Skocz do zawartości

szakkalll

Nowy Forumowicz
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia szakkalll

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Latem wprowadziłem się do 10-cio letniego domu, który kupiłem. Dom ma 220 m2 + budynek gospodarczy 55 m2. Dom ma ocieplone tylko szczyty, styropianem 10 cm i dach wełną, okna drewniane ale jeszcze całkiem względne i szczelne. Piec to miałowiec z Pleszewa z górnym spalaniem 50 KW. Problem polega na tym, że piec spala ogromne ilości węgla. Pełny zasyp ok 40-50 kg pali się raptem 10h, a poprzedni właściciel zapewniał mnie, że 48h spokojnie, czopuch można dotknąć ręką, więc raczej w komin to nie idzie. Żeby było śmiesznie to w budynku gospodarczym grzejniki pykają na 10%. Z ustawieniami sterownika, czasów przedmuchu kombinowałem już we wszystkie strony, z temperaturą na piecu też od 45 do 70 stopni, rozpalałem piec i od góry i od dołu, miał kupowałem w 3 różnych miejscach od 22 do 25 KJ i ciągle to samo 10h palenia to max. Boję się co będzie gdy przyjdą mrozy -20 stopni. Zastanawia mnie najbardziej czy 50 KW to nie jest za dużo jak na ten metraż i czy to nie jest przyczyną ogromnego spalania. Temperatura w domu przy obecnej pogodzie czyli lekkich przymrozkach w nocy, oscyluje w granicach 18 - 22 stopnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.