     

    A strata kominowa...? Jak wspomniałem wcześniej... pewnie dałoby się jeszcze lepiej ten kocioł ustawić, jednak ile bym na tym zyskał??? Czy spaliłbym w skali sezonu o 50, czy 100 kg mniej węgla.???

    A może jeszcze mniej :-). To już zajęcie dla pasjonatów. Mnie to opomiarowywanie wszystkiego jakoś aż tak bardzo nie kręci.

     

    :-)

    pozdrawiam

    Robert G.

     

     

    U mnie temperatura czopucha jest niezbyt wysoka poniważ także mogę dotykać dłonią i nie parzy, ale jak zwiększę nadmuch to ogień ma jasny kolor jak z palnika.

    Co mam zatem robić?

    testuje teraz podawanie 11/56

  11. Może. Jednak nie sądzę, by mogło to nastąpić, bo skoro masz nowy, ocieplony dom, to naprawdę nie potrzebuje on wcale dużo mocy i Twój kocioł jest przewymiarowany.

    Schodząc coraz niżej z czasem podawania zmniejszasz moc pracy palnika. Kiedy osiągnąłeś już popiół o zadowalającej postaci, to nie zmniejszaj mocy palnika, bo, jak widzisz, przestaje on już dawać radę. Utrzymywanie się temp na obniżonym poziomie podczas intensywnego wygrzewania - czy to wychłodzonych kaloryferów, czy baniaka z CWU - to normalka i nie ma się co tym przejmować. Jedno na co zwróciłbym uwagę, to temp zadana...

    Nie wiem jak producent Twojego kotła, ale ten od mojego w instrukcji zalecił, że kocioł ma pracować przy minimum 65 stC. Poczytaj instrukcję... :-)

    No i temp załączania pomp - mam u siebie taką funkcję - warto ustawić dość wysoko. Zapobiega to nadmiernemu wychładzaniu zładu w kotle przy większych obciążeniach.

     

    Kocioł stałopalny ma pracować przy wysokich temperaturach. :-). To nie kondensat.

     

    pozdrawiam

    Robert G

     

    Jeśli chodzi o temp zadaną to jest blokada na piecu, poniżej 53 nie da się ustawić ponieważ producent twierdzi ze to jest nie korzystne dla pieca.Ja ustawiłem sobie na 58 bo tak mi kazali nastawić w hefie i tak zostało.

    mam w instrukcji taki parametr jak temperatura zadana kotła do ładowania CWU-jest ustawiony na 60 czyli jak nawet na piecu będzie 59 i histereza jest na 2 to jak załączy pompe CWU to już przejdzie w tryb praca, o to chodzi?

     

    MB

  12. Dziś posiedziałem 2 godzinki przy piecu i chciałem zmienić z 11/55 na 10/55, co się okazuje, piec nie radził sobie z dojściem do zadanej temperatury potem 10/54,10/53, 10/52 i co, temp spadła do 40stopni i pewnie dalej by spadała gdybym nie cofnął ustawień.

    Moje spostrzeżenia są takie ,że przy 11/55 przez godzinę ciągłej pracy podany zostaje węgiel przez 720sek i żeby uzyskać taki sam wynik to musiałbym zejść do 10/50 czyli oba ustawienia byłyby takie same, nie wiem jak by to wpłynęło na spalanie.

    Ale mam jeszcze pytanie, po tym spadku piec zaczął podnosić temperaturę, osiągnął 54stopnie i jak załączyła się pompa CWU (zasobnik220l) temperatura na piecu zaczęła spadać, tak do 50stopni, jak dogrzał wodę w zasobniku szybko wrócił do zadanej 58 i pewnie teraz ze 2 godziny będzie w podtrzymaniu ponieważ dogrzał wodę i siłowniki pozamykały pętle na podłogówce.

    Może być tak, że gdy przyjdą mrozy i jak będzie większy pobór wody ze zbiornika jak zamieszkam to na tych samych ustawieniach nie poradzi sobie z nachodzeniem do zadanej temperatury?

     

    MB

  13. Dobrze podsumowane Robercie

     

    Mi chodzi o to aby spalanie było na w miare dobrym poziomie, przy tym węgiel się dobrze wypalał i tyle.

    Zauważyłem przy tych ustawieniach, że piec tak bardzo się nie rozpędza i nie dochodzi do 80stopni, teraz zakres w jakim pracuje to 56-75 stopni. testuje 11/55 w podtrzymaniu co 15min 30sek podawania i wentylator z 40sek na 20sek po podawaniu zmniejszyłem żeby nie wypalał za dużo i aby wyżej żar zostawał, nie wiem czy dobrze rozumuje to podtrzymanie ale próbuje.

     

    Pozdrawiam

    MB

  14. ok,

    jak zmierzyć temperaturę spalin i jaka ona ma być

     

    Ja jestem laikiem w waszych tematach i chce tylko ustawić piec żeby ładnie wypalał węgiel,

    nie wiem czy wydłużać czas między podawaniem czy zmniejszać podawanie węgla żeby uzyskać idealny efekt mam w tej chwili 12/55 ale nie wiem czy nie pójść w drugą stronę czyli np 10/50, jedno jest pewne w porównaniu do 15/53 węgiel się lepiej wypala i nie robi tak dużo szlaki.

  15. Moje ustawienia to 7/45, a teraz testuję 6/45. Nie sugeruj się tym jednak, bo ja mam inny ślimak i inną ilość opału mi podaje w jednostce czasu.

    Dmuchawa na 2 bieg przysłona zamknięta na ok 80 proc.

    Podtrzymanie podawanie przez 10s co 20 minut, przedmuch co 10 min przez 15 s.

     

    Jeszcze jedna rzecz... kiedy zmniejszasz podawanie opału, to pamiętaj, że zmniejsza się moc pracy palnika i może spadać temperatura spalin wychodzących z kotła - może to być szkodliwe dla komina. Kiedy stwierdzisz, że spaliny są już cokolwiek za zimne, to warto lekko zwiększyć nadmuch - spadnie wtedy sprawność, ale będziesz chronić komin przed wykraplaniem pary wodnej i narażaniem komina na degradację.

     

    pozdrawiam

    Robert G.

     

    ok,

    jak zmierzyć temperaturę spalin i jaka ona ma być

  16. Spróbowałbym pójść w stronę zmniejszenia ilości podawanego opału. Np zamiast 15/53 ustawiłbym 14/53, a potem może i 13/53.

     

    U siebie mam chyba idealnie teraz dobrane proporcje, a kiedy zwiększyłem podawanie o sekundę tylko, to zaczęły pojawiać się małe spieki. Stąd moje podejrzenia, sugeruję zatem spróbować - z nadmuchem nie kombinuj na razie.

     

    pozdrawiam

    Robert G.

     

     

    Posłuchałem Robercie Twoich sugestii i jest poprawa, doszedłem już do ustawień 13/54 i dzisiaj zmieniłem na 13/55 popiół jest coraz lepszy, co prawda nie siedzę przy piecu i nie wiem jak długo mu schodzi z dojściem do zadanej temp ale nie wygasł to chyba jest ok, obserwuje tylko rano jaki jest poziom żaru i popiół.

    popiół jest coraz bardziej sypki bez spieków.

     

    Mógłbyś mi podać jakie Ty masz ustawienia jeśli można wiedzieć, także w trybie wstrzymania podawanie i dmuchawa?

  17. Witam

    Również posiadam piec Hefa 20kW i próbował przeróżnych ustawień i w końcu doszedłem do czegoś co mnie zadowala

    temperatura na zewnątrz od -4 do +2

    temperatura w domu 23

    podawanie praca 18

    czas przerwy 52

    podawanie węgla w trybie podtrzymanie 30

    przerwa w trybie podtrzymanie 30

    wentylator 99 minimalnie uchylona przesłona

    palę miałem z odsiewki, zasypuje pełny podajnik 150 kg starcza na 7-8 dni

     

    +- tak wygląda u mnie płomień po ok 4' pracy post-35055-0-19414800-1322169366_thumb.jpg

     

     

    Witam.

    Napisz jak często czyścisz piec i czy sadzy nie ma na ściankach.

     

    Ja walczę z popiołem, tylko palę ekogroszkiem pieklorz

     

    Michał B

  18. Hehe... ale co tu podpowiadać...

    Niejeden by pomarzył o takiej sytuacji. Spalanie na poziomie 14 kg na taką powierzchnię uważam za bardzo dobre, a fakt że dom nowy i niewysuszony jeszcze dodatkowo ten stan rzeczy poprawia.

     

    Długo Ci trzyma temperaturę, bo masz minimalny odbiór ciepła i nie ma tu nic do rzeczy ustawienie spalania na palniku.

    Pamiętaj tylko, żeby porządnie wietrzyć, coby wysuszyć chałupę.

     

    A co do sadzy...

    Mówi się, że jak mało powietrza, to się sadza zbiera, ale... po pierwsze czyszczenie co dwa tygodnie to wcale nie tragedia, a po drugie...

    niektóre kotły tak mają, że się sadza odkłada. U mnie na przykład się raczej nie odkłada i jak już coś skrobię tak solidniej, to może raz na dwa miesiące...

    Kocioł ma taką konstrukcję, że wypala się wszystko na bieżąco, a żadnych tam sadpalów jeszcze nie stosowałem.

     

     

    Nie przejmuj się zatem, tylko zeskrobuj tą sadzę, bo wszystko jest w normie - pewnie Twój kocioł tak ma i nic nie zrobisz :-).

     

    pozdrawiam

    Robert G.

     

     

     

    Witam.

    Zauważyłem, że jeśli w podajniku jest mało groszku to na ściankach skrapla się woda, więc groszek jest mokry, wtedy bardziej się szlakuje, czy to właśnie dlatego nie mogę ustawić spalania na proszek, czopuch mam otwarty na maksa, coś zmieniać z tym, przysłonę dmuchawy zmniejszyłem na ok 1cm.

     

    W trybie praca 15/53 chodzi według mnie ok.

     

    zmieniłem w trybie podtrzymanie z przerwy 15min na 7 min i z czasu podawania z 32sek na 15 sek, wydaje mi się, że wyżej utrzymuje żar i jak przechodzi z podtrzymania w tryb praca szybciej uzyskuję wyższą temperaturę.

    ale cały czas grudki w popiole.

  19. Witam.

    Dzisiaj zmieniłem czas postoju w podtrzymaniu z 7 na 8 minut, reszta ustawień jak poprzednio; ....obserwuję "kopczyk".

    W poprzednim poście nie napisałem nic o powietrzu.... więc tak, dmuchawa odsłonięta na ok 2,5 cm i lekko otwarty dopływ powietrza na drzwiczkach (ok 10% powierzchni otworu), podczas palenia nie dymi się, nieduże spieki na "kopczyku" ogólnie ok.

    Aktualnie na grzejniki 36, powrót 51, (temp. mierzona dwoma sterownikami od pieca miałowego, sondy przylegają do rur, tak że temperatura wody w rzeczywistości pewnie jest większa) temp kotła ustawiona 70, teraz jest 77 i powoli zaczyna spadać. W podtrzymaniu jest ok 1godz, do startu trybu PRACA potrwa jeszcze ok 50 min do godziny. W domu ciepło, temp. 20,5 (zmierzona regulatorem pokojowym BPT30) w części pomieszczeń 21 (bliźniak, pokoje ze wspólną ścianą).

    Kocioł uruchomiłem 03-10-2009 do dzisiaj 400kg ale miałem inne ustawienia podtrzymania podawanie 25 sekund przerwa 30 minut, bez wydłużenia przedmuchu ("kopczyk" znikał i długo trwało jego rozpalenie w trybie PRACA), jest nadzieja że teraz, z nowymi ustawieniami (podawanie 16 sekund przerwa 8 minut, znacznie się poprawi, dłużej jest w podtrzymaniu, krócej trwa tryb PRACA.

     

    Jeszcze sprawa płomienia, u mnie Futura Econo 25kW nie ma deflektora (fabrycznie) tak więc nie będzie on tak rozłożysty jak na filmie, ale jest większy jak był kiedyś, jasnożółty, i najważniejsze szybciej nagrzewa wodę w instalacji.

     

    Pozdrowienia.

     

     

    Witam.

    Napisz jak masz ustawiony czopuch na kominie?

     

    Ja posiadam Hef Master M-Uni ze sterownikiem Compit

    Dom ocieplony 150m2

    120m podłogówki i w piwnicy 3 grzejniki, wymiennik 220l

     

    moje ustawienia

    temp zadana kotła 58 stopni

    temp zad CWU 45 stopni

     

    F5-65%-wentylator

    F7-15s-czas podawania w trybie praca

    F18-53s-przerwa w trybie praca

    przesłona ok 1,5cm otwarta

     

    F9-32sek-podawanie w podtrzymaniu

    F10-15min-przerwa w podtrzymaniu

    F12-50s-czas pracy wentylatora po zakończeniu podawania

     

     

    Cały czas pracuje nad tym aby uzyskać popiół w postaci sypkiej, narazie pojawiają się delikatne grudki

     

     

    piec dosyć długo chodzi w trybie podtrzymanie i temperatura dochodzi nawet do 80 stopni ponieważ jeszcze nie mieszkam i nie jest pobierana woda z zasobnika a podłogówka jest bardzo wydajna i po nagrzaniu do 20 stopni w domu długo trzyma tą temperaturę.Temperatura na dworze -5 do +2

    pobiera mi ok 100kg na 7 dni, grzeje pierwszą zimę, więc mam nadzieję, że w przyszłym sezonie poprawi się ten wynik.

    Nie wiem czy to dobry wynik, czym mogę jeszcze regulować aby było mniej sadzy i popiół był jak z papierosa?, co dwa tygodnie czyszczę piec mimo, że dosypuję Sadpal.

    Kupuje ekogroszek Pieklorz z kopalni Bobrek podobno ma 29000kj,nie wiem czy od groszku nie zalezy jaki popiół zostaje, ale bardzo długo trzyma temperaturę

     

     

    jak wystygnie woda w zasobniku, jak się włączy pompa cwu, lub jeśli wychłodzi się w domu i termostat otworzy siłowniki to na piecu temp spada nawet do 45stopni,po kilku minutach jak dogrzeje wodę to szybko dochodzi do zadanej i znowu długo trzyma dochodząc nawet do 80stopni.Z dogrzaniem domu o powiedzmy 1stopień troche dłużej mu schodzi.

    czy tak może być?

     

    czopuch mam całkowicie otwarty.

     

     

    dziś wprowadziłem zmiany w podtrzymaniu(co 7min podawanie przez 15sekund) tak żeby utrzymywał większy "kopczyk" żeby odrazu po przejściu w praca wystartował z dużą ilością węgla, zobaczymy czy będzie lepiej..

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.